Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kołodko ponownie krytykuje NBP i RPP

0
Podziel się:

Minister finansów Grzegorz Kołodko ponownie skrytykował Narodowy Bank Polski i Radę Polityki Pieniężnej za politykę zbyt wysokich, według niego, stóp procentowych, co przyczynia się, jego zdaniem, do słabego wzrostu gospodarczego

.

"Nie mam wątpliwości, że stopy są zbyt wysokie. Gdyby te stopy procentowe były właściwe, to cel inflacyjny byłby zrealizowany, a nie nastąpiłoby tak gigantyczne przestrzelenie, dlatego że bank centralny nie zakładał zbicia inflacji do 0,5 proc. ani przy okazji do zarżnięcia koniunktury gospodarczej, co miało miejsce w ciągu ostatnich lat" - powiedział Kołodko.

W cyklu obniżek RPP zredukowała podstawową stopę referencyjną z poziomu 19 proc. w lutym 2001 roku do 6 proc. w marcu 2003 roku.

"Bank prowadził do narastania deficytu swoją polityką, to bank doprowadził do sytuacji, z której teraz próbujemy wyjść, zarzynając koniunkturę gospodarki, zawężając bazę podatkową i powodując spadek dochodów do budżetu państwa" - powiedział Kołodko na posiedzeniu sejmowej Komisji Finansów Publicznych.

"Polityka NBP szkodzi Polsce i dobrze byłoby, gdyby parlament się tym zajął. (...) Ja nie mam nic przeciwko temu, żeby wprowadzić taki instrument albo taką instytucję, np. w roku 2008 czy 2009, aby prezes NBP miał być raz w miesiącu przesłuchiwany przed komisją parlamentarną tak jak to jest w USA" - dodał minister finansów.

W czwartek Rada w opinii dotyczącej programu naprawy finansów nie zgodziła się na przekazanie rezerwy rewaluacyjnej do budżetu, gdyż przyczyniłoby się to - jej zdaniem - do wzrostu deficytu finansów publicznych oraz wyższych kosztów sterylizacji, co niweczyłoby oszczędności uzyskane przez budżet.

"Za takie pragmatyczne rady byłbym wdzięczny i gdyby przedstawiciele NBP wyszli z tymi postulatami do opinii publicznej i powiedzieli, komu i co zabrać" - powiedział Kołodko.

Minister finansów dodał, że alternatywą dla wykorzystania środków z rezerwy rewaluacyjnej jest zmniejszenie wydatków o 9-10 mld zł w roku przyszłym albo podniesienie podatków, albo zwiększenie deficytu.

"Jeśli rysuje się w perspektywie zwiększenie deficytu budżetu, to pragnę poinformować (...) jako wicepremier rządu, że w całości odpowiedzialność za to spada na niezależny bank centralny" - powiedział Kołodko.

"Niezależność NBP jest coraz bardziej nieodpowiedzialnością" - dodał.

Ministerstwo Finansów domaga się przekazania do dwóch trzecich z 27 mld zł rezerwy rewaluacyjnej na współfinansowanie programów Unii Europejskiej w Polsce oraz na składki do UE.

Na posiedzeniu komisji finansów NBP reprezentował wiceprezes Andrzej Bratkowski, który nie zgadza się, aby NBP uwolnił część rezerwy rewaluacyjnej na co nalega minister finansów.

"Rozwiązanie rezerwy jest emisją pieniądza niezależnie z jakiego tytułu dokonana byłaby wypłata" - powiedział Bratkowski.

"Tego rodzaju operacja nie może być traktowana jako sposób na zmniejszenie luki pomiędzy dochodami a wydatkami, bo rezerwa nie jest dochodem budżetu. Oszczędności z tytułu zmniejszonej emisji długu publicznego byłyby mniejsze niż wpłaty do budżetu z zysku NBP. Ta operacja nie ma sensu przy obecnych warunkach ekonomicznych" - dodał wiceprezes NBP.

"Jeżeli z ust przedstawiciela NBP słyszę, że NBP będzie wspierać program rządowy, kontynuując restrykcyjną politykę pieniężną, to brzmi to jak szyderstwo" - powiedział Kołodko.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)