Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nie będzie drugiej nowelizacji budżetu. Euro w 2012 roku też

0
Podziel się:

Ludwik Kotecki ujawnił, że w sierpniu poznamy nową mapę drogową wejścia do strefy euro.

Nie będzie drugiej nowelizacji budżetu. Euro w 2012 roku też
(Ministerstwo Finansów)

aktualizacja 17:10* Polska nie wejdzie do strefy euro w 2012 r. - tak wynika ze słów wiceministra finansów Ludwika Koteckiego. Elżbieta Suchocka-Roguska zapewnia z kolei, że nie będzie kolejnej nowelizacji budżetu. *

Kotecki zapowiedział, że sierpniu rząd opublikuje dokument, w którym będą nowe warunki dotyczące wprowadzenia Polski do strefy euro.

_ - W sierpniu rząd opublikuje ramy strategiczne narodowego planu wprowadzenie euro w Polsce. Będą tam określone nowe warunki wprowadzenia Polski do strefy euro. Możemy powiedzieć dzisiaj, że to nie będzie rok 2012, tak jak zakładała to dziesięć miesięcy temu mapa drogowa przygotowana przez rząd _ - powiedział.

Wielu ekonomistów od dawna miało wątpliwości czy rządowy plan jest realny. Ostatnio członek RPP prof. Marian Noga powiedział, że jego zdaniem wspólnawaluta może pojawić się u nas w 2014 roku.

Kotecki wyjaśnił, że obecnie mamy do czynienia z _ zupełnie inną sytuacją makroekonomiczną niż ta, która była zakładana jesienią zeszłego roku _ i przypomniał, że ze względu na sytuację budżetową, na razie Polska nie spełnia kryterium fiskalnego przystąpienia do strefy euro.

Wiceminister dodał, że od 7 lipca jesteśmy objęci procedurą nadmiernego deficytu. Ostatnio twierdził, że możemy zbić deficyt sektora finansów publicznych poniżej 3 proc. PKB przed 2012 rokiem.

ZOBACZ TAKŻE:

Zobacz jak na słowa wiceministra Koteckiego zareagował rynek walutowy:

Nie grozi nam techniczna recesja

Według Koteckiego, Polska nie jest jedynym europejskim krajem, który w tym roku nowelizuje swój budżet. - _ Większość krajów UE ma w tym roku co najmniej jedną nowelizację (...), niektóre kraje przechodzą nawet drugą nowelizację _ - powiedział.

Zdaniem Koteckiego nowelizacja w Polsce ma miejsce dopiero teraz, gdyż obecnie rząd ma możliwość bardziej precyzyjnej i odpowiedzialnej oceny sytuacji, niż na przykład na początku roku.

Kotecki powiedział, że Polsce nie grozi tzw. techniczna recesja, kiedy PKB spada przez dwa kwartały z rzędu. Według niego wzrost PKB w poszczególnych kwartałach tego roku będzie poniżej 1 proc., a tegoroczna dynamika gospodarki wyniesie 0,2 proc.

Nie będzie drugiej nowelizacji budżetu

Z kolei wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska powiedziała podczas debaty nad nowelizacją ustawy budżetowej, że nie ma groźby, iż budżet trzeba będzie po raz kolejny w tym roku zmieniać.

_ - Żeby taka sytuacja miała miejsce, musiałby się zdarzyć następny gwałtowny spadek dochodów budżetu państwa _ - powiedziała wiceminister. - _ Wydaje się, że możemy optymistycznie patrzeć w przyszłość _.

Wyjaśniła, że w lipcu pojawiają się dochody państwa z PIT, które nie są już obciążone zwrotami, ponieważ większość zwrotów tego podatku z tytułu różnych ulg jest dokonywana wcześniej. Podobnie jest z CIT, którego ostateczne rozliczenie następuje do końca czerwca.

Wiceminister przypomniała, że w 2001 roku doszło, z powodu załamania gospodarczego, do dwóch nowelizacji ustawy budżetowej i wydania rozporządzenia blokującego wydatki.

ZOBACZ TAKŻE:

| NOWELIZACJA BUDŻETU - DEFICYT O 9 MLD ZŁOTYCH WIĘKSZY |
| --- |
| Nowelizacja przewiduje m.in. wzrost deficytu z 18,18 mld zł do 27,18 mld zł. Ponadto zgodnie z nią tegoroczne wpływy podatkowe będą mniejsze od zakładanych pierwotnie o 46,6 mld. W efekcie tegoroczne wpływy do budżetu mają być niższe o 30,1 mld zł. Ostatecznie mają wynieść 272,9 mld zł, a nie ponad 303 mld zł, jak wcześniej planowano. Nowelizacja ponadto sankcjonuje zaplanowane przez MF cięcia w wydatkach budżetowych na łączną kwotę ponad 21,13 mld zł. Z tego 10,5 mld zł to ograniczenia w rezerwach celowych, a 9,7 mld zł to oszczędności wynikające ze zmiany finansowania infrastruktury drogowej. Koszty te, zamiast budżetu, poniesie Krajowy Fundusz Drogowy. |

| KOMENTARZ MONEY.PL: |
| --- |
| Marek Knitter, analityk Money.pl:

Dyskusja o wejściu do Strefy Euro w sytuacji kiedy w Polsce złoty bił rekordy słabości, a wiele krajów otarło się o bankructwo okazała się całkowicie jałowa. Nie jest wykluczone, że medialny szum wokół euro miał na celu przesłonienie innego problemu - a mianowicie słabości tego rządu w podejmowaniu najbardziej palących spraw dla gospodarki. Plan ratunkowy dla firm jest doskonałym przykładem jak można marnować czas. Inne kraje już od kilku miesięcy realizują podobnego projekty, a my dopiero będzie go wdrażać. Realny termin wejścia Polski do Strefy Euro to zapewne lata 2015-2016. Ale i ten termin jest również obarczonym ryzkiem, gdyż po drodze dojdzie do zmiany rządu i składu parlamentu. Kto jest obecnie wstanie przewidzieć jaka koalicja za 2-3 lata będzie rządzić Polską? Złoty spokojnie przyjął zapowiedź ministra Koteckiego, gdyż o wiele bardziej dla inwestorów liczy się teraźniejszość niż zapowiedzi polityków nie
poparte żadnymi wiarygodnymi analizami. |

euro
wiadomości
waluty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)