"Puls Biznesu" przytacza opinie specjalistów, którzy oczekują, że za miesiąc wynik zmagań złotego z głównymi walutami to będzie remis ze wskazaniem na umocnienie. Eksperci dodają, że każdy wzrost złotego do poziomu trzech złotych i 80-ciu groszy za euro i poniżej trzech złotych za dolary warto wykorzystać na zakup walut.
Dziennik zwraca uwagę, że nie tylko dolar i euro słabo sobie radzą. Niskie notowania ma również frank szwajcarski. Gazeta przypomina, że w lutym tego roku zostało ustanowione historyczne minimum tej waluty - dwa złote i 93 grosze. Obecnie notowania znów są blisko tej granicy. "Puls Biznesu" podkreśla, że z takiego obrotu sprawy zadowoleni powinni być przede wszystkim ci, którzy w wakacje zdecydowali się zaciągnąć kredyt w szwajcarskiej walucie.
Gazeta tłumaczy, że za silnym złotym przemawia uspokojenie emocji na krajowej scenie politycznej. Co więcej, wicepremier Zyta Gilowska podkreśla świetną sytuację finansów publicznych w tym roku. Tegoroczny deficyt może być bowiem nawet o dwa miliardy niższy od oczekiwanego.