50-procentowa stawka podatkowa może wejść w życie, mimo że prezydent nie podpisał ustawy o PIT.
Termin opublikowania zmian w przepisach podatkowych na przyszły rok minął wczoraj.
W Sygnałach Dnia wiceminister finansów Jarosław Neneman wyjaśnił, że zasada, iż rozwiązania podatkowe niekorzystne dla podatników powinny być ogłaszone najpóźniej miesiąc przed ich wejściem w życie, nie ma umocowania ustawowego. Wynika to jedynie z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego. Zgodnie z tą zasadą, prezydent powinien podpisać nowelizację ustawy o podatku PIT, wprowadzającą 50-procentową stawkę podatkową dla najbogatszych, najpóźniej wczoraj.
Neneman powiedział, że po wejściu nowelizacji w życie urzędy skarbowe będą od Nowego Roku pobierały zaliczkę na poczet wyższego podatku. Wiceminister przyznał, że ustawa może zostać zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego. Gdyby Trybunał ją uchylił, to zaliczki zostaną zwrócone.
Prezydent, zgodnie z konstytucją, ma czas na podpisanie ustawy do 9 grudnia. Wczoraj Aleksander Kwasniewski zapowiedział, że będzie chciał wykorzystać przysługujacy mu konstytucyjnie czas na przeanalizowanie zapisu ustawy.
Ustawa o PIT obok kontrowersyjnych przepisów wprowadzających 50 procentową stawkę podatku dla najlepiej zarabiających wprowadza między innymi ulgę internetową i zwiększoną ulgę na darowizny .