Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ministerstwo nie chce oddać akcyzy za prąd

0
Podziel się:

Resort finansów, by nie oddawać 10 mld zł chce zmienić prawo z datą wsteczną.

Ministerstwo nie chce oddać akcyzy za prąd
(ajok/cc/flickr)

*Elektrownie zostaną pozbawione prawa do zwrotu nadpłaty akcyzy za prąd - przewidują przygotowane przez resort finansów założenia do projektu nowelizacji Ordynacji podatkowej. MF chce, by zmiany weszły w życie z datą wsteczną. Eksperci podatkowi ostrzegają, że będzie to niezgodne z konstytucją. *

Z dokumentu opublikowanego przez MF wynika, że planowana zmiana w Ordynacji podatkowej ma rozwiązać m.in. problem zwrotu nadpłaty akcyzy dla zakładów energetycznych. Przez kilka lat odprowadzały one podatek, ponieważ tak nakazywały polskie przepisy. Było to jednak sprzeczne z regulacjami unijnymi. Teraz domagają się zwrotu pieniędzy. Zdaniem ekspertów może chodzić nawet o 10 mld zł.

Fiskus podatku nie chce zwracać tłumacząc, że rzeczywisty jego ciężar poniosły nie elektrownie, ale konsumenci. Koszt akcyzy został bowiem wliczony w cenę prądu. Jednak w lipcu Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że Ordynacja podatkowa umożliwia zwrot pieniędzy zakładom energetycznym. Resort finansów planuje więc zmienić Ordynację; z datą wsteczną.

Proponowana przez MF zmiana ma uzależnić zwrot nadpłaty od tego, czy firma faktycznie zapłaciła podatek, czy też jedynie formalnie go odprowadziła. Jeżeli przerzuciła podatek na kontrahenta - pieniędzy nie dostanie. MF przypomina wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który w jednym z wyroków uznał, że w takim przypadku nie można zwracać nadpłaty firmom, gdyż prowadziłoby to do ich bezpodstawnego wzbogacenia.

Ministerstwo Finansów argumentuje, że prawo pozwala nadać zmianom moc wsteczną, jeśli nie jest to sprzeczne z zasadą demokratycznego państwa prawa. Według resortu nowe przepisy nie pozbawią podatników praw chronionych przez konstytucję, gdyż prawem takim nie jest bezpodstawne wzbogacenie się w formie nadpłaty podatku.

Zdaniem Krzysztofa Flisa, doradcy podatkowego ze spółki doradztwa podatkowego MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy, nowe przepisy będą ewidentnie niekorzystne zarówno dla zakładów energetycznych, jak i podmiotów które kupowały energię.

_ Z lektury dokumentu MF wynika, iż resort próbuje doprecyzować prawo. W rzeczywistości proponuje całkowitą zmianę regulacji dotyczących nadpłat. Ona nie tylko zaprzecza dotychczasowej praktyce i obecnym zapisom Ordynacji podatkowej, ale spowoduje całkowity brak odpowiedzialności państwa zarówno za przyszłe, jak i przeszłe pomyłki przy tworzeniu prawa _ - uważa ekspert.

Wyjaśnił, że jeżeli dziś, w wyniku zwrotu nadpłaty podatku np. akcyzowego jakaś firma bezpodstawnie się wzbogaci, jej kontrahent - który faktycznie poniósł ciężar podatku - ma możliwość dochodzenia od niej roszczeń na drodze cywilnoprawnej.

_ Jeżeli opracowywane przez MF przepisy weszłyby w życie, zamknie się możliwość dochodzenia jakichkolwiek rekompensat dotyczących błędów ustawodawcy związanych z tworzeniem prawa w zakresie podatków pośrednich: akcyzy i VAT. Jeśli firmy nie będą mogły uzyskać nadpłaty od fiskusa, ich kontrahenci nie będą mogli domagać się od nich odszkodowania _ - wyjaśnił.

Według Flisa nadanie przepisom wstecznej mocy obowiązującej jest możliwe np. w przypadku gdy spowodowałoby to poprawę sytuacji podatnika. _ -W tym przypadku mamy do czynienia z sytuacją odwrotną - wprowadza się przepisy, w efekcie których sytuacja podatnika zostanie pogorszona. To stoi w sprzeczności z zasadą demokratycznego państwa prawa _ - uważa.

_ -To skok na kasę. Chodzi o to, aby uratować miliardy złotych, które przez niefrasobliwość urzędników trzeba by zwrócić producentom energii. Nic nie stało na przeszkodzie, by na czas dostosować polskie przepisy akcyzowe do dyrektyw UE _ - dodał.

Także według Marka Kolibskiego, doradcy podatkowego z kancelarii KNDP Kolibski Nikończyk Dec & Partnerzy, nie wiadomo kto byłby - po zmianie przepisów - uprawniony do wystąpienia z wnioskiem o zwrot nadpłaty. _ Na pewno nie nabywca towaru lub usługi, bo on nie jest podatnikiem _ - uważa Kolibski. W jego opinii to oznacza, że fiskus chce uniemożliwić zwrot nadpłat.

Kolibski dodał, że ministerstwo chce uchylić z mocą wsteczną korzystną dla podatników wykładnię przepisów dokonaną w lipcu przez NSA. Zwrócił uwagę, że nawet gdyby jednak Sejm taką zmianę uchwalił, to prawdopodobne jest, iż prezydent skierowałby ją do Trybunału. _ -Jeżeli Trybunał Konstytucyjny miałby oceniać planowaną nowelizację, to raczej nie przyznałby racji resortowi finansów _ - zaznaczył Kolibski.

Również menedżer w firmie doradczej KPMG Zbigniew Sobecki uważa, że wprowadzenie zmiany działającej wstecz mogłoby zostać uznane za niezgodne z konstytucją i zasadami tworzenia prawa. _ Podstawowa zasad prawa mówi, że nie działa ono wstecz. Są od niej wyjątki, np. kiedy zmiana byłaby na korzyść podatników. Tutaj z taką sytuacją nie mamy do czynienia. Te zmiany byłyby niekorzystne dla podatników _ - uważa Sobecki.

12 lutego tego roku Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu orzekł, że polskie przepisy o akcyzie są niezgodne z unijnymi. Dyrektywa wspólnotowa wskazuje, że podatnikiem akcyzy powinien być dystrybutor energii, a nie producent, jak przewidywała polska ustawa.

Polska miała czas do 1 stycznia 2006 roku na dostosowanie się do wymogów UE. Sprzeczne z unijnymi przepisy zostały zmienione 1 marca 2009 r., gdy weszła w życie nowelizacja ustawy o akcyzie, dostosowująca sposób naliczania podatku do wymogów UE.

Niektóre zakłady energetyczne wystąpiły o zwrot podatku, nie czekając na orzeczenie ETS, inne po nim. Ostatecznie sprawy rozstrzygną sądy administracyjne, bowiem urzędy celne konsekwentnie nie chcą oddawać nadpłaty.

W lipcu NSA uznał, że art. 72 ordynacji podatkowej _ nie stoi na przeszkodzie zwrotowi nadpłaty w podatku akcyzowym, także wtedy, gdy ciężar podatku poniósł nabywca opodatkowanego towaru _. W uzasadnieniu uchwały sąd podkreślił, że ustawodawca mógł wprowadzić do Ordynacji podatkowej mechanizm ograniczający zwrot nadpłat, ale - mimo że problem był sygnalizowany już siedem lat temu - do dziś tego nie zrobił.

Zgodnie z danymi MF z marca tego roku elektrownie złożyły 550 wniosków o zwrot akcyzy za energię elektryczną i domagają się od fiskusa zwrotu ok. 6,5 mld złotych. Eksperci podatkowi mówią, że roszczenia mogą sięgać 10 mld zł.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)