Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Osiecki
|

PIT prawie jak nowy

0
Podziel się:

Podatki, które zapłacimy za ten rok niewiele będą się różniły od dotychczasowych. Pozostają trzy stawki PIT, znikają za niektóre ulgi.

PIT prawie jak nowy
(PAP/Paweł Kula)

Podatki, które zapłacimy za ten rok niewiele będą się różniły od dotychczasowych. Pozostają trzy stawki PIT, znikają za niektóre ulgi.

Statystyczny Kowalski praktycznie nie dostrzeże żadnych zmian w podatkach, kiedy będzie wypełniał PIT-a. Nowelizowana ustawa jednak wyjątkowo poróżniła posłów.

"Mieliśmy płacić mniej, ale moim zdaniem realnie zapłacimy więcej” - ocenia efekty prac Sejmu ekspert ekonomiczny PO Zbigniew Chlebowski (na zdjęciu).

"Jest taniej, bo przecież odmroziliśmy progi i kwotę wolną od podatku" - ripostuje Aleksandra Natalli-Świat z PiS-u.

W tym sporze najciekawsze wydaje się być bardzo umiarkowane, momentami nawet sceptyczne stanowisko resortu finansów do całej nowelizacji. _ Jedyną poważną zmianą w PIT jest oficjalne ustalenie terminu zmian skali podatkowej. _ Ministerstwo bowiem nie ukrywa niezadowolenia z tego, że rząd w ostatniej chwili wycofał się z redukcji klina podatkowego, a więc zmiany, która de facto doprowadziłaby do wzrostu wynagrodzeń.

"Oczekiwania przy ustawie o PIT były wielkie, ale realia są, jakie są. Najbardziej mi szkoda, iż nie ma redukcji klina podatkowego, jednak pani premier Gilowska zapowiedziała, że do sprawy wróci, bo to miała być najistotniejsza zmiana” - mówi Money.pl wiceminister finansów Jarosław Neneman. "Pozostałe zmiany są drobne” - dodaje.

Głównie zmiany to wprowadzenie ulgi prorodzinnej w wysokości 120 złotych na każde dziecko. Za to zlikwidowana została 19-procentowa ulga na legalne zatrudnianie gosposi.

Posłowie zdecydowali także o zwolnieniu z podatku sprzedaży mieszkania, w którym podatnik był zameldowany przynajmniej rok. "Dotychczas obowiązywały zasady, że z podatku były zwolnione osoby, które mieszkały w mieszkaniu dłużej niż pięć lat albo zainwestowały pieniądze w nowe mieszkanie. To powodowało, że ludzie albo zwlekali ze sprzedażą mieszkania, żeby minęło te pięć lat albo kupowali kolejne żeby uniknąć podatku. Te przepisy były mało racjonalne" - mówi Neneman.

Zwolnione z podatku mają być także alimenty, zasądzone przez sąd, do wysokości 700 złotych miesięcznie.

W tym jeszcze dużo fiskusowi oddadzą ci, którzy pracują w Wielkiej Brytanii. Wypełniając PIT będą mogli odliczyć tylko 30 proc. diet na podróże zagraniczne, czyli około 10 funtów za dzień pobytu na wyspie. _ Głównie zmiany to wprowadzenie ulgi prorodzinnej w wysokości 120 złotych na każde dziecko. _Zakładając, że ktoś pracował cały rok, odliczy 3650 funtów. Podwójne opodatkowanie zostanie zlikwidowane dopiero w przyszłym roku.

"Od następnego roku, jeśli ktoś będzie osiągał dochody tylko w Anglii nie zapłaci już w Polsce ani grosza podatku” - zapewnia wiceminister finansów Jarosław Neneman. "Całość podatków zapłaci w Wielkiej Brytanii, choć jest t dyskusyjne, bo przecież chodził w Polsce do szkoły i tu się kształcił, ale taka jest decyzja” - dodaje.

Rząd i parlament nie dał zgody na propozycję Platformy Obywatelskiej, aby wobec wszystkich, którzy w tym roku pracowali w Wielkiej Brytanii, zastosować abolicję podatkową.

Jedyną poważną zmianą w PIT jest oficjalne ustalenie terminu zmian skali podatkowej.

"Wpisana jest już data wprowadzenia od 2009 roku dwóch stawek podatku 18 i 32 proc. I nikt już tego nie odwoła, bo nie ma woli do zmiany podatków” - przekonuje minister Neneman.

Opozycja ma wątpliwości, czy rząd naprawdę chce prowadzić te zmiany. "W tej chwili mamy dobrą koniunkturę i jest okazja obniżania podatków. Jeśli teraz rząd nie chce tego zrobić to oznacza po prostu, nie ma w ogóle ochoty obniżyć. Ewentualnie, jeśli nic nie wymyśli, to zrzuci tę sprawę na barki następnego rządu” - ocenia Chlebowski.

I tak parlamentarzyści wracają do sporu stracimy czy zyskamy na tym co Sejm uchwalił.

Chlebowski twierdzi natomiast, że mimo podwyższenia progów podatkowych i kwoty wolnej, obciążenia podatkowe nie będą mniejsze, ponieważ rząd planuje podwyższenie składki zdrowotnej, akcyzy na paliwo i gaz, oraz na olej do ogrzewania mieszka.

Przeciwnego zdania jest Aleksandra Natalli Świat. "W ustawie o PIT nie ma ani słowa o wyżej akcyzie na paliwo czy papierosy. To zupełnie inne ustawy to spowodują” - przekonuje. Choć nie zaprzecza, że takie zmiany podatkowe nas w przyszłym roku czekają.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)