Andrzej Dera z Solidarnej Polski zgłosił projekt, przewidujący liberalizację przepisów dotyczących akcyzy. Ma on ułatwić sprzedawcom obrót paliwami i olejami opałowymi, objętymi obniżoną stawką i zapewnić lepszą kontrolę kupujących.
Projektodawcy twierdzą, że obecne przepisy nakładają na podatników zbyt wiele obowiązków. Kupujący muszą każdorazowo wypełnić oświadczenie ze swoimi danymi i informacjami o liczbie, rodzaju oraz miejscu położenia napędzanych olejem urządzeń grzewczych.
Obowiązkiem sprzedawców jest przedstawienie miesięcznego zestawienia takich dokumentów w urzędzie celnym. Problem w tym, że jeżeli nie zrobią tego w wyznaczonym terminie bądź oświadczenia okażą się niepełne, to czekają ich wysokie sankcje - 2 złote za litr sprzedanego paliwa.
Posłowie Solidarnej Polski proponują, by kupujący wyroby z obniżoną stawką zamiast każdorazowo wypisywanego oświadczenia, przedstawiali sprzedawcom zaświadczenia, wydawane przez organy urzędu skarbowego. Jego brak skutkowałby ceną zawierającą podstawową, czyli nieobniżoną akcyzę.
Według SP nowelizacja projektu zdjęłaby ze sprzedawców _ wątpliwy pod kątem konstytucji _ obowiązek kontroli kupujących i ułatwiłaby ich weryfikację przez urzędy podatkowe.
Projekt ustawy trafił już do Sejmu, o tym kiedy i czy w ogóle trafi pod obrady, zdecyduje Marszałek Sejmu. Do jego ewentualnego przegłosowania potrzebna byłaby zwykła większość głosów.
Czytaj więcej w Money.pl