Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Auto w firmie. Poradnik

0
Podziel się:

Jaki model wybrać, auto nowe czy używane, diesel lub benzyna, wziąć kredyt czy skorzystać z leasingu? Każda z decyzji rodzi też konsekwencje podatkowe.

Auto w firmie. Poradnik

Jaki model wybrać, auto nowe czy używane, diesel lub benzyna, wziąć kredyt czy skorzystać z leasingu? Każda z podjętych decyzji podczas kupowania firmowego auta rodzi poważne konsekwencje finansowe i podatkowe.

Auto w firmie, które często jest niezbędnym narzędziem pracy, jednocześnie generuje wiele dodatkowych kosztów: ubezpieczenie, ewentualna likwidacja szkód komunikacyjnych, serwisowanie i oczywiście opłaty za paliwo. Suma wydatków jest z reguły niemała. Przedsiębiorca musi przeanalizować wiele czynników i znaleźć złoty środek pomiędzy funkcjonalnością, niskimi kosztami eksploatacji, bezpieczeństwem a prestiżem. Kluczowe są tu względy podatkowe. Odpowiednie decyzje pozwolą na optymalizację kosztów.

Kupujemy auto służbowe – od czego zacząć?

Oferta samochodów dla firm jest bardzo szeroka. Dodatkowo dealerzy prześcigają się w atrakcyjnych rabatach. Wynika to między innymi z tego, że kiedy koniunktura na rynku jest niepewna, główną siłą napędową branży motoryzacyjnej stają się właśnie klienci firmowi. Wśród ponad 186 tysięcy aut zarejestrowanych w 2012 roku, prawie 54 procent to samochody kupowane przez przedsiębiorców.

Kupując firmowe auto powinniśmy porzucić stereotypowe podejście do ceny aut, jako podstawowego wyznacznika. Aby dokonać trafnego wyboru, należy przemyśleć przede wszystkim, jaki segment pojazdów jest optymalny dla specyfiki naszego biznesu i dedykowanego stanowiska w firmie, czyli jakich cech w aucie szukamy. To pozwoli określić klasę pojazdu tak, aby był on odpowiednio funkcjonalny, dobrać markę tak, aby współgrała z wizerunkiem firmy, itp.

Personel handlowy niższego szczebla zwykle korzysta z samochodów z segmentu B, bądź też wręcz z aut małych, jak Fiat Panda czy Toyota Aygo. Coraz więcej przedsiębiorców jednak z uwagi na chęć utrzymania wartościowych pracowników i pewnego prestiżu, decyduje się na zakup samochodów z segmentu C. Toyota Corolla, Ford Focus i inne modele tej klasy w większości przypadków zaspokajają aspiracje personelu średniego szczebla, a często także managerów średniego szczebla.

Jaki model zatem wybrać? Priorytet powinny tu mieć elementy, które nabierają znaczenia przy częstszej niż w przypadku użytkowania indywidualnego, eksploatacji, czyli: zużycie paliwa, koszty przeglądów, wymiana części, które ulegają szybkiej eksploatacji, wreszcie poziom usterkowości czy koszt samochodu zastępczego. Istotne dla użytkowników aut firmowych powinno być również kompleksowe wsparcie posprzedażowe, czyli m.in. serwisowanie auta.

Na końcu weźmy pod uwagę coś, co właściciele aut często pomijają w kalkulacjach - wartość rezydualną, czyli na ile możemy liczyć w chwili odsprzedaży. Wartość samochodu maleje wraz z jego wiekiem mniej lub bardziej w zależności od marki, pojemności silnika, historii użytkowania. Przykładowo więcej zyskamy sprzedając jeden z modeli Toyoty, która uznawana jest za markę bardziej prestiżową, mało awaryjną i dzięki temu nie traci tak szybko na wartości.

Wszystkie te czynniki warto przeanalizować już w chwili zakupu auta. Unikniemy zaskoczenia, gdy za jakiś czas zechcemy sprzedać samochód. Zdefiniowanie powyższych czynników pozwoli nam ustalić tak zwany całkowity koszt użytkowania. Ten z kolei, sprowadzony do jednostki złoty na 1 kilometr, w sposób transparentny umożliwi nam przedarcie się przez gąszcz ofert i dokonanie finalnej decyzji.

Benzyna czy diesel – co się bardziej opłaca?

Gdy już zdecydujemy się na optymalny dla naszego biznesu model auta, kolejnym krokiem będzie wybór odpowiedniego napędu. Często przy wyborze floty błędnie decydujemy się na jedno rozwiązanie. W rzeczywistości silniki na olej napędowy sprawdzają się dla tych przedsiębiorców, którzy przejeżdżają dziesiątki tysięcy kilometrów w ciągu roku. Silnik wysokoprężny pracuje bowiem najefektywniej w trakcie pokonywania długich dystansów , co skutkuje mniejszym zużyciem paliwa. Poza tym potencjalne ryzyko napraw występuje dopiero po 150-200 tysiącach przejechanych kilometrów. Pod uwagę trzeba też wziąć relatywnie łatwiejszą odsprzedaż po okresie użytkowania i niższą utratę wartości. W ten sposób pomimo zapowiedzi odwrotu dieseli, nadal większość aut pokonujących dystans większy niż 30 000 kilometrów rocznie, napędzana jest własne na olej napędowy.

– _ Do odejścia od diesla - jeśli w ogóle jest ono możliwe – jest jeszcze daleko. Kilkanaście lat temu, można byłoby powiedzieć, że to silnik benzynowy kończy karierę. Jak widać oba rozwiązania mają lepsze i gorsze lata. Dieslowi obecnie nie sprzyjają głównie ceny paliw, ale technologicznie jest to nadal bardzo interesujące rozwiązanie. Pamiętajmy, że pojawiają się udane projekty adaptacji LPG do silników diesla. Prawdopodobnie kwestią kilku lat jest dostępność takiej oferty dla przeciętnych kierowców. Wówczas może to być nie lada gratka dla firm liczących koszty _ – mówi Łukasz Szarama, ekspert branży motoryzacyjnej w Polskiej Izby Motoryzacji.

Dla kadry kierowniczej z kolei, pokonującej znacznie mniej kilometrów, idealnie sprawdzi się benzyna. Pojazdy z takim silnikiem są tańsze w zakupie oraz generują średnio o 20- 30 procent niższe koszty utrzymania i naprawy. Czasem warto też rozważyć inne alternatywy: samochody hybrydowe i elektryczne albo na gaz. Jednak na razie stanowią one margines rynku.

W dużych firmach, które budują flotę, sposobem na zmniejszenie kosztów, mogą okazać się karty paliwowe. Pozwalają one nie tylko na korzystanie z rabatów oferowanych przez koncerny paliwowe, ale również - dzięki raportom przez nie tworzonym – na analizę zużycia paliwa, przekroczenia spalania itp. Firmy mogą też zorganizować pracownikom kursy z ekojazdy, które połączone z monitorowaniem zachowań pracowników, pozwalają czasem na ograniczenie spalania o 10-20 procent.

Zakup auta. Najprościej zapłacić gotówką, ale czy najkorzystniej?

Gdy już zdecydowaliśmy się na samochód spełniający nasze oczekiwania, należy zastanowić się nad sfinansowaniem transakcji. Wybór sposobu finansowania auta ma istotny wpływ na kwestie podatkowe.

Naturalnie, najprościej i najszybciej jest kupić samochód za gotówkę. Mamy tu minimum formalności i nie dotyczą nas wszelkie koszty związane z pozyskiwaniem zewnętrznego finansowania. Ta metoda jednak ma jedną poważną wadę. Jednorazowy wydatek związany z kupnem pojazdu poważnie obciąża budżet przedsiębiorstwa, co dodatkowo wymusza konieczność zapłaty od razu całości podatku VAT od wartości pojazdu (w przypadku auta nieciężarowego). Jest to szczególnie uciążliwe, gdy kupujemy więcej niż jedno auto.

Od strony ewidencyjnej sprawę możemy potraktować dwojako. Możemy je wprowadzić do ewidencji środków trwałych włączając pojazd do majątku firmy. Drugie wyjście, to użytkowanie samochodu jako prywatny, który jest wykorzystywany do prowadzonej działalności. Jego zakup wpisany jest wtedy jako koszt firmy. Jednak wówczas konieczne jest prowadzenie tzw. kilometrówki, czyli ścisłej ewidencji przejechanych kilometrów.

By uniknąć żmudnej biurokracji, najlepiej jest więc użytkować auto jako firmowe. Jego zakup nie będzie jednak w tym wypadku kosztem firmy. Za koszty będą uznane odpisy amortyzacyjne, do wysokości 20 procent rocznie wraz z poniesionymi wydatkami na eksploatację i obsługę auta, czyli: bieżące przeglądy i naprawy, ubezpieczenie pojazdu oraz zakup opon. Warto rozważyć wszystkie za i przeciw obu rozwiązań.

Leasing czy kredyt, które wyjście bardziej się opłaca?

Gdy zdecydujemy się na finansowanie zewnętrzne - kredyt lub leasing - warto przyjrzeć się zarówno ofercie dealera jak i kilku firm finansowych z rynku. Przeanalizujmy nie tylko wysokość raty, ale także inne czynniki, które będą miały wpływ na całość kosztów związanych z użytkowaniem auta. Przykładowo niektórzy leasingodawcy oferują tanie ubezpieczenie AC, OC i NW. Z drugiej strony kredyt samochodowy, w porównaniu z kredytami inwestycyjnymi dla firm, jest stosunkowo tani i łatwo dostępny. Zanim wybierzemy najlepszą dla nas opcję, warto przeanalizować wszystkie czynniki.


Porównując produkty pod kątem opłat, eksperci są zgodni - w przypadku samochodowych osobowych, których wartość przekracza 20 tysięcy euro, korzystniej wypada leasing. Jest tańszy i przynosi większe korzyści podatkowe. Całość rat leasingowych jest bowiem naszym kosztem podatkowym,. Poza tym możemy je rozliczyć nawet w przeciągu dwóch lat. I to bez limitów, jak w przypadku kupna lub kredytu, gdzie możemy wrzucić w koszty jedynie do 20 tysięcy euro (w przypadku auta osobowego).

- _ Samochody firmowe w 60-70 procentach są finansowane dzięki leasingowi. W 2008 roku, w którym odnotowaliśmy pierwsze oznaki kryzysu na rynkach finansowych, wartość oddanych do użytkowania w ciągu roku samochodów osobowych i dostawczych do 3,5 ton po raz pierwszy przekroczyła 10 miliardów złotych. W 2011 roku z powodu wprowadzonych restrykcji w odliczeniach podatku VAT wartość rynku uległa obniżeniu o 1,2 miliarda złotych. Obecnie, wraz z postępującym spowolnieniem w gospodarce, spada zainteresowanie samochodami firmowymi. Pewną nadzieję na ponowne przyspieszenie, pokładaliśmy w kończącym się dwuletnim okresie ograniczeń w odliczeniach podatku VAT, jednak minister finansów już zapowiedział przedłużenie restrykcji o kolejny rok _ – komentuje Andrzej Sugajski, dyrektor generalny Polskiego Związku Leasingu.

Leasing operacyjny jest traktowany jak usługa. To znaczy, że mamy prawo do użytkowania auta w jego trakcie i ewentualnego wykupu po zakończeniu okresu. Tu także na etapie ubiegania się o finansowanie, z reguły musimy wnieść wkład własny w wysokości przynajmniej 5-10 procent wartości auta.

Skorzystanie z kredytu będzie dla nas opcją droższą, ale za to możemy uzyskać go bez wkładu własnego. To także dość prosty mechanizm finansowania. Koszty są proste do wyliczenia. Płaci się prowizję bankową oraz raty kredytowe według wcześniej uzgodnionego harmonogramu. Jako że w tym przypadku, do czasu spłaty kredytu, stajemy się właścicielem auta, możemy je amortyzować, czyli rozliczać koszt utraty wartości auta, co wraz z płaconymi odsetkami, obniży nasz podatek. Oprócz amortyzacji, naszym kosztem podatkowym będą także bieżące wydatki związane z eksploatacją: koszty paliwa, ubezpieczenia auta (w tym wypadku także obowiązuje limit 20 tysięcy euro), przeglądów serwisowych czy zakup lub wymiana opon.

Istotną rolę gra tu również czas. Z reguły kredyt jest procedurą czasochłonną, chociażby ze względu na spore wymagania co do zabezpieczeń i wiarygodności klienta. Firmy leasingowe podchodzą do procedury raczej mniej restrykcyjnie, a pozyskanie finansowania tą drogą trwa krócej. Ma to znaczenie szczególnie dla nowych przedsiębiorców, którzy mogą mieć problem ze zdolnością kredytową.

Wynajem auta firmowego

Gdy cenimy bardziej wygodę i przewidywalność niż ograniczanie kosztów, zawsze możemy skorzystać z usługi wynajmu długoterminowego pojazdów. W cenie miesięcznej raty otrzymujemy samochód z pełną obsługą administracyjną i serwisową. Zakup opon, assistance, ubezpieczenie czy nawet tankowanie, przestają być zatem dla nas zmartwieniem na czas około od dwóch do pięciu lat. Tyle zwykle trwają umowy wynajmu długoterminowego.

- _ W ubiegłym roku krajowy rynek car fleet management urósł o 9 procent w liczbie obsługiwanych samochodów. Na koniec 2011 roku ponad 144,9 tysięcy pojazdów było użytkowanych w firmach w formule wynajmu długoterminowego. Warunki do prowadzenia biznesu przedsiębiorców nie rozpieszczały. Zatem outsourcing flot, bardzo dobrze komponował się z kryzysowymi nastrojami _ – komentuje Katarzyna Pydych, generalny dyrektor Instytutu Keralla Research.

Sama oferta car fleet management jest elastyczna - może to być sam wynajem lub najem z zarządzaniem. To sprawia, na outsourcingu floty mogą skorzystać nie tylko duzi przedsiębiorcy, ale coraz częściej osoby prowadzące małe i średnie firmy. Wynajem daje klientom więcej czasu na koncentrację na właściwej działalności firmy, redukuje ryzyko związane z użytkowaniem pojazdu oraz zapewnia stałe koszty, wygodne przy planowaniu i przygotowywaniu budżetów.

| Popularne metody outsourcingu floty |
| --- |
| Źródło: Polski Związek Wynajmu i Leasingu Pojazdów |
| Full Service Leasing *– decydując się na FSL, przedsiębiorca zwiera umowę leasingu operacyjnego, najmu lub dzierżawy. Jego obowiązkiem jest opłacanie miesięcznej raty leasingowej, na którą składają się wszelkie koszty wynikające z obsługi samochodów. Rata nie jest obliczana tu od całości wartości auta. Leasingobiorca spłaca kapitał, który jest różnicą między ceną netto zakupu auta, a jego wartością końcową, za którą odpowiedzialność ponosi podmiot finansujący. Pakiet usług pozafinansowych wchodzących w skład FSL jest ustalany indywidualnie, w tym zawsze jest serwis mechaniczny. Z reguły obejmuje on przeglądy, wymianę opon, assistance, ubezpieczenia, pomoc drogową, kartę paliwową, czy też pełną obsługę administracyjną pojazdów. |
| *
Leasing and Service
– flota klienta, podobnie jak przy FSL, jest finansowana w oparciu o umowę leasingu operacyjnego, finansowego lub umowy najmu bądź dzierżawy. Tu jednak ryzyko wartości rezydualnej, czyli wartości auta w momencie odsprzedaży, w zależności od ustaleń znajduje się po stronie korzystającego lub finansującego. Usługi pozafinansowe w ramach LS są zazwyczaj w mniejszym zakresie, brak wymogu włączenia serwisu technicznego. |
| Fleet Management – usługa na podstawie umowy przedsiębiorcy z firmą zarządzającą flotą na wyłączne, bieżące kierowanie jego flotą. Właścicielem pojazdów pozostaje zlecający usługę, który też sam zajmuje się finansowaniem pojazdów (np.: zakup lub leasing). Istnieje możliwość włączenia opcji usług pozafinansowych, jak serwisowanie, likwidacja szkód itd. |

Kluczem do sukcesu najmu jest fakt, że przedsiębiorstwa wynajmujące są w stanie wynegocjować wyższe rabaty w serwisie czy u dostawcy części aniżeli pojedynczy przedsiębiorca. W rezultacie wysokie raty mogą stać się dla niektórych opłacalne. Co jest zresztą łatwe do oszacowania, biorąc pod uwagę, że przedsiębiorca raz w miesiącu otrzymuje fakturę zbiorczą za wszystkie najmowane pojazdy oraz raport zarządczy.

Eksperci przestrzegają jednak, aby zwrócić uwagę na dwie kwestie praktyczne przy wynajmie. Po przekroczeniu limitu kilometrów ustalonych w umowie to leasingobiorca jest w obowiązku zapłacić ustaloną kwotę za każdy ekstra kilometr. Co również ciekawe, koszty na skutek udowodnionej nieprawidłowej eksploatacji, dajmy na to - jako wynik ignorowania palącej się kontrolki - doliczane są do faktury klienta, burząc koncepcję stałości i przewidywalności miesięcznych wydatków.

Kupno, leasing i wynajem – od strony fiskusa

Wobec często zmieniającego się prawa podatkowego, decyzja odnośnie finansowania pojazdu w firmie, powinna zostać zanalizowana również pod kątem konsekwencji podatkowych.


To istotne o tyle, że wpływają one bezpośrednio na portfel przedsiębiorcy. Warto odpowiedzieć na pytanie - co stanowi mój koszt w przypadku nabycia auta, jaką wysokość podatku VAT mogę odpisać, jakie obowiązki ewidencyjne na mnie spadną, wreszcie, jak najkorzystniej mogę sprzedaż samochód firmowy po okresie jego użytkowania?

Na te pytania odpowiada syntetyczne porównanie skutków podatkowych Money.pl. Porównujemy, jakie konsekwencje powoduje nabycie auta i wpisanie go do ewidencji środków trwałych, umowa leasingu i najmu, wreszcie wykorzystanie prywatnego auta do celów działalności gospodarczej.

Środek trwały Leasing Najem Prywatny pojazd wykorzystywany do celów służbowych
Jaka wartość samochodu stanowi koszt uzyskania przychodu?
Nabycie pojazdu nie jestem kosztem podatkowym W przypadku leasingu operacyjnego istnieje możliwość zaliczenia do kosztów wpłaty początkowej wraz z czynszami leasingowymi. Koszt podatkowy mogą stanowić czynsze najmu, jednak do limitu kilometrówki. Nabycie pojazdu nie jestem kosztem uzyskania przychodu.
Amortyzacja stanowi koszt, a samochody używane lub ulepszone mogą podlegać amortyzacji przyspieszonej. Limit amortyzacji to 20 tysięcy euro dla samochodów osobowych Amortyzacja stanowi koszt do limitu 20 tysięcy euro, przy czym samochód osobowy poleasingowy rzadko tenże limit przekracza. Wydatki eksploatacyjne stanowią koszt do limitu kilometrówki. Wydatki eksploatacyjne (np.: serwisowanie, naprawa szkód) stanowią koszt do limitu kilometrówki.
Dla samochodów nieosobowych, w przypadku małych podatników, jest możliwość dokonania jednorazowej amortyzacji do 50 tysięcy euro rocznie. Wyjątek stanowi leasing kapitałowy, który traktowany jest jak zakup. Dodatkowe wydatki na wyposażenie auta powyżej 3500 złotych stanowią amortyzowany środek trwały - inwestycję w obcym środku trwałym.
Dodatkowe wydatki na wyposażenie auta (np.: GPS), poniżej 3500 złotych są bezpośrednim kosztem, powyżej tej kwoty zwiększają amortyzowaną wartość początkową auta. Koszty związane z bieżącą eksploatacją również mogą być kosztem. Dodatkowe wydatki na wyposażenie auta powyżej 3500 złotych stanowią amortyzowany środek trwały - inwestycję w obcym środku trwałym.

| Jak wygląda możliwość odliczenia podatku VAT? |
| --- |

| VAT przy zakupie auta osobowego i innych do 3,5 tony, możemy odliczyć do wysokości 60% podatku, przy czym nie więcej niż 6000 złotych.* | W przypadku leasingu operacyjnego aut osobowych i innych do 3,5 tony, VAT możemy odliczyć do wysokości 60% podatku z faktury, przy czym nie więcej niż 6000 złotych w całym okresie leasingu.* Leasing kapitałowy traktowany jest jak zakup. | Nie następuje nabycie. Odliczamy VAT od wydatków, które mogą stanowić koszt uzyskania przychodu. | Odliczamy VAT od tych wydatków, które mogą stanowić koszt uzyskania przychodu. Przy odsprzedaży VAT nie wystąpi. |
| --- | --- | --- | --- |

| Od jakich kosztów eksploatacji możemy odliczyć podatek VAT? |
| --- |

| Brak możliwości odliczenia podatku VAT przy zakupie paliwa do samochodów osobowych i innych o ładowności do 3,5 t.* W przypadku silników hybrydowych i elektrycznych, VAT od energii elektrycznej odliczamy w całości. |
| --- |

| Jakie występują obowiązki udokumentowania wydatków? |
| --- |

| Faktury za paliwo i usługi serwisowe | Faktury za paliwo i usługi serwisowe | Obowiązek prowadzenia kilometrówki dla aut osobowych i innych do 3,5 tony.* Faktury za paliwo. | Obowiązek prowadzenia kilometrówki dla aut osobowych i innych do 3,5 tony.* Faktury za paliwo. |
| --- | --- | --- | --- |

| Jakie są konsekwencje podatkowe sprzedaży auta po okresie użytkowania? |
| --- |

| Sprzedaż stanowi przychód opodatkowany wraz z zaliczeniem wartości nie zamortyzowanej w koszty. | Sprzedaż powoduje powstanie dochodu. | Nie następuje nabycie pojazdu. | Po upływie sześciu miesięcy kalendarzowych używania można odsprzedać auto bez podatku. |
| --- | --- | --- | --- |

| * istnieją wyjątki |
| --- |

| źródło: opracowanie własne |
| --- |

W praktyce, dzięki tak zwanemu planowaniu podatkowemu możemy uniknąć niektórych konsekwencji podatkowych. Takim przykładem jest kupno i użytkowanie auta przez okres krótszy niż jeden rok, a następnie jego odsprzedaż. Pojazd nie będzie wtedy zaewidencjonowany, jako środek trwały, tym samym nie będzie amortyzowany. Wydatek ten przedsiębiorca będzie mógł jednorazowo wrzucić w koszty podatkowe.

Z kolei przy wysokich kosztach najmu wystarczy intensywniej użytkować pojazd, czyli przejechać miesięcznie więcej kilometrów. - _ Podatnik może wliczyć udokumentowane wydatki wynajmu w koszty, do wysokości kwoty wynikającej z przemnożenia faktycznie przejechanych kilometrów ze stawką za jeden kilometr. Stawka kilometrówki dla aut osobowych w zależności od pojemności skokowej silnika wynosi 0,5214 złotego dla aut do 900 cm3 i 0,8358 złotego dla silników większych. Gdy przejedziemy zatem większą liczbę kilometrów, wyższe wydatki na wynajem zmieścimy w limicie _ – dodaje Marta Paraszczuk, konsultant podatkowy.

Bankowozy „drugą kratką”?

W okresie zawieszenia możliwości pełnego odliczenia VAT od samochodów z kratką, do łask wracają auta, fabrycznie kwalifikujące się jako ciężarówki - przede wszystkim duże SUV-y i pickupy. Ich zakup pozwala na spore oszczędności - bo nie tylko daje nam możliwość odzyskania 23 procent VAT od nabycia, ale także pozwala nam odpisać podatek od paliwa.


Decydując się na takie rozwiązanie trzeba jednak uważać. Bo homologacja to tylko formalne potwierdzenie prawa do odliczenia VAT. Najważniejsze jest potrafić dowieść przed organami podatkowymi zasadności użytkowania takiego pojazdu. A ministerstwo finansów ostrzega. Kontrole będą skrupulatnie weryfikowały, czy firmy rejestrujące w ten sposób auta rzeczywiście potrzebują je do prowadzenia swojej działalności gospodarczej.

Pełne odliczenie VAT może przysługiwać również w przypadku pojazdów specjalnych. I tak, w polu zainteresowania przedsiębiorców pojawiły się bankowozy typu C. Są to pojazdy przeznaczone dla firm, które w swojej działalności prowadzą obrót gotówkowy, przewożą utarg, pieniądze na wypłaty lub papiery wartościowe, wreszcie metale szlachetne czy biżuterię. Chodzi tu między innymi o kantory, lombardy, jubilerów czy instytucje parabankowe. Aby samochód mógł jeździć po drogach jako bankowóz, na wyposażeniu musi mieć kilka dodatkowych elementów: specjalny pojemnik do przewozu kosztowności, modułowy system alarmowy, immobiliser oraz system namierzania działający w oparciu o GPS. Ze względu na koszt modyfikacji, by zakup był opłacalny, eksperci zalecają, by decydować się na zmodyfikowane auta przede wszystkim w klasie premium.

Tniemy koszty serwisu aut firmowych

Jakie auto wjedzie na najwyższy krawężnik i pokona każdą dziurę? Odpowiedź jest prosta – firmowe. Nie ma bardziej awaryjnych aut niż super intensywnie eksploatowane samochody służbowe. Dlatego szukając oszczędności w funkcjonowaniu floty firmowej, warto przyjrzeć się kosztom serwisowym. I to już na samym etapie podejmowania decyzji o zakupie auta.

Gdy sami zarządzamy autami w firmie, na serwis gwarancyjny decydujemy się praktycznie w momencie wyboru samochodów do floty. W okresie gwarancji, serwisujemy je bowiem najczęściej w Autoryzowanych Stacjach Obsługi. Koniecznie czytajmy zatem postanowienia gwarancji, a najlepiej porównajmy warunki kilku konkurencyjnych producentów. Zdarzają się bowiem różnego rodzaju ograniczenia związane przykładowo z eksploatacją auta firmowego.

ASO są o tyle wygodne, że dysponują szeroką siecią stacji serwisowych i nieskomplikowaną procedurą rozpatrywania napraw gwarancyjnych. Dlatego już na etapie wyboru marki najlepiej przeanalizować ceny obsługi, a także podjąć się negocjacji jej warunków. Obsługa w ASO może sporo kosztować – cena roboczogodziny sięga nawet 250 złotych. Tu często zdarzają się sytuacje, że części, które często można naprawić, po prostu się wymienia.

- _ Zakup pojazdu, szczególnie dla firm, jest zwykle finansowany poprzez szeroki wybór produktów bankowych. Jednak koszty bieżącego serwisowania i napraw tych pojazdów pokrywane są z reguły ze środków obrotowych lub oszczędności użytkowników. Dlatego też warsztaty niezależne coraz częściej są wybierane jako alternatywa dla ASO. Istotny jest tutaj fakt, że zgodnie z prawem (rozporządzenie 461/2010 oraz Sektorowymi Wytycznymi do niego) użytkownicy aut flotowych bez obaw o utratę gwarancji, mogą zdecydować się na serwisowanie aut poza ASO _ – podkreśla Alfred Franke, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych.

Czy pozostać zatem przy ASO czy skorzystać z usług niezależnej sieci serwisów? Tu nie ma prostej odpowiedzi. Przede wszystkim, żaden warsztat - autoryzowany lub nie - nie da stuprocentowej gwarancji jakości. Pewne jest, że warto powierzyć auto zakładowi, którego efekt pracy mechaników nie spędza nam snu z powiek. A obok jakości i finansów, liczy się tu czas naprawy. Dlatego warto poświęcić trochę czasu na przejrzenie katalogów i forów branżowych, aby później spać spokojnie.

Kiedy z kolei decydujemy się na outsourcing zarządzania flotą, negocjujmy szczegółowy zakres i warunki serwisu przed podpisaniem stosownej umowy. Tak, żeby nie było niejasności, czy naprawy będą w oparciu o części oryginalne czy zamienniki, jakiej klasy opony będę nam wymienione i na jakiej podstawie (przebieg czy stan bieżnika). Od strony rozliczeniowej, mamy tu do wyboru prostą metodę serwisowania za pomocą ryczałtu przy pośrednictwie firmy zarządzającej flotą lub wariant rozliczenia według kosztów rzeczywistych.

Wymiana floty po trzech, czterech latach

Jak wybrać moment sprzedaży auta dotąd wykorzystywanego w działalności gospodarczej? To zależy od wielu czynników, między innymi: jego przebiegu, marki, typu silnika czy też przeznaczenia. Zwykle przedsiębiorstwa wymieniają swoją flotę po około trzech, czterech latach użytkowania. Wtedy sprzedawany pojazd jest jeszcze relatywnie nowy i łatwiej jest znaleźć kolejnego nabywcę. Z perspektywy przebiegu, auta z silnikiem benzynowym najkorzystniej jest wymienić po przejechanych 120-150 tysiącach kilometrów, a diesle po około 150-200 tysiącach. Później znacznie wzrasta całkowity koszt przejazdu - rosną ceny serwisu i bieżącej eksploatacji.

Kiedy już zdecydujemy się na sprzedaż, musimy liczyć się z zapłaceniem podatku dochodowego. Jeśli pojazd nadal amortyzujemy, jego niezamortyzowana część obniży nasz dochód do opodatkowania. Jeżeli jednak auto jest w pełni zamortyzowane, co oznacza, że już raz odzyskałeś swój wkład, zapłacisz podatek od pełnej kwoty, za którą sprzedasz pojazd.

Kiedy w grę wchodzi inne wyjście niż sprzedaż, możemy wycofać auto z działalności na własne potrzeby albo dokonać darowizny. Obie opcje pozwolą nam uniknąć opodatkowania.

Przy wycofaniu, samochód przechodzi z firmy na przedsiębiorcę, ale jako osobę prywatną. Wtedy podatek zapłacimy tylko wtedy, gdy jako osoba fizyczna będziemy go chcieli sprzedać przed upływem sześciu lat od wycofania go z firmy. Darowizna z kolei jest świadczeniem nieodpłatnym – tu problem naliczania podatków odpada, przynajmniej po stronie przedsiębiorcy. Pojawia się za to po stronie obdarowanego, jako podatek od spadków i darowizn. By tego uniknąć, należy przekazać darowiznę najbliższej rodzinie w rozumieniu zgodnym z ustawą. Ta, by uniknąć płacenia podatku, musi zgłosić darowiznę w terminie sześciu miesięcy.

Jak widać uniknięcie fiskusa w przypadku chęci pozbycia się z firmy środka transportu nie jest sprawą prostą. Jednak mamy do dyspozycji kilka wyjść, które mogą nam pomóc w optymalizacji tej operacji.

auto w firmie
wiadomości
podatki
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)