Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dodatkowe ubezpieczenie dziecka. Czy warto?

0
Podziel się:

Żeby zabezpieczyć się przed finansowymi skutkami wypadków można wyposażyć dziecko w dodatkową, indywidualną polisę od następstw nieszczęśliwych wypadków.

Dodatkowe ubezpieczenie dziecka. Czy warto?
(Wysocki/Reporter)

Około 80 tysięcy wypadków rocznie notują towarzystwa ubezpieczeniowe w polskich szkołach. Najczęstsze obrażenia to złamania, zwichnięcia, rozbite głowy, połamane zęby. W wielu przypadkach konieczna jest pomoc chirurgiczna i hospitalizacja. Statystyki są przerażające. Aby złagodzić skutki fatalnych zdarzeń ważny jest wybór dobrej polisy od następstw nieszczęśliwych wypadków dla dzieci i młodzieży.

W tym roku naukę we wszystkich typach szkół rozpoczęło ponad cztery i pół miliona dzieci i młodzieży. W naszym kraju zwyczajem stało się, że o polisę ubezpieczeniową dbają szkoły. Bo to właśnie tam trafiają oferty firm ubezpieczeniowych i dyrektorzy placówek w porozumieniu z radami rodziców wybierają odpowiednią propozycję ubezpieczenia grupowego. Należy jednak pamiętać, że tego typu ubezpieczenie jest dobrowolne, a polisa grupowa nie zrefunduje wszystkich uszczerbków na zdrowiu, zwłaszcza tych, które powodują trwałe uszkodzenie ciała.

Żeby zabezpieczyć się przed finansowymi skutkami takich zdarzeń warto wyposażyć dziecko w dodatkową, indywidualną polisę od następstw nieszczęśliwych wypadków, ale jak zastrzegają firmy ubezpieczeniowe nie jest to już ten sam produkt i trzeba więcej za niego zapłacić.Składka w ubezpieczeniu grupowym waha się od kilku do kilkudziesięciu złotych na rok. Na przykład w Generali cena kształtuje się na poziomie 40-50 zł, tańszą polisę za 35–40 zł rocznie można dostać w Concordia Ubezpieczenia. Z kolei Polisa Życie sprzedaje ubezpieczenia szkolne już od 15 zł, oferując za to ochronę przez 24 godziny na dobę na całym świecie, również podczas wakacji, zielonych szkół oraz wycieczek szkolnych. Szkoły najczęściej wybierają sumy ubezpieczenia pomiędzy 10 a 20 tys. zł.

Na co należy zwrócić uwagę, aby wybrać najlepszą polisę?

Rodzice uczniów kierują się ceną ubezpieczenia, czyli wysokością składki, a ta niekoniecznie musi być korzystna w razie wypadku. Istotne jest, aby wiedzieć za co się płaci, czyli jaki jest proponowany zakres ochrony czy całodobowy, czy tylko obejmuje zdarzenia na terenie szkoły, jakie są oferowane świadczenia, czy oferta zawiera powypadkowe świadczenia typu assistance tzn. zorganizowanie pomocy medycznej, umówienie wizyty lekarskiej, zorganizowanie transportu medycznego, rehabilitację, domową opiekę pielęgniarska, czy nawet lekcje prywatne.

Wśród dodatkowych korzyści zawartych w polisie może znaleźć również tzw. kumulacja wypłaty świadczeń. Pozwala ona na otrzymanie odszkodowania za wszystkie uszczerbki, które dziecko odniosło łącznie w wypadku. Brak takiej możliwości oznacza, że odszkodowanie zostanie wypłacone za największe obrażenie.Koniecznie trzeba sprawdzić sumę ubezpieczenia. Od niej zależy wysokość wypłacanych w razie wypadku świadczeń, czyli kwota, jaka będzie się należała poszkodowanemu uczniowi. Zwykle odszkodowanie liczone jest w prosty sposób - 1% trwałego uszczerbku na zdrowiu to 1% sumy ubezpieczenia. Jak to wygląda w praktyce? Na przykład podczas przerwy dziecko spada ze schodów i uderza głową o metalowe zwieńczenie poręczy. W efekcie ma ranę, która zostawi 4 cm bliznę. Według tabel świadczeń ten rodzaj urazu zostanie zakwalifikowany jako 1-2 procentowy uszczerbek na zdrowiu. Tak więc jeśli suma ubezpieczenia wynosi 10 tys. zł, to oznacza, że zostanie wypłacone świadczenie w wysokości 100 - 200 zł.

W przypadku złamania stałych zębów (siekaczy lub kłów),np. PZU płaci 0,5% sumy ubezpieczenia za ząb, a już Generali liczy od 5 % do 30 %. Skręcenie kostki te same firmy odpowiednio wyceniają na 1-1,5% i 25%. Złamanie nogi ubezpieczyciele wyceniają od 1 % (PZU) poprzez 40% (Concordia) nawet do 60% (Uniqa).Na rynku ubezpieczeniowym jest wiele firm, które są elastyczne i mogą przyjąć systemy świadczeń bardziej korzystne dla poszkodowanych. Dlatego trzeba dokładnie ustalić z towarzystwem ubezpieczeniowym wszystkie zasady.

Kolejnym bardzo ważnym elementem polisy jest określenie czasu, w którym zostanie wypłacone odszkodowanie. Wśród ofert ubezpieczeniowych można znaleźć takie, gdzie odszkodowanie trafia na konto rodziców w czasie krótszym niż 14 dni od zgłoszenia wypadku, choć ustawa przewiduje terminy 30-dniowe. W bardziej skomplikowanych przypadkach wypłata może się opóźnić. W tym przypadku znaczenie ma sposób w jaki towarzystwo ubezpieczeniowe przyjmuje zgłaszanie szkód: telefonicznie, przez internet, drogą e-mailową czy też wyłącznie pocztą tradycyjną.

Ubezpieczający, czyli szkoła może dokonać wyboru wariantu wypłaty odszkodowania w związku z wypadkiem. Towarzystwa ubezpieczeniowe proponują z reguły wariant komisyjny i bezkomisyjny. Wariant komisyjny przewiduje wypłatę świadczenia na podstawie orzeczenia lekarskiego wydanego podczas komisji lekarskiej. Drugi wariant oparty jest na tzw. systemie świadczeń stałych wypłacanych na postawie tabel trwałego uszczerbku na zdrowiu zamieszczonych w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia. Świadczenie jest wypłacane za sam fakt zaistnienia zdarzenia bez wzywania na komisję lekarską.

Towarzystwa ubezpieczeniowe posiadają w swojej ofercie różne warianty polis w zależności od wartości składki i sumy ubezpieczenia. Na przykład:

    • - PZU proponuje przy składce 27 zł od ucznia sumę ubezpieczenia 7 tys. zł.;
    • - Generali: składka 13 zł, suma ubezp. 5000 zł, ale już przy SU 15000 tys zł składka rośnie do 36,50 zł od osoby;
    • - Hestia: składka 16 zł - suma ubezp. 5000 zł, ale już przy SU 40 000 zł. składka wynosi 128 zł.

Podsumowując, dobrze pamiętać o zawarciu umowy, w ramach której będzie możliwe uzyskanie świadczenia stanowiącego odczuwalną rekompensatę i rzeczywistą pomoc finansową dla ubezpieczonego. Warto więc wybrać ubezpieczenie z odpowiednio wysoką sumą ubezpieczenia. Wysokość świadczenia jest bowiem ściśle z nią powiązana.

Zdaniem Rzecznika Ubezpieczonych najważniejsze jest to, aby nie dopuścić do sytuacji, kiedy firma ubezpieczeniowa odmawia przyznania świadczenia z powodu braku odpowiedzialności za zdarzenie lub zaniża procentowy rozmiar uszczerbku na zdrowiu a ostatnią deską ratunku jest rozstrzygnięcie sporu przez jego urząd.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
porady ubezpieczeniowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)