(szersza wypowiedź brata Miloszevicia)
11.3.Moskwa (PAP/AP) - Borislav Miloszević, starszy brat zmarłego w więzieniu byłego prezydenta Jugosławii Slobodana Miloszevicia, powiedział w sobotę, że rodzina nie ufa, iż ONZ-owski trybunał przeprowadzi rzetelnie sekcję zwłok.
"Wiem, że rodzina jest przeciwna robieniu tam sekcji, bo nie ma zaufania, tak samo, jak on (zmarły) nie miał zaufania do lekarzy i trybunału" - powiedział w Moskwie w wywiadzie dla Associated Press Borislav Miloszević - były ambasador Jugosławii w Rosji, a obecnie biznesmen. Mieszka w Moskwie.
Wcześniej zarzucił ONZ-owskiemu trybunałowi, że ponosi "całkowitą odpowiedzialność" za śmierć jego brata, gdyż odmówił zgody na wyjazd Slobodana Miloszevicia do Rosji na badania i ewentualne leczenie.
Zapytany, czy były prezydent Jugosławii zostanie pochowany na ojczystej ziemi, Borisłav Miloszević powiedział, że jeszcze nie wie i że rodzina o tym zdecyduje.
Zaznaczył, że jego brat, którego Zachód nazywał "rzeźnikiem Bałkanów", będzie wspominany inaczej w Serbii, gdzie "jest wielu jego stronników i ludzi, którzy darzyli go szacunkiem". (PAP)
mmp/ mc/ 3367 3247 arch.