Niemiecki minister spraw wewnętrznych Wolfgang Schaeuble (CDU)
opowiedział się za rozszerzeniem kompetencji Unii Europejskiej w dziedzinie polityki zagranicznej i obronnej, nawiązując do polskiej propozycji dotyczącej unijnej armii.
"Odnieśliśmy w Europie sukces w dziedzinie integracji gospodarczej. Mamy wspólną walutę. Nie we wszystkich dziedzinach potrzebne jest rozszerzenie europejskich kompetencji. Jeśli chodzi jednak o politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, są one (większe kompetencje) potrzebne. Polski premier domaga się europejskiej armii" - powiedział Schaeuble w wywiadzie dla najnowszego wydania tygodnika "Die Zeit".
Na uwagę dziennikarza prowadzącego wywiad, że polski premier chciał, by europejska armia była "faktycznie pod dowództwem NATO", Schaeuble odpowiedział: "Słuszne jest to o tyle, że europejskie wysiłki w dziedzinie bezpieczeństwa nie mogą stanowić alternatywy wobec NATO. Europejska Polityka Zagraniczna i Bezpieczeństwa powinna być zawsze wkładem do atlantyckiej wspólnoty, a równocześnie powinna mówić Amerykanom: zaufajcie multilateralnym ustaleniom".
Szef niemieckiego MSW dodał, że optymalną podstawą walki z terroryzmem jest współpraca UE, Stanów Zjednoczonych i Rosji.
Polskie i niemieckie gazety twierdziły, że premier Jarosław Kaczyński rozmawiał 30 października z kanclerz Angelą Merkel w Berlinie o planach powołania europejskiej armii w sile 80-100 tysięcy żołnierzy. Zdaniem mediów strona niemiecka była zaskoczona sugestią, by armia taka miałaby zostać podporządkowana NATO. J. Kaczyński zdementował potem doniesienia prasowe, jakoby rozmawiał o europejskiej armii.
Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ mc/ rod/