Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rzecznik dyscyplinarny bada wypowiedzi adwokata - posła Kownackiego

0
Podziel się:

Rzecznik dyscyplinarny warszawskiej adwokatury wszczął postępowanie
wyjaśniające w sprawie poniedziałkowego wpisu na profilu Bartosza Kownackiego - posła PiS i
adwokata izby warszawskiej - na portalu społecznościowym, w sprawie płonącej tęczy na pl.
Zbawiciela.

Rzecznik dyscyplinarny warszawskiej adwokatury wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie poniedziałkowego wpisu na profilu Bartosza Kownackiego - posła PiS i adwokata izby warszawskiej - na portalu społecznościowym, w sprawie płonącej tęczy na pl. Zbawiciela.

Poinformowała o tym we wtorek PAP mec. Magdalena Czernicka-Baszuk, rzeczniczka prasowa Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie. Jak podkreśliła, postępowanie rzecznika dyscyplinarnego w pierwszej fazie ma charakter wyjaśniający, gdy ustala się, czy inkryminowanego wpisu w internecie faktycznie dokonał adwokat. W dalszej kolejności obwiniony adwokat może stanąć przed korporacyjnym sądem dyscyplinarnym i zostać ukaranym karą od upomnienia do wydalenia z palestry.

Wpis na portalu społecznościowym komentuje podpalenie tęczy na pl. Zbawiciela przez uczestników Marszu Niepodległości i brzmi: "Płonie pedalska tęcza na Placu Zbawiciela. Ciekawe ile jeszcze kasy wyda bufetowa na jej renowacje zanim zdecyduje się ją usunąć". Potem autor pisał jeszcze: "Bufetowa wydała na jej (tęczy - PAP) renowacje 100.000!! Ile głodnych dzieci by się za to wykarmiło, ale ona woli promocje pedalstwa i fajerwerki".

Kodeks etyki adwokackiej stanowi, że adwokat odpowiada dyscyplinarnie za uchybienie etyce adwokackiej lub naruszenie godności zawodu podczas działalności zawodowej, publicznej, a także w życiu prywatnym. Stanowi też, że adwokat "powinien zachować umiar i oględność w wypowiedziach".

Ustawiona na pl. Zbawiciela instalacja pt. "Tęcza" została spalona po raz kolejny. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że instalacja zostanie odbudowana. Koszt przedsięwzięcia oszacowano na 70 tys. zł.

Z pos. Kownackim do czasu nadania depeszy nie udało się skontaktować. (PAP)

wkt/ pz/ as/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)