Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz wystąpił w środę na konferencji prasowej w Parlamencie Europejskim (PE) w Strasburgu, przekonując, że w Polsce występują poważne zagrożenia dla wolności słowa.
Sakiewicz gościł w PE na zaproszenie eurodeputowanych PiS.
"Chcę zwrócić uwagę na problemy w Polsce. O ile istnieją wolne media, to występują poważne ograniczenia wolności debaty. Przykładają do tego rękę politycy, dziennikarze i sądy" - powiedział Sakiewicz. Mimo zapewnionego tłumaczenia na wszystkie języki UE, w konferencji prasowej nie wzięli udziału zagraniczni dziennikarze.
Zdaniem Sakiewicza istnieją "trzy pola zagrożeń" dla wolności słowa w Polsce.
Po pierwsze "złe prawo, które umożliwia skazywanie na więzienia za publikacje dziennikarskie".
Po drugie nieprzygotowanie elit do wolnego i demokratycznego społeczeństwa, "co przejawia się łamaniem powszechnego w świecie zachodnim zwyczaju, że dziennikarze nie podają się do sądów". W tym kontekście Sakiewicz powiedział, że obecną falę procesów zapoczątkował w Polsce redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" Adam Michnik, "który ściga dziennikarzy, którzy mają odwagę go krytykować".
I wreszcie trzecie zagrożenie to monopolizacja rynku. Według Sakiewicza "kapitał zagraniczny ma wprawdzie różne źródła, jednak jego polscy przedstawiciele często wywodzą się z podobnych obozów ideowych. Spora część społeczeństwa jest pozbawiona przez to swej reprezentacji medialnej".(PAP)
icz/ ap/ mhr/