Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina: Juszczenko ogłosi dzień pamięci ofiar komunizmu

0
Podziel się:

Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko opowiada się za
ujawnieniem pełnej prawdy o zbrodniach komunizmu i planuje
oficjalne ogłoszenie dnia pamięci ofiar tego reżimu.

Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko opowiada się za ujawnieniem pełnej prawdy o zbrodniach komunizmu i planuje oficjalne ogłoszenie dnia pamięci ofiar tego reżimu.

Powiedział o tym w niedzielę podczas tradycyjnych uroczystości dnia pamięci w podkijowskiej Bykowni, gdzie pochowanych jest ponad 100 tysięcy ludzi, zamordowanych przez NKWD w latach 1937-41. Są wśród nich także Polacy.

"Dlaczego znamy tak mało prawdy o totalitarnym systemie komunistycznym? W moim przekonaniu dlatego że wielu sprawców politycznych ta historyczna prawda będzie kłuć w oczy. Z taką historią polityczną nie ma dziś dla nich miejsca w życiu politycznym" - podkreślił Juszczenko, przemawiając nad grobami w bykowniańskim lesie.

Ukraiński prezydent zwrócił uwagę na trudności, związane z utworzeniem w Bykowni memoriału ofiar represji komunistycznych. "Tworzymy go już latami, lecz sprawa ta jest stale torpedowana, widoczna jest chęć sprawienia, by nasze dzieci, nasze wnuki nie znały prawdy o tych wydarzeniach" - ocenił.

Podczas niedzielnych uroczystości w Bykowni mówiono również o potrzebie ukarania sprawców zbrodni komunizmu i przeprowadzenia na Ukrainie lustracji. "Bierzmy przykład z Polaków" - apelował wiceprezes ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej, Roman Krucyk.

Informacje o masowych grobach w Bykowni ujrzały światło dzienne pod koniec lat 80. ubiegłego wieku. Ofiary represji komunistycznych, tzw. "wrogowie władzy radzieckiej", którzy zginęli przeważnie od strzału w głowę, pochowani są tam na obszarze ok. 5 hektarów.

Badania, przeprowadzone w latach 2000-2004 wykazały, że jest to największy na Ukrainie cmentarz ofiar komunizmu. Liczbę pochowanych szacuje się na 100-120 tys. osób.

Władze ukraińskie poinformowały polski Instytut Pamięci Narodowej, że w Bykowni odnaleziono także szczątki polskich oficerów, wziętych do niewoli po napaści ZSRR na Polskę i rozstrzelanych w 1940 r. Latem zeszłego roku w pracach poszukiwawczych w Bykowni wzięli udział polscy specjaliści z Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Zbadano wówczas rozpoznanie 1,5 hektara terenu.

Efektem trzymiesięcznych badań było 185 odnalezionych grobów ze szczątkami ofiar NKWD, w tym 18 zbiorowych mogił Polaków z tzw. ukraińskiej listy katyńskiej. Lista ta zawiera niemal 3,5 tys. nazwisk obywateli Polski więzionych przez NKWD na Zachodniej Ukrainie.

Wśród zamordowanych są wysocy rangą oficerowie i podoficerowie Wojska Polskiego, Korpusu Ochrony Pogranicza, policjanci, przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości, funkcjonariusze Straży Więziennej i Straży Granicznej, urzędnicy administracji rządowej i samorządowej, a także osoby cywilne.

Wszyscy oni znaleźli się w aresztach i więzieniach NKWD, utworzonych przez administrację sowiecką na terenach dawnej Rzeczpospolitej, włączonych do ZSRR po napaści na Polskę 17 września 1939 roku.

Na podstawie rozkazu Ławrentija Berii o rozładowaniu więzień NKWD zachodnich obwodów obecnej Ukrainy i Białorusi z 22 marca 1940 roku Polacy zostali przewiezieni do więzień centralnych obwodów ZSRR w Kijowie, Charkowie, Chersoniu i tam zamordowani wiosną 1940 roku.

Na tzw. ukraińskiej i białoruskiej liście katyńskiej jest 7,3 tys. Polaków. W Bykowni znajdują się szczątki pewnej grupy osób - z 3.435 Polaków - m.in. oficerów, policjantów i urzędników z listy ukraińskiej. Wśród miejsc, gdzie mogą być szczątki zamordowanych Polaków z listy białoruskiej wymienia się m.in. Kuropaty pod Mińskiem.(PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)