Wancer poinformował też, że w 2004 roku bank może podtrzymać strategię przeznaczania 20-30 proc. zysku netto na dywidendę.
"(...) należy brać pod uwagę różne opcje zagospodarowania zysku, jedna z nich to zakup jakiegoś banku. Choć w tej chwili jest taka sytuacja, że wszyscy chcą kupić, a nikt nie chce sprzedać. Oczywiście tego typu decyzje należą do inwestorów" - powiedział "GP" Wancer.
Głównym inwestorem w banku BPH jest Grupa HVB, która ma 71,24 proc. akcji.
Wancer pytany o to, który bank jest brany pod uwagę, odpowiedział:
"Na to pytanie oczywiście nie odpowiem dzisiaj. Ale 'jutro' czy 'pojutrze' – może tak. Tego typu decyzje należą rzecz jasna do inwestorów".
"Na pewno bank komercyjny, a nie inwestycyjny, raczej uniwersalny niż regionalny. Taki, który pozwoliłby nam wyskoczyć na kolejną, dużo wyższą orbitę. Zakup banku, który dałby nam dodatkowo 1 proc. udziału, jest poza obszarem naszego zainteresowania. Chodzi raczej o bank, który dałby nam dodatkowe np. 3-5 proc. udziału w rynku" - dodał prezes Banku BPH.
Zysk grupy BPH w drugim kwartale 2004 roku wzrósł do 261,9 mln zł z 100,3 mln zł w drugim kwartale 2003 roku, po pierwszym półroczu 2004 zysk netto wyniósł 423,98 mln zł.
Wancer podtrzymał, że bank planuje zwiększenie wskaźnika ROE brutto do 22 proc. w 2006 roku z 19,6 proc. na koniec czerwca 2004 roku.
"(...) Dopiero od połowy bieżącego roku zaczęliśmy wdrażać nową strategię, co wiąże się z kosztami, a gros z nich poniesiemy w 2005 roku. Chcemy także obniżyć wskaźnik kosztów do dochodów do 51 proc." - powiedział prezes.
W poniedziałek po godz. 10.36 jedna akcja Banku BPH kosztowała 434 zł, o 0,11 proc. więcej niż na piątkowym zamknięciu.