Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czekamy na dane z Ameryki

0
Podziel się:

Po wczorajszym wzroście dziś przed bykami trudniejsze zadanie - indeks zbliża się do szczytów obecnej hossy będących jednocześnie zniesieniem 61,8 procent bessy.

Czekamy na dane z Ameryki

Po wczorajszym wzroście dziś przed bykami trudniejsze zadanie – indeks zbliża się do szczytów obecnej hossy będących jednocześnie zniesieniem 61,8 procent bessy. KGHM nie pomoże taniejąca miedź a perspektywa podwyżki stóp już w maju będzie musiała być zdyskontowana przez inwestorów.

Wczorajsza sesja przebiegała pod dyktando byków i przyniosła powrót WIG20 ponad poziom 2900 pkt. Wzrostowemu otwarciu sprzyjało zakończenie sesji w Azji, zaś w ciągu dnia do ich zwiększenia przyczynił się wskaźnik wzrostu produkcji przemysłowej w Strefie Euro, który choć wzrósł mniej od oczekiwań analityków, to jednak był wyraźnie lepszy od poprzedniego odczytu. Ostatnią daną, która poprowadziła indeksy na północ, był raport kwartalny JP Morgana, który wykazał rekordowy zysk w I kwartale na poziomie 1,28 dolara na akcję. Dobrego nastroju na GPW nie zmącił marcowy odczyt inflacji przez GUS, który okazał się dużo wyższy od oczekiwanego – w skali roku inflacja wyniosła 4,3 proc. wobec prognoz na poziomie 3,8 proc., przekraczając poziom 4 proc. pierwszy raz od sierpnia 2008 roku.

Oczywiście przekłada się to na spekulacje o kolejnej podwyżce przez RPP stóp procentowych już w maju nawet o 50 pb – wypowiedzi członków Rady nie są jednoznaczne, można z nich jednak coraz wyraźniej wyczytać ich jastrzębi charakter. Banki zagraniczne również weryfikują swoje prognozy odnośnie do spodziewanego poziomu stóp w przyszłości, określając go na wysokości 5 proc. na koniec obecnego roku.

Dziś na istotne dane będziemy musieli poczekać do popołudnia, kiedy poznamy liczbę tygodniową liczbę wniosków o zasiłek i inflację PPI w Stanach – inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii powinna zgodnie z prognozami znaleźć się poniżej 2 procent. Choć cykl sprawozdań kwartalnych rozpoczął się w tym tygodniu zgodnie z tradycją sprawozdaniem Alcoa, to na ich wysyp będziemy musieli poczekać do poniedziałku – dziś raport kwartalny opublikuje po zakończeniu sesji w Stanach jedynie Google.

Byki po wyciągnięciu WIG20 z powrotem ponad poziom 2900 pkt. mogą poczuć się pewniej – wzrost dokonał się przy większym obrocie niż spadki na poprzednich dwóch sesjach. Jednak indeks musi zmierzyć się z oporem na poziomie 61,8 proc. zniesienia bessy, który w zeszłym tygodniu już raz schłodził głowy bykom.

Argumentem za rychłym pokonaniem tego poziomu jest przełamanie go już przez WIG w zeszłym tygodniu, zaś przeciw – wciąż droga ropa i rosnąca inflacja zmuszająca do zacieśnienia polityki monetarnej.

Dziś w Azji giełdy zakończyły dzień neutralnie - spadały spółki surowcowe i chińskie banki, które mogą być zmuszone do zwiększenia swoich kapitałów. W obliczu takich rozstrzygnięć walka między bykami a niedźwiedziami będzie się prawdopodobnie toczyć wokół poziomu 2900 pkt. i przynajmniej do opublikowania danych ze Stanów nie widać żadnego impulsu dla większego ruchu indeksu poza emocjami inwestorów.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)