Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|
aktualizacja

Cła na Chiny. Donald Trump znów uderza w Państwo Środka

15
Podziel się:

Produkty importowane do Stanów Zjednoczonych z Chin zostaną objęte wyższymi cłami - poinformował na Twitterze amerykański prezydent. To skutek zbyt wolnych, zdaniem Trumpa, postępów w negocjowaniu nowej umowy handlowej z Pekinem

Donald Trump nakłada nowe cła na produkty z Chin
Donald Trump nakłada nowe cła na produkty z Chin (East News, AP/Associated Press/East News)

Trump napisał na Twitterze, że co prawda rozmowy nad umową się toczą, ale Chińczycy próbują renegocjować już ustalone kwestie.

Jak poinformował prezydent, produkty o wartości 200 mld dol., które do tej pory były objęte cłami 10-procentowymi, zostaną objęte cłami 25-procentowymi. Taka stawka zostanie także nałożona na towary, na które do tej pory Stany nie nałożyły ceł, o wartości 325 mld dolarów.

Amerykański prezydent stwierdził też, że dotychczasowe cła miały jedynie niewielki wpływ na koszt objętych nimi towarów. Nowe cła mają zacząć obowiązywać już od przyszłego piątku.

Zobacz także: Obejrzyj też: W globalnym starciu liczą się tylko USA i Chiny

W styczniu ubiegłego roku prezydent USA podpisał zarządzenie o cłach na importowane panele słoneczne i duże pralki. A to był dopiero początek. Już na początku marca zapowiedziano cła na stal i aluminium, które bardzo szybko wprowadzono.

Chiny odpowiedziały w kwietniu kontr-cłami. Te wywołały kolejny krok USA, czyli 25-procentowe cła na produkty wysokich technologii o wartości 50 mld dol., które weszły w życie w czerwcu. Ogłoszone w niedzielę kolejne cła na Chiny były już wcześniej zapowiadane przez Waszyngton.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(15)
Polak
5 lata temu
Dobrze że nakładają cła, Chińczycy mają już taką technologię że za chwilkę jak się nie ogarniemy nic bez Chin nie wyprodukujesz. Mają przepis ze nie eksportują wydobytych minerałów, tylko jako gotowe produkty. W obecnym momencie dochodzi do zjawiska ze Chiny mogą dyktować cenę na rynku. Bo nikt inny nie wydobywa danego materiału, bo Chińczycy robili to najtaniej. A korporacje w imię zysku, pozamykały oddziały w innych państwach. Rozsprzedały maszyny i tak dalej. Wykańczają Europejskie firmy selektora elektronicznego, bo ceny zaczynają być wyższe niż wydobywano w pozamykanych i zlikwidowanych miejscach. A cena na terenie Chin stoi w miejscu, zaczynają podnosić cenę minerałów i półproduktów w eksporcie. Czyli przenieś produkcję do Chin albo zbankrutujesz. Firmy które od lat produkują na terenie Chin nie widzą problemu, ale trzeba ich uświadamiać. Bo jak przestaniesz produkować to z czego będą pieniące w danym regionie świata ? To takie wypompowywanie kapitału z danego regionu. Chiny przyjęły politykę kupujcie nasze dobra, aż wam kasy braknie.... Niemcy przynajmniej kupują swoje samochody, a w nas Polakach nie ma patriotyzmu produktowego. Za to mamy pełno importerów podszywających się pod polskich producentów. Wszyscy chcą nabić kieszenie nie zastanawiając się nad konsekwencjami dla przyszłych pokoleń i tego co się będzie dziać na świecie......
Emigrant
5 lata temu
Mieszkam i pracuje w Chinach od ponad dwoch. Oczywiscie, ze Chinczycy renegocjuja juz wynegocjowane kwestie. Chinczycy to urodzeni handlarze i negocjowanie to czesc ich kultury! Tutaj tak jest. Nikt, kto zna troszke doglebniej kulture chinska nie bedzie sie dziwil. Dla nich jest to tak samo normalne jak dla nas przywiazanie do wynegocjonowanych warunkow i potwierdzonych podpisana umowa (chociaz z tym przywiazaniem do przestrzegania podpisanych umow na Zachodzie to bym nie przesadzal bo kazdy spotkal sie z sytuacja, ze kontrakt swoje a zycie swoje). Brak znajomosci kultury chinskiej (nie wspominajac juz o jezyku) powoduje, ze niewiele firm polskich potrafi negocjowac z Chinczykami.
no tak
5 lata temu
Wolny rynek i demokracja made in usa.
uran
5 lata temu
Jakby nie broń masowej zagłady tzw.ostatecznego zniszczenia, na świecie już dawno by gorzała III wojna światowa...
Socjalizm nas...
5 lata temu
Państwo opiekuńcze: nowe imperium finansowe 08.09.2010 W opisach obecnego kryzysu gospodarczego często pojawiają się terminy „imperia prywatnych korporacji” lub „imperia banków”. Nawołuje się często wprost do ich likwidacji za pomocą restrykcyjnych ustaw. Tak było podczas debaty nt. nowych regulacji finansowych w USA i w Europie. Dr Robert Stewart, przedsiębiorca i ekonomista, uważa, że imperialnych zapędów trzeba obawiać się przede wszystkim ze strony państwa opiekuńczego.