Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|
aktualizacja

Co z dodatkowym zasiłkiem opiekuńczym dla rodziców, którzy nie posłali dziecka do placówki?

101
Podziel się:

Sejm uchwalił w nocy z czwartku na piątek dodatkowe zasiłki opiekuńcze dla rodziców dzieci do lat ośmiu, którzy pomimo otwarcia placówek, nie posłali do nich swoich dzieci. Będą mogli skorzystać ze świadczenia na dotychczasowych warunkach do 28 czerwca 2020 r., ale dopiero gdy ustawa wejdzie w życie.

Rodzice dzieci, którzy nie posłali dziecka do otwartej placówki, muszą poczekać aż tarcza 4.0 wejdzie w życie. Wtedy ZUS wypłaci im zaległe świadczenie.
Rodzice dzieci, którzy nie posłali dziecka do otwartej placówki, muszą poczekać aż tarcza 4.0 wejdzie w życie. Wtedy ZUS wypłaci im zaległe świadczenie. (PAP)

Jedna z przyjętych do ustawy poprawek daje rządowi możliwość wydłużenia okresu pobierania tego świadczenia już bez konieczności tworzenia kolejnej, nowej ustawy. Teraz tarczą 4.0 musi zająć się Senat (przewidziane jest to na 17 czerwca). Jeśli senatorowie wprowadzą poprawki, ustawa ponownie trafi do Sejmu, a dopiero potem do prezydenta.

Przypomnijmy: formalnie od 25 maja 2020 r. rodzice dzieci do lat ośmiu, którzy nie mogą lub nie chcą posłać dziecka do otwartego żłobka lub przedszkola, teoretycznie nie mogą skorzystać z dodatkowego 14-dniowego zasiłku opiekuńczego w związku z COVID-19. Zarówno kadry w zakładach pracy, jak i Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie mają podstaw prawnych do przyjmowania takich wniosków.

W tarczy 3.0, która weszła w życie 14 maja 2020 r., rząd wykluczył bowiem tę grupę rodziców ze wsparcia. Prawo do pobierania zasiłku mają obecnie tylko rodzice dzieci niepełnosprawnych Być może politycy zakładali, że żłobki, przedszkola czy szkoły będą już normalnie działać w całym kraju i rodzice będą chcieli lub wręcz musieli posłać tam dzieci. Tak się jednak nie stało. Jak podaje ZUS, co trzeci rodzic dziecka do lat 8., który wcześniej pobierał zasiłek, nie zdecydował się na posłanie swojego dziecka do otwartej już placówki.

Zobacz: Podwyższenie zasiłku dla bezrobotnych. "Wspiera i ekonomię, i kampanię prezydenta"

W nocy Sejm w tarczy antykryzysowej 4.0 przywrócił tej grupie rodziców prawo do dalszego pobierania świadczenia. Z dodatkowego świadczenia opiekuńczego będą zatem mogli skorzystać zarówno rodzice dzieci do lat 8., którzy nie mogą posłać dziecka do żłobka, przedszkola lub szkoły z powodu jej zamknięcia, ci, którzy nie mogą znaleźć niani lub opiekunki, jak również ci, którzy postanowili dzieckiem opiekować się osobiście, mimo że mają gdzie je zaprowadzić.

Rząd wyciągnął też wnioski z sytuacji i zagwarantował sobie w ustawie możliwość wydłużenia w drodze rozporządzenia okresu pobierania zasiłku dla poszczególnych grup osób uprawnionych oraz w zależności od funkcjonowania poszczególnych placówek. Do tej pory termin można było zmienić tylko kolejną ustawą.

Zdaniem prawników jest to raczej zapobiegliwość na przyszłość, być może jesień, nie zaś na okres bezpośrednio po 28 czerwca. Wraz z końcem roku szkolnego rodzice mieli zawsze obowiązek zapewnienia dzieciom opieki już we własnych zakresie, bez angażowania w to państwa.

Mimo że prawo jeszcze nie działa, Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyjmuje wnioski o dodatkowy zasiłek opiekuńczy od rodziców, ale ich jeszcze nie rozpatruje. Decyzje o przyznaniu dodatkowego świadczenia będą zapadały dopiero po wejściu w życie nowych przepisów. Jeśli świadczenie będzie rodzicowi się należało, dostanie pieniądze z wyrównaniem za okres od 25 maja.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(101)
dk
4 lata temu
W naszym przedszkolu na 175 dzieci w ostatnim czasie mogą przyjąć tylko 36 dzieci i to w kolejności służb medycznych , wojskowych i pozostałych następnie handel itp. Więc miejsc jest bardzo mało. Od początku zamknięcia przedszkoli i szkoły pracuje zdalnie "powiedzmy opiekując się dziećmi". W praktyce wygląda to tak, że dzieciaki robią co chcą, bo ja swoją pracę murze wykonać i to w większym wymiarze niż byłabym w biurze. Znam sporo rodziców w podobnej sytuacji marzących o wciśnięciu dziecka do placówki.
Czytelnik
4 lata temu
Czytam te wasze komentarze i jestem w w szoku a co wy myślicie że dziadkowie w siłę wieku to jeszcze pracują a jak są na emeryturze to chcą odpocząć a nie zajmować się małymi dziećmi i nie zastawiajcie się dziadkami
Maja
4 lata temu
Otworzcie wreszcie wszystkie zlobki bo jak dalej bede musiala siedziec w domu to strace prace
lula
4 lata temu
chętnie wrócę do pracy Ale moje dziecko nie dostali się przy obecnych restrykcjach do swojego przedszkola...druga sprawa ludzie na opiekach kasy nie widzą przez 3 miechy...m
rua
4 lata temu
ludzie najpierw się zapoznajcie!!! media kłamią już totalnie!!! zapomnieliscid jakie restrykcje wprowadzono??? !!!
...
Następna strona