Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

Pracownicy wracają do biur... by i tak siedzieć "na callach". To źródło frustracji

5
Podziel się:

Wiele firm nakłania pracowników, by w dobie odpuszczającej pandemii COVID-19 wrócili z domów do biur. Szefowie twierdzą, że wpłynie to na poprawę jakości współpracy i relacje w zespole. Jednak coraz więcej spośród tych, którzy posłuchali, pyta: jaki to ma sens, skoro spotkania nadal odbywają się on-line?

Pracownicy wracają do biur... by i tak siedzieć "na callach". To źródło frustracji
Po powrocie do biura pracownicy przekonują się, że spotkania Zoom nadal stanowią główny aspekt dnia - pisze Bloomberg (Getty Images, Luis Alvarez)

Liczba nowych zakażeń COVID-19 spada, dlatego w wielu firmach coraz głośniej mówi się o powrocie do pracy w biurze, przynajmniej przez część tygodnia. "Jako powody powrotu szefowie zazwyczaj podają współpracę i kulturę pracy. Jednak po powrocie do biura pracownicy przekonują się, że spotkania online nadal stanowią ich główne zajęcie" - pisze Bloomberg.

Jak się okazuje, spotkanie na Teamsach czy Zoomie może być łatwiejsze nawet dla przebywających w biurze. W przypadku zespołów pracujących w różnych miastach lub państwach okazuje się wręcz koniecznością. "Dla tych, którzy wolą pracować w domu, ale teraz muszą przychodzić do biura, jest to również źródło frustracji" - czytamy w artykule.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Praca zdalna. "Ludzie już powoli nie wyrabiają tego ciśnienia"

Bloomberg opisuje doświadczenia 26-letniej Maddi Perkins z Dallas, pracującej w sektorze finansowym. Podkreśla ona, że nie ma takiego dnia, aby w biurze byli wszyscy z zespołu, więc i tak spotkania oraz bieżąca współpraca odbywają się on-line. "To jest bezcelowe. Nawet gdy jesteśmy w biurze, nie współpracujemy ze sobą bardziej niż przez Slacka w domu" - powiedziała.

Praca w biurze. Powrót do starych zasad, nowe problemy

Pojawia się też nowy rodzaj rozpraszacza w pracy biurowej w bardzo popularnym open space, czyli przestrzeni biurowej bez wydzielonych gabinetów. "Jedną z jej głównych bolączek jest echo, gdy siedzi obok kolegi, który uczestniczy w tym samym spotkaniu co ona. Czasami z tego powodu nie może nawet zrozumieć, co się dzieje na spotkaniu" - opisuje portal.

Bloomberg pisze też o kosztach transportu do i z pracy. Maddi Perkins poświęca na to godzinę w jedną stronę, płacąc za benzynę oraz 16 dol. za parking dziennie.

Próbują naciskać, abyśmy wrócili do biura, ale jest to obciążenie finansowe i psychiczne. I nadal nie ma rzeczywistej komunikacji osobistej - powiedziała Perkins.

Badanie firmy Advanced Workplace Associates wykazało, że tylko 3 proc. pracowników umysłowych woli pracować w biurze przez pięć dni w tygodniu. 86 proc. ankietowanych wskazało, że chce pracować w domu przynajmniej dwa dni w tygodniu.

Tysiące ofert pracy. Sprawdź i znajdź wymarzoną dla siebie pracę już dziś!
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(5)
Szef
2 lata temu
Mądry szef z szacunku do swoich pracowników nie będzie narażał ich na ogromne koszty dojazdów. Bo du.rny rząd ciągle podnosi ceny paliwa. Ja tu widzę że kasa w rządzie się nie zgadza przez pracę zdalną, mniej samochodów jeździ, a tym samym nie kupuje paliwa. Stąd taka nagonka na pracę stacjonarną.
hhhh
2 lata temu
acha, czyli pracownicy do biur a szefowie zdalnie. Cwane. Bo dojazd kosztuje czas i pieniądze i NIE JEST EKO. Popieram zdalne tam gdzie tylko się da. Albo jestesmy za ochroną klimatu albo zwykłymi parszywymi hipokrytami. Zdalne powinny być NAKAZANE jako element polityki przeciwko ociepleniu. Chyba jaśniej nie mogę tego wyrazić.
...
2 lata temu
Dajcie ludziom normalnie zyc i siedziec w domu. Wychodzenie do ludzi jest szkodliwe dla zdrowia i psychiki. Nic ciekawego
dcb
2 lata temu
Ja od początku pandemii pracuje zdalnie, od września tego roku firma wprowadza prace hybrydową- dwa dniu biuro, trzy z domu. Rewelacja :)
Pracownik
2 lata temu
Bo robić się nie chce trzeba się ubrać i pojechać do biura i pracować a tak w domu to można robić wszystko inne ( sprzątać gotować zajmować się dziećmi spotykać się ze znajomymi) ewentualnie popracować ale nie za długo bo to meczy