Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|
aktualizacja

Szampana nie ma. Jerzy Kwieciński w rozmowie z money.pl mówi o wyborach i przyszłym ministrze finansów

12
Podziel się:

- Potrafimy rządzić, znamy się na gospodarce i to udowodniliśmy. Kolejna kadencja pokaże, że ten rząd, ta ekipa i Prawo i Sprawiedliwość konsekwentnie poprawiają polską gospodarkę - mówi money.pl Jerzy Kwieciński, minister inwestycji i rozwoju oraz minister finansów.

Jerzy Kwieciński nie chce zdradzić, kto będzie ministrem finansów w przyszłym rządzie
Jerzy Kwieciński nie chce zdradzić, kto będzie ministrem finansów w przyszłym rządzie (flickr.com, European Committee of the Regions)

Kto będzie ministrem finansów? - O tym zdecyduje szef rządu. O tym, kto będzie szefem rządu, zdecyduje ścisłe kierownictwo partii. Na godziny po wyborach jest za wcześnie, by mówić o kwestiach personalnych. Nie ma żadnych targów, wszyscy graliśmy do jednej drużyny - mówi w rozmowie z money.pl Jerzy Kwieciński, minister inwestycji i rozwoju oraz szef resortu finansów.

Jak tłumaczy, nie ma wśród posłów świętowania, żaden szampan nie uderzył do głowy. Politycy PiS czekają za to na oficjalne wyniki wyborów. A te mogą pokazać i lepszy, i gorszy wynik głosowania. Margines błędu w stosunku do sondaży wyborczych wynosi aż 2 proc.

- Na razie we własnym gronie dyskutujemy o wyniku wyborczym, myślimy o tym, co czeka nas w przyszłych czterech latach. Wynik? To najlepszy wynik, który udało się osiągnąć jakiejkolwiek partii politycznej w ostatnich trzech dekadach. Jesteśmy przekonani, że kolejna kadencja przekona do Prawa i Sprawiedliwości jeszcze szersze grono wyborców. Wiemy doskonale, że walka o trzecią kadencję zacznie się na dzień po ogłoszeniu oficjalnych wyników - dodaje.

Zobacz także: Zobacz także: Leszek Miller o przyszłości politycznej Kaczyńskiego

Jak przyznaje Kwieciński, każdy polityk ma apetyt na jak najlepszy wynik wyborczy. I nie inaczej było w PiS. Stąd właśnie słowa prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który wskazał, że mogło być po prostu lepiej. - PiS według sondaży będzie miał 239 mandatów w Sejmie. To pozwala zabezpieczyć realizację głównych pomysłów programowych - dodaje.

Jak tłumaczy w rozmowie z money.pl, PiS zdaje sobie sprawę, że kolejna kadencja nie będzie tak łatwa. - Mamy jeden oczywisty cel, czyli rozwój polskiej gospodarki i wsparcie dla polskich rodzin. Chcemy utrzymać dotychczasowe tempo rozwoju gospodarczego, chcemy prześcignąć kolejne gospodarki. Do tej pory rozwijaliśmy się w tempie, którego cała Europa nam zazdrościła. Musimy to utrzymać, choć warunki nie będą łatwe - przyznaje.

I jak wskazuje, w czasach brexitu oraz wojny handlowej pomiędzy USA a Chinami nie ułatwiają takich zadań. W rozmowie z money.pl przyznał również, że już dziś planuje, jak stworzyć budżet, by wszystkie obietnice się spięły.

- Tak już ma każdy minister finansów, że myśli o pieniądzach - śmieje się. O tym, kto będzie kierował resortem wypowiadać się jednak nie chce.

gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(12)
Tak
5 lata temu
Niech wreszcie wieś żyć z dopłat do KRUS, hektara, itd. Niech zacznie płacić podatki jak inni. Wystarczy na wiele. A gdyby do tego dołożyć górników...
realista
5 lata temu
Jedziemy dalej: czekamy na samochody elektryczne, budowy dróg krajowych i autostrad bo tam wyłazi jeszcze platforma i na regulacje dla pracodawców-podatników, którzy utrzymują pisowską gawiedź pazerną na pieniądze bez pracy. Teraz zacznie się weryfikacja kolorowych jarmarków, powodzenia Polsko
Pop
5 lata temu
Oj zabraknie wam kaski zabraknie !!!!!
grot
5 lata temu
mam propozycje dla pani Kidawy może zostać sołtysem a pan Schetyna na ochraniarza w markecie
1256
5 lata temu
dać się skorumpować za własne pieniądze? tylko w RP! od "jutra" wielki "program" PiS ... ceny i podatki +... obym nie słyszał ... nie wiedziałem!