Plan zakłada, że przetrzymywani w Ramallah bojownicy palestyńscy oskarżani o udział w zamachu na izraelskiego ministra Rewahama Zeewiego zostaną oddani pod straż amerykańskich lub brytyjskich oddziałów specjalnych. Ich wydanie Izraelowi było warunkiem zakończenia oblężenia Rammallah.
Chodzi o sześciu członków Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny. Czterech z nich zostało w ubiegłym tygodniu skazanych na kary od roku do 18 lat więzienia przez prowizoryczny palestyński trybunał wojskowy, który zebrał się w kwaterze Jasera Arafata.
Zgoda Izraela na oddanie palestyńskich bojowników w ręce Amerykanów lub Brytyjczykow nastąpiła po sobotniej, telefonicznej rozmowie prezydenta George'a Busha z premierem Arielem Szaronem. Rzecznik Białego Domu Ari Fleisher okreslił stanowisko Izraela jako konstruktywne. Dodał, że teraz ruch należy do Arafata.