Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Gibson, słynny producent gitar, składa wniosek o upadłość

4
Podziel się:

Na gitarach tej marki grały takie legendy muzyki, jak Lenny Kravitz, Eric Clapton Keith Richards z The Rolling Stones, czy słynny bluesman B.B. King. Ale nawet uznanie takich gwiazd nie uchroniło firmy przed problemami finansowymi.

Firma nie myśli o rozwiązaniu biznesu i chce się zreorganizować
Firma nie myśli o rozwiązaniu biznesu i chce się zreorganizować (Dan Harr/Invision/AP/Fotolink/EAST NEWS)

Na gitarach tej marki grały takie legendy muzyki, jak Lenny Kravitz, Eric Clapton, Keith Richards z The Rolling Stones, czy Angus Young z AC/DC. Ale nawet uznanie takich gwiazd nie uchroniło firmy przed problemami finansowymi.

We wtorek spółka złożyła w sądzie w stanie Deleware wniosek o upadłość - podaje CNN Money. Jak pisze serwis, zadłużenie Gibsona to co najmniej 100 milionów dolarów, ale z dokumentów dostarczonych do sądu można wywnioskować, że może ono sięgać nawet 500 milionów.

Firma jednak ani myśli o zwijaniu biznesu, a jedynie o reorganizacji. Chce skorzystać z możliwości, jakie daje 11 rozdział amerykańskiego prawa upadłościowego.

Zobacz także: Zobacz też: Ze spirali zadłużenia można się wydostać przez upadłość konsumencką

Przede wszystkim skończy z produkcją sprzętów elektronicznych, takich jak słuchawki, głośniki i inne akcesoria. Skupi się za to na tym, co wychodzi jej najlepiej i co jest biznesem dużo bardziej stabilnym - produkcji instrumentów.

Gibson został założony w Nashville w stanie Tennessee w 1894 roku. Według dokumentów złożonych do sądu firma zatrudnia niemal 900 pracowników.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(4)
yy
6 lat temu
Heritage nadal istnieje kto zna temat wie o co kaman ;) Gibol juz dawno padał
marek bydgosz...
6 lat temu
Ile można mieć w domu gitar, jeżeli nie ma gdzie grać. Dziś oprócz chałtury nie ma gdzie zarobić, bo kluby nic nie płacą , a chałturę można spokojnie ograć na chinskiej podróbie. Ceny Gibsonów to wariactwo które można ożenić jedynie w USA. Reszty na to nie stać aby za gitarę dać 2000-4000 dolców. To już jest parodia. niech nie gadają ze nikt nie kupuje gitar, tylko że nikt nie kupi drogich gitar, jezeli można kupić 10 razy tańszą gitarę , a tylko 30 procent gorszą. A do tego utrzymać tę stajnie Slashów, Claptonów i innych nygusów to też kosztuje. Na Gibsonie to się nie skończy, jeżeli firmy nie wczują się w klienta .
rpg
6 lat temu
...teraz nie ma młodzieńców, którzy by na gitarach pod balkonem albo na ławce serenady grali... pościągali sobie FL Studia, Cubasy i Traktory i wielkie DJ-e teraz są...
miłego popołu...
6 lat temu
niech zatrudni niekradnącego fachowca z PiS, to raz-dwa, będzie miał zyski