"Obawiam się, że będzie trudno uruchomić ten program od 1-go stycznia" - powiedzial Marek Pol. Zdaniem wicepremiera, aby wszystko mogło dobrze działać, musi być dobra dystrybucja winiet i łatwy dostęp do nich. Ponadto, mówił Marek Pol, potrzeba także czasu na odpowiednie oznaczenie dróg, na których będą obowiązywały winiety. "Nie będę się upierał, żeby ustawa weszła w życie zanim to wszystko zostanie zrobione" - podkreślił wicepremier.
Przeciwko wprowadzaniu winiet, czyli opłat za poruszanie się samochodami osobowymi po autostradach, drogach ekspresowych, dwujezdniowych i międzynarodowych, jest większość kierowców.
Protestowała też opozycja parlamentarna, która chciała odwołania Marka Pola z funkcji ministra infrastruktury za pomysł wprowadzenia winiet, które uznała za dodatkowy podatek drogowy.
Rząd chce wprowadzić trzy rodzaje winiet: 10-dniowe za 18 złotych, 60-dniowe za 54 złote oraz całoroczne za 180 złotych. Wpływy z winiet rząd szacuje na 5 miliardów złotych w ciągu pierwszych trzech lat. Te pieniadze miałyby być wykorzystane na budowę autostrad.