Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nie wiadomo, czy w środę zapadnie decyzja o nowelizacji budżetu

0
Podziel się:

Nie wiadomo jednak, czy dyskusja budżetowa znajdzie się w oficjalnym porządku obrad, czy też ministrowie odbędą jedynie kolejne, robocze spotkanie w tej sprawie

Rząd ma się zająć w środę planem cięć wydatków i zwiększenia deficytu w tegorocznym budżecie, jednak po kilkukrotnym odkładaniu dyskusji nie jest pewne, czy w środę zapadnie ostateczna decyzja w sprawie nowelizacji.

Premier Jerzy Buzek powiedział dziennikarzom, że wtorkowe, oficjalne posiedzenie Rady Ministrów zostało odwołane, gdyż wyjeżdża do województwa pomorskiego, gdzie poniedziałkowo ulewa wyrządziła znaczne straty.

Szef rządu poinformował, że we wtorek ministrowie rozmawiali o budżecie tylko na roboczym spotkaniu. Rada Ministrów ma się zebrać w środę rano.

'Posiedzenie Rady Ministrów odbędzie się jutro. Zaczynamy dyskusję o 8.00' - powiedział premier.

Nie wiadomo jednak, czy dyskusja budżetowa znajdzie się w oficjalnym porządku obrad, czy też ministrowie odbędą jedynie kolejne, robocze spotkanie w tej sprawie.

Deficyt budżetu państwa zaplanowany w tym roku na 20,5 mld zł został po pięciu miesiącach wykorzystany w 99,3 proc. Rząd ma problemy z realizacją zaplanowanych na ten rok dochodów ze względu na znaczne spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego, niższą inflację i mocny w pierwszej połowie roku kurs złotego.

Według ostatnich szacunków resortu finansów, dochody budżetu w 2001 roku będą niższe od planowanych o 17,24 mld zł. Dla zachowania płynności budżetu resort finansów planuje pozyskać do 9 mld zł z dodatkowej sprzedaży papierów dłużnych, a o 7,5 mld zł obciąć wydatki. wyliczenia MF są oparte na założeniu, że PKB wzrośnie w 2001 roku o około 2 proc.

Szef Rządowego Centrum Studiów Strategicznych minister Jerzy Kropiwnicki powiedział dziennikarzom we wtorek rano, że Rada Ministrów nie zna ostatnich szacunków MF, a jedynymi prognozami o których oficjalnie został poinformowany rząd, jest niedobór w wysokości 8,5-9 mld zł, przy założeniu tempa wzrostu PKB na poziomie 3 proc.

Wyliczenia MF dotyczące ubytku dochodów powyżej 17 mld zł zostały przedstawione w piątek członkom rządu. Nie były jednak one omawiane na oficjalnym posiedzeniu Rady Ministrów, ale na roboczym spotkaniu ministrów w konstytucyjnym składzie.

Według źródeł rządowych, nie jest jeszcze przesądzone, czy nowelizacja budżetu zostanie przyjęta przez rząd w wersji zaproponowanej przez ministra finansów. Niektórzy ministrowie są przeciwni cięciom sugerując, że deficyt budżetu powinien być zwiększony o całą kwotę niedoboru dochodów.

Przygotowany przez MF plan cięcia wydatków o 7,54 mld zł dotyczy tylko tak zwanych wydatków elastycznych. Nie zostaną nimi objęte wynagrodzenia, emerytury i renty, dotacja dla Funduszu Pracy, premie gwarancyjne oraz odsetki od kredytów mieszkaniowych, koszty obsługi długu publicznego i niektóre rezerwy celowe, w tym na jednorazowe dodatki rodzinne.

Po zapoznaniu się z tym planem niektórzy ministrowie zaczęli zabiegać, aby część wydatków ujętych w ich resortach również uznać za sztywne, czyli nie podlegające cięciom.

Przedstawiając przed dwoma tygodniami swoją najnowszą prognozę wzrostu PKB na poziomie 2 proc. minister finansów mówił, że chce przygotować nowelizację budżetu w oparciu o najbardziej pesymistyczny scenariusz, tak aby mieć pewność, że będzie ona możliwa do zrealizowania.

Jarosław Bauc mówił też wówczas, że chce, aby decyzja w sprawie nowelizacji zapadła w rządzie jak najszybciej, tak aby nie wzbudzała ona kontrowersji, a całą procedurę parlamentarną mógłby przeprowadzić, już po wyborach, nowy parlament.

Przed ujawnieniem w pooniedziałek szacunków MF, rynek oceniał niedobór dochodów budżetu na 15-18 mld zł, a najbardziej pesymistyczne prognozy mówiły nawet o 20 mld zł.

Analitycy szacowali wówczas, że MF będzie w stanie sprzedać dodatkowe papiery skarbowe, którymi ma być finansowany zwiększony deficyt, za 3-5 mld zł.

Z dokumentu MF, uzyskanego przez PAP wynika, że resort chce pozyskać z dodatkowej sprzedaży papierów skarbowych do 9 mld zł. W związku z tym MF planuje w drugim półroczu 2001 zwiększyć podaż bonów skarbowych do 12,8 mld zł z 8,4 mld zł, podaż obligacji hurtowych do 17,2 mld zł z 11,8 mld zł, a obligacji detalicznych do 3 mld zł z 1,83 mld zł wcześniej planowanych.

W sumie, wobec wcześniej planowanych 22 mld zł, MF chce sprzedać w II półroczu papiery skarbowe o wartości 33 mld zł, co oznacza wzrost wielkości emisji o 50 proc.

Analitycy uważają, jednak, że jeśli przychody z prywatyzacji będą opóźnione lub nie zostaną zrealizowane, to resort finansów dla zachowania płynności budżetu będzie musiał uzyskać z dodatkowej sprzedaży papierów skarbowych więcej niż planowane obecnie 9 mld zł.

Wiceprezes NBP Jerzy Stopyra powiedział we wtorek, że ocenia, iż rynek jest w stanie zaabsorbować 7-8 mld zł dodatkowych emisji papierów skarbowych.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)