Zdaniem rozmówcy Rzeczpospolitej, generał Wojciech Jaruzelski wprowadzając stan wojenny podporządkował się naciskowi ze strony Moskwy. Jednak, jak twierdzi brytyjski historyk, kierownictwo w Moskwie przez cały rok 1981-y nie zamierzało interweniować w Polsce. Chciało, żeby zrobili to sami Polacy.
Według Timoth'ego Gartona Asha Jaruzelski tak się bał wprowadzenia stanu wojennego, że sam prosił Moskwę o gwarancje wkroczenia armii sowieckiej gdyby mu się nie powiodło. Rosjanie jednak odmówili. "W tym historycznym momencie miał wybór. Była alternatywa, ryzykowna, ale możliwa" - twierdzi brytyjski historyk.
Więcej o okolicznościach wprowadzenia stanu wojennego i rozliczeniach z systemem komunistycznym w wywiadzie z Timothym Gartonem Ashem w dzisiejszej Rzeczpospolitej.
Rzeczpospolita/Kalinowski/trela