Kołodko zastanawia się jakie efekty dla naszego kraju może przynieść polityka NBP polegająca na utrzymywaniu wysokich stóp procentowych. Podkreśla, że hamuje ona rozwój przedsiębiorczości i kolejne sektory oraz firmy wpędzane są w obszar nieopłacalności produkcji. W ślad za tym ulega ograniczeniu jej zakres, a co za tym idzie rośnie bezrobocie.
Wysokie stopy procentowe atrakcyjne są jednak dla tych, którzy dysponują wysokim strumieniem dochodów, który można przy tej sposobności zamienić w kapitał.
Rzecz w tym - pisze Kołodko - aby wysoka była stopa życiowa, a nie procentowa. Minione kilka lat dowodzi, że windowanie tej ostatniej bynajmniej nie sprzyja rozwojowi gospodarczemu. Wskazuje na to nie tylko przypadek Polski, ale i innych krajów - od Tajlandii i Indonezji poprzez Rosję i Brazylię po Turcję i Argentynę. Polska wciąż może jeszcze uniknąć kryzysu podobnego do tych, które dotknęły tamte kraje, jednakże tylko wtedy, gdy właściwie koordynowana bedzie polityka budżetowa i pieniężna. Niestety nadal tak się nie dzieje - czytamy w "Trybunie".
iar/trybuna/kry/d.nyg