Zanim zapadnie ostateczna decyzja, prokuratorzy z katowickiego Instytutu Pamięci Narodowej muszą przejrzeć dokumenty zgromadzone w warszawskim Centralnym Archiwum Wojskowym. Prokuratorzy szukają przede wszystkim dokumentów, które potwierdzałyby linię obrony Jaruzelskiego. Generał utrzymuje, że dzięki wprowadzeniu stanu wojennego uniknęliśmy wkroczenia do Polski armii innych państw Układu Warszawskiego. Gdy takie dokumenty się nie znajdą, generał usłyszy zarzuty.
"Życie Warszawy" pisze, że prawdopodobieństwo odnalezienia takich dokumentów jest bliskie zeru. Archiwa wojskowe były już badane przez historyków i nikt nie znalazł zapisów, świadczących o gotowości podjęcia interwencji przez armie państw bloku wschodniego w grudniu 1981 roku. Katowiccy prokuratorzy poszukiwali takich dokumentów nie tylko w kraju, ale i za granicą.
Więcej na ten temat - w "Życiu Warszawy".
IAR/"Życie Warszawy"/kry/dabr