Poseł nazwał prace nad ustawą o biopaliwach handlem. Powoływał się na umowę prywatyzacyjną zawartą między skarbem państwa a firmą Aleksandra Gudzowatego, przewidującą sprzedaż Polmosu we Wrocławiu. W umowie tej zawarto zobowiązanie, że jeżeli przejdą odpowiednie artykuły w ustawie o biopaliwach, to inwestor poczyni dalsze inwestycje
Marszałek Sejmu Marek Borowski powiedział, że dopuścił do głosowania ustawy o biopaliwach, opierając się na opiniach eskpertów. Jego zdaniem zarzuty posła Rokity są bezzasadne. Marszałek Borowski uważa, że inwestor, od którego skarb państwa domaga się większych inwestycji, może wymagać sprzyjających warunków prawnych. Marek Borowski przyznał, że dodatkowe inwestycje przedsiębiorcy były uzależnione właśnie od zmiany ustawy. "Spotyka się takie rozwiązanie, nie jest to nic dziwnego" - powiedział marszałek. Zdaniem Marka Borowskiego, Jan Rokita źle zinterpretował raport NIK.
Jan Rokita podtrzymuje swoje zdanie w tej sprawie. Według niego, kształtowanie ustawy pod konkretnych przedsiębiorców i zapisywanie tego w umowie nie odpowiada standardom przyzwoitego państwa. Poseł PO warunkuje głosowanie swojego klubu za ustawą od przyjęcia przez Sejm dwóch poprawek Platformy. Jedna z nich przewiduje zmniejszenie minimalnej, dopuszczalnej dawki biokomponentów w paliwie.