W Pawliwce na Ukrainie zakończyły się na cmentarzu katolickim uroczystości upamiętniające 60-lecie tragicznych wydarzeń na Wołyniu. Wzięli w nich udział prezydenci Polski i Ukrainy.
W swoim przemówieniu Leonid Kuczma powiedział, że prezydenci przybyli do dawnego Porycka aby "przewrócić jedną z najtragiczniejszych stronnic w stosunkach polsko-ukraińskich". Prezydent oddał cześć wszystkim ofiarom konfliktów polsko - ukraińskich, zarówno Polakom i Ukraińcom
Leonid Kuczma podkreślił, że "uderzenie w ludność cywilną, zwłaszcza w bezbronne kobiety i dzieci" podlega potępieniu. Nie można dopuścić do moralnego usprawiedliwienia mordowania ludności cywilnej.
Główny ciężar za krwawe wydarzenia na Wołyniu spoczywa na ekstremistach z ruchów narodowo-wyzwoleńczego obu narodów. "To nie narody, a nienawiść i nietolerancja były powodem tragedii" - dodał.
Z kolei prezydent Aleksander Kwaśniewski powiedział, że za masakrę polskiej ludności nie można obwiniać narodu ukraińskiego, bowiem winę ponoszą zawsze konkretni ludzie.
"Szukamy dróg, które od tamtej straszliwej tragedii, od tamtej przelanej krwi poprowadzą nas ku pojednaniu i pozwolą uleczyć rany przeszłości" - powiedział podczas swojego wystąpienia.
Prezydenci przeszli teraz na cmentarz prawosławny, gdzie odbędzie się modlitwa ekumeniczna oraz złożenie wieńców.