Stu dwudziestu ratowników i strażaków gołymi rękoma odgarnia zwały gruzu, by dotrzeć do wzywających pomocy dzieci. W obawie przed całkowitym zawaleniem się budynku nie można używać żadnych maszyn.
Dziesięć godzin po trzęsieniu ziemi nadzieje na ich uratowanie wzrosły, gdy ekipy wyciągnęły kilkoro żywych dzieci. Ponad dwadzieścioro jest już w szpitalach. Wśród potwierdzonych dotychczas ośmiu ofiar śmiertelnych jest sześcioro dzieci, świętujących w szkole Halloween i dwie kobiety.
Wstrząsy o sile prawie pięciu i pół stopnia w skali Richtera spowodowały zniszczenia w kilku miejscowościach w regionie Molise , a także w Apulii i Abruzji. Trzy tysiące
osób jest bez dachu nad głową.
Wydarzenia - jak poinformowano w Watykanie - uważnie śledzi Jan Paweł II. O kataklizmie będzie zapewne mówił podczas jutrzejszej modlitwy Anioł Pański.