Komentując ewentualną nieobecność przywódcy Palestyńczyków Jasera Arafata na pasterce w Betlejem arcybiskup Sabbah powiedział, że uniemożliwienie mu tego przez władze izraelskie nie pomaga budowie pokoju. Przybycie Arafata do Betlejem - powiedział arcybiskup Sabbah - byłoby najlepszym znakiem wyrażającym pragnienie pokoju nie tylko Palestyńczyków, ale także Izraelczyków.
Dotychczas rząd izraelski utrzymuje zakaz wyjazdu Arafata z Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu, gdzie od dwóch tygodni przebywa w areszcie domowym. Należy się liczyć z tym, że ewentualna zmiana decyzji rządu izraelskiego może nastąpić nawet w ostatniej chwili. Jordania jest gotowa dostarczyć Arafatowi helikopter, aby mógł przelecieć z Ramallah do Betlejem, które położone są od siebie w odległości 30 kilometrów. Arafat uczestniczył w każdej Pasterce od 1994 roku.