Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Falowanie USD/PLN

0
Podziel się:

USD/PLN zafalował wczoraj od wsparcia 4.1368 do oporu 4.1766, czyli 400 punktów do góry i prawie 200 punktów na dół w miejscu modelowym

EUR/USD – oczekiwaliśmy sygnału wzrostowego i doczekaliśmy się wczoraj przed 14:00. Otwarcie nowej godziny było z luką hossy i zajęta pozycja należała do grona bezbolesnych, bez cofnięcia się w okolice otwarcia pozycji. Zasadnicze znaczenie miały wydarzenia na Wall Street, gdzie indeksy bardzo mocno zniżkowały. Euro zyskało około 100 punktów docierając właściwie nie do oporu, ale do poziomu względnej równowagi 9777. Nie widać jeszcze realizacji zysków, ale trzeba uważnie wypatrywać nowych sygnałów, które mogą pojawić się w dalszej części środy.

Dzisiejsze pierwsze wsparcie znajduje się na 8750. Z analizy Fibonacciego wynika, że najbliższy cel wzrostów znajduje się na 8875, zaś oporem tygodniowych jest 8868. Wzrosty mogą potrwać na razie do 26 lutego i w zasadzie tam lokujemy najbliższe ekstremum 8853-8875. Godzinówki pokazują dywergencję spadkową na stochastykach i RSI.

USD/PLN zafalował wczoraj od wsparcia 4.1368 do oporu 4.1766, czyli 400 punktów do góry i prawie 200 punktów na dół w miejscu modelowym. Jeżeli zakładamy kontynuację spadków, to wczorajsze kupowanie dolara miało lokalny charakter, czyli jednorazowy przystanek w trendzie spadkowym od 4.2850. Dzisiejsze wsparcie pokazało się zaraz na otwarciu, a samo otwarcie było kiepskie z powodu strat dolara na innych rynkach.

USD/JPY po sygnale spadkowym na 133.77 kurs podszedł jeszcze do 133.99, aby na następnych godzinach stracić prawie 100 punktów. Dzisiejsza korekta z dołka 133.13 zrobiła już prawie 50 punktów i wygenerowany został nowy sygnał na kupno, po którym otwarcie nastąpiło z luką hossy.

EUR/PLN – od trzynastu godzin nic się nie dzieje, oprócz tego, że siedzimy nieco powyżej 3.6400.

GBP/USD wygenerował jeden sygnał spadkowy o 8:00 rano. Nie było jeszcze wielkich fajerwerków, zaledwie 25 punktów na dół.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)