Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niezdecydowanie na rynku złotego

0
Podziel się:

Patrząc na poziomy otwarcia i te sprzed 16:00 możnaby uznać dzisiejszą sesję za niebyłą. Po południu odchylenie od parytetu wynosiło 14,47 proc., czyli w zasadzie tyle samo ile rano, a za dolara płacono powyżej 3,13 zł, a za euro 4,09 zł. Widać, że na rynku inwestorzy nie bardzo mogą się zdecydować w którą stronę w najbliższym czasie podąży rynek.

Oczy są zwrócone na eurodolara, a tam też nie ma do końca jasnych sygnałów.

Dzisiejszy przetarg obligacji 5-letnich okazał się być dosyć udany. Inwestorzy zgłosili popyt w wysokości 6,37 mld zł, a średnia rentowność ukształtowała się na poziomie 6,36 proc. Resort finansów zdecydował się w takiej sytuacji na przeprowadzenie przetargu dodatkowego na kwotę 500 mln zł, gdzie też obserwowaliśmy duży popyt. Po południu pojawiła się wypowiedź członka RPP, Stanisława Owsiaka, który przyznał, że obecny kurs złotego jest za wysoki i może stać się hamulcem dla eksportu. Dodał jednak, że wraz z rosnącym ryzykiem politycznym związanym ze zbliżającymi się wyborami, nie można wykluczyć spekulacyjnych ataków na naszą walutę. Jego zdaniem RPP może zmienić swoje nastawienie w polityce monetarnej po I kwartale b.r. Zaznaczył, że może stać sie to wcześniej, jeżeli złoty nadal by się wyraźnie umacniał. Jego zdaniem za wcześniej jest jednak przesądzać, czy stopy procentowe zostaną obniżone w tym roku.

Prognoza dla złotego:

Dzisiejsza sesja nie zmieniła w zasadzie obrazu rynku. Pozytywnym dla złotego faktem jest jednak utrzymywanie się euro w granicach 4,09 zł i dolara poniżej 3,14 zł. Widać, że inwestorzy czekają na wyraźny sygnał. Poza kwestią związaną z EUR/USD mogą się nim stać publikowane jutro o godz. 16:00 dane o grudniowej produkcji przemysłowej – oczekuje się wzrostu o 12,5 proc. r/r i inflacji PPI, która jest szacowana na poziomie 6,4 proc. r/r. Pomóc także może ewentualna obniżka stóp procentowych na Węgrzech, która spodziewana jest w najbliższy poniedziałek. Zagadką pozostaje jednak reakcja rynku na zachowanie się SLD w kwestii terminu wyborów parlamentarnych. Niemniej jednak tak jak pisaliśmy rano, zachowanie się Sojuszu pozostaje zagadką i warto poczekać do końca stycznia, kiedy to zostanie podjęta decyzja Rady Krajowej SLD. Podsumowując, granicznymi poziomami pozostają nadal okolice 3,14-3,15 zł na dolarze i 4,09-4,10 zł na euro. Pozostajemy optymistami co do siły naszej waluty w najbliższych tygodniach – kurs
euro w okolicach 4,05 zł, a dolara wyraźnie poniżej 3,10 zł.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)