Na rynku międzybankowym około 9.30 dolara kosztował 3,66 zł wobec 3,662 zł w piątek po południu, a euro 4,4150 zł wobec 4,42 zł.
Natomiast euro wyceniano na 1,2065 dolara, wobec 1,2075 dolara w piątek.
"Kurs złotego w poniedziałek nie powinien znacząco odbiegać od otwarcia, rynek amerykański jest nieczynny, a u nas nie ma nowych danych makro" - powiedział Marek Zuber, ekonomista z TMS.
Według Zubera, rynek skupia się już powoli na piątkowych danych dotyczących bilansu płatniczego za lipiec i do tego momentu złoty powinien pozostać stabilny.
Tydzień rozpoczął się spokojnie także na rynku długu, gdzie na poniedziałkowym otwarciu wzrosła tylko (o 2 pkt) rentowność obligacji 2-letnich.
Rentowność dwuletnich obligacji OK0806 wynosiła około 9.30 7,77 proc., pięcioletnich DS0509 7,61 proc., a dziesięcioletnich DZ1013 7,31 proc.
Według Agnieszki Decewicz, analityczki w Pekao SA, w poniedziałek na rynku długu z uwagi na święto w USA będzie mała aktywność inwestorów, a sytuacji nie zmieni też publikacja podaży na środowy przetarg obligacji 20-letnich WS0922.
"Inwestorzy myślą już o środowych danych GUS dotyczących PKB za drugi kwartał i czekają na wynik czwartkowego posiedzenia RPP w sprawie założeń polityki pieniężnej na 2005 rok" - powiedziała Decewicz.