Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

NBP pozostanie niezależny

0
Podziel się:

Rząd oficjalnie nie poprze projektów zmian w ustawach zmierzających do ograniczenia niezależności Narodowego Banku Polskiego (NBP) - poinformował w czwartek premier Leszek Miller.

'Jeśli chodzi o niezależność NBP, to rząd, który reprezentuję, nie ma najmniejszego zamiaru dokonać jakichkolwiek kroków, które chcą tę niezależność podważyć' - powiedział premier podczas spotkania z przedstawicielami sektora bankowego.

'Konstytucja wyraźnie w tej sprawie się wypowiada i Trybunał Konstytucyjny nie miałby żadnych kłopotów z wydaniem orzeczenia' - dodał.

W środę premier powiedział, że Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD) poprze w Sejmie zmiany w ustawie o NBP zwiększające liczbę członków Rady Polityki Pieniężnej (RPP), gdyż uważa, że możliwości podjętej przez prezydenta mediacji w konflikcie między rządem a władzami monetarnymi się wyczerpały.

'Wypowiadałem się o tym, co zrobi klub parlamentarny SLD, a nie o tym, co może zrobić rząd' - powiedział w czwartek premier.

Tymczasem szef klubu SLD Jeszy Jaskiernia powiedział w środę wieczorem, odnosząc się do wypowiedzi premiera, że Sojusz będzie czekał z zajęciem stanowiska wobec projektowanych zmian na wyniki dialogu prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego z RPP, oraz że ciągle wierzy w możliwość porozumienia między RPP a rządem.

Rząd od kilku miesięcy naciska na RPP, aby obniżyła stopy procentowe, które w jego opinii są przyczyną spowolnienia wzrostu gospodarczego. RPP odpiera ataki, tłumacząc, że restrykcyjna polityka monetarna przynosi sukcesy w postaci ograniczenia inflacji. Od kilku tygodni rząd naciska na RPP w celu doprowadzenia do osłabienia złotego, argumentując, że silny złoty utrudnia działalność eksporterom.

Minister finansów zaproponował Radzie ustalenie niejawnego pasma wahań i prowadzenie interwencji na rynku walutowym. Członkowie RPP są jednak niechętni interwencjom ze względu na brak pewności powodzenia interwencji.

Sprawę konfliktu omawiała Rada Gabinetowa. Już po posiedzeniu Rady prezydent spotkał się z członkami RPP. Po spotkaniu powiedział, że wierzy w możliwość porozumienia między rządem a RPP, gdyż nie ma między nimi żadnej sprzeczności co do zasadniczych celów polityki gospodarczej.

W opinii Millera jednak misja mediacyjna prezydenta zakończyła się niepowodzeniem.

'Prezes NBP Leszek Balcerowicz jasno stwierdził, że nie zmieni zasad prowadzenia polityki kursowej ani nie zamierza obniżyć stóp' - powiedział premier.

W środę, czyli dzień po spotkaniu z prezydentem, NBP i Ministerstwo Finansów powołały wspólną grupę roboczą do opracowania strategii dojścia Polski do strefy euro z uwzględnieniem okresów przejściowych.

Jednak Miller uważa że rozmowy między RPP a rządem powinny być prowadzone na szczeblu ministrów.

'Uważam, że warto rozmawiać i Leszek Balcerowicz zaproponował rozmowy, ale nie zakładał rozmów z rządem, tylko na szczeblu ekspertów' - powiedział.

Miller powiedział w czwartek, że obecny skład RPP nie dokona radykalnego cięcia stóp procentowych, co postuluje rząd, chcąc ożywić gospodarkę.

'Jeśli mówimy o możliwości jednorazowego obniżenia stóp, to przy tym składzie RPP nie da się tego zrobić. Gdy obserwuję większość sejmową, to widzę, że narasta tam przekonanie, że nie ma innej drogi interwencji niż zmiany w ustawie' - powiedział.

Sejmowa komisja pracuje obecnie nad trzema projektami nowelizacji ustawy o NBP. Jeden z nich, autorstwa PSL-UP, zakłada zwiększenie liczby członków RPP i nałożenie na Radę obowiązku dbania o wzrost gospodarczy.

Prezydent, po wtorkowym spotkaniu z członkami Rady i prezesem NBP, zapowiedział przeciwstawienie się próbom ograniczenia niezależności RPP i NBP.

Minister finansów powiedział w czwartek, że nie jest przekonany co do pozytywnych skutków poszerzenia składu RPP i uważa, że do poszerzenia może w ogóle nie dojść.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)