Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

W banku jak w "Big Brotherze". Urządzenia śledzą, jak długo pracownik jest przy biurku

21
Podziel się:

Czarna skrzynka pod biurkiem? To "OccupEye".

Jeden z największych na świecie banków, brytyjski Barclays, zainstalował w swoich biurach specjalne urządzenia, które śledzą kiedy i jak długo pracownicy są przy swoich biurkach.
Jeden z największych na świecie banków, brytyjski Barclays, zainstalował w swoich biurach specjalne urządzenia, które śledzą kiedy i jak długo pracownicy są przy swoich biurkach. (PAWEL LACHETA/ POLSKA PRESS)

Czarna skrzynka pod biurkiem? "OccupEye" to nowe urządzenie sprawdzające, kiedy i jak długo pracownicy siedzą przy swoich stanowiskach. Wprowadziły je dwa duże brytyjskie banki, które przekonują, że nie interesuje ich inwigilacja. W ten sposób chcą ograniczyć koszty, idące w dziesiątki milionów funtów.

Jeden z największych na świecie banków - brytyjski Barclays - zainstalował w swoich biurach specjalne urządzenia, które śledzą, kiedy i jak długo pracownicy są przy swoich biurkach.

O tajemniczych czarnych skrzynkach, umieszczonych pod biurkami, poinformowali agencję Bloomberg zdezorientowani pracownicy banku, którzy ostatnio odkryli dziwne urządzenia. Okazało się, że są to tzw. "OccupEye", czyli przyrządy z czujnikami ciepła i ruchu, które zbierają dane o tym, jak długo pracownicy są na swoim miejscu pracy.

Pracownicy Barclays narzekają, że nie byli informowani o takich nowinkach technologicznych. Rzecznik banku wskazuje jednak, że choć nie było wysyłanej specjalnej notatki, związki zawodowe przed instalacją urządzeń dostały o nich informacje.

Zobacz także: Jesteś pod czujnym okiem urządzeń śledzących m.in. w sklepach

"Czujniki nie monitorują ludzi ani ich wydajności. Oceniają wykorzystanie przestrzeni biurowej" - czytamy w oświadczeniu banku przesłanym agencji Bloomberg. Przekonują w nim, że taka analiza pozwala redukować koszty związane m.in. z niewykorzystywanymi na co dzień miejscami do pracy, które można w lepszy sposób zagospodarować lub zbędną przestrzeń ograniczać, generując oszczędności.

Przykładem tego może być 35 mln funtów brytyjskich (około 163 mln zł) oszczędzonych w rok na podnajmowaniu przez Barclays biur w jednej z bardziej prestiżowych dzielnic Londynu.

Rozwój kanałów cyfrowych i postęp technologiczny sprawiają, że banki zamykają swoje placówki i ograniczają zatrudnienie w centralach. Brytyjska organizacja konsumencka "Which?" pod koniec ubiegłego roku sprawdziła, że w ciągu dwóch lat sieć banków skurczyła się o ponad 1000 punktów.

Barclays nie jest jedynym bankiem, który stosuje różnego rodzaju urządzenia śledzące pracowników. Ci mogą poczuć się prawie jak w "Big Brotherze" także w brytyjskim Lloyds. Dzięki optymalizacji przestrzeni biurowej władze banku liczą na roczne oszczędności rzędu 100 mln funtów.

wiadomości
najważniejsze
banki
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(21)
~~
7 lat temu
Był kiedyś bardzo podobny pomysł, czyli mierzenie wydajności pracownika długością drogi jaką przejechał myszka! Dla mnie fajne, lubię drzemkę przy biurku.
Poli
7 lat temu
I bardzo dobrze!! Niech ich monitorują! Wciskają brednie klientom a takie nagranie z monitoringu może być dowodem dla klienta w sądzie.
Casper
7 lat temu
Ludzie tak chętnie wypowiadają się przeciwko bankowcom. Proponuję może wstawić takie same urządzenia nagrywające i monitorujace w : - szpitalach - na policji - w urzędach samorządowych i centralnych - w przedsiębiorstwach prywatnych. Wtedy może ktoś się zastanowi, że pracownik Banku to też człowiek i że ciężko tak pracować. Zresztą na stacjach benzynowych, supermarketach podobnie to już wygląda. W imię zysku oczywiście.
seba
7 lat temu
nie trzeba szukac na wyspach takich praktyk wystarczy zatrudnic sie w alior bank gdzie pracownik jest monitorowany oraz podsluchiwany czyli ma wlaczona fonie przez calu dzien.
Stef
7 lat temu
Biorą przykład z Aliora?
...
Następna strona