Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Bereźnicki
Jacek Bereźnicki
|

Sprzedawcy maszyn rolniczych chcą dla siebie wyjątku w zakazie handlu w niedzielę. Ostrzegają przed gniewem wsi

301
Podziel się:

Izba ostrzega, że jeśli jej postulaty nie zostaną uwzględnione, to ustawa o zakazie handlu w niedzielę "zostanie bardzo źle przyjęta" na wsi i "w dużym stopniu utrudni organizację pracy rolnikom".

Sprzedawcy maszyn rolniczych mówią, że niedziela+ utrudni rolnikom organizację pracy.
Sprzedawcy maszyn rolniczych mówią, że niedziela+ utrudni rolnikom organizację pracy. (Bartosz Wawryszuk)

"Czy w sytuacji awarii maszyny, rolnicy będą musieli odłożyć pracę i czekać na przyjazd serwisu do poniedziałku?" - pyta Polska Izba Gospodarcza Maszyn i Urządzeń Rolniczych i domaga się wprowadzenia wyjątku w ustawie o zakazie handlu w niedzielę. Prace nad tym projektem mają być wznowione po wakacjach. Dla rządu to gorący kartofel, ale coraz mocniej naciska "Solidarność" i Kościół.

Aktualizacja 11:48

Polska Izba Gospodarcza Maszyn i Urządzeń Rolniczych właśnie zwróciła się do resortu rolnictwa i sejmowej podkomisji ds. rynku pracy z wnioskiem, aby w dalszych pracach nad projektem ustawy o zakazie handlu w niedzielę został wprowadzony kolejny wyjątek.

Organizacja reprezentująca największych polskich producentów i dystrybutorów maszyn, a także działających w Polsce zagranicznych firm, chce, by sprzedaż urządzeń rolniczych i części do nich, obywała się bez żadnych ograniczeń od czerwca do września, również w niedziele i święta.

Izba wskazuje, że projekt ustawy na razie w ogóle nie uwzględnia interesów ogółu polskich rolników. "Jeżeli nie nastąpi zmiana podejścia, rolnik w okresie prac polowych nie będzie mógł kupić w niedzielę przysłowiowego sznurka do snopowiązałki, o częściach do maszyn rolniczych nie wspominając" - pisze PIGMiUR.

Autorzy komunikatu przyznają, że chodzi o sytuacje "nadzwyczajne i awaryjne", ale zwracają uwagę, że mogą się one zdarzyć w trakcie wytężonych prac polowych.

Izba ostrzega, że jeśli jej postulaty nie zostaną uwzględnione, to ustawa o zakazie handlu w niedzielę "zostanie bardzo źle przyjęta" na wsi i "w dużym stopniu utrudni organizację pracy rolnikom".

Wideo: z akaz handlu w niedzielę. Sklepy chcą zmian w Kodeksie pracy

Zakaz handlu wraca po wakacjach

Jak już informowaliśmy, posłowie Prawa i Sprawiedliwości zajmą się sprawą zakazu handlu w niedzielę tuż po wakacjach. Takie deklaracje przedstawicielom związków zawodowych składał jeden z posłów PiS. Od dłuższego czasu projekt tkwi w sejmowej komisji.

Prace nie będą jednak łatwe, ponieważ przygotowany przez "Solidarność" projekt ustawy wymaga wielu zmian. Szczególnie dotyczy to błędów, o których pisaliśmy już w money.pl w materiale pt. "Ustawa absurdów na celowniku rządu". Co więcej, projekt zakłada zaledwie 8 pracujących niedziel w roku, a ekipa premier Beaty Szydło chciałaby ich więcej.

Na przyspieszenie prac nad ustawowym zakazem handlu w niedzielę naciskają hierarchowie kościelni. Arcybiskup Wiktor Skworc powiedział w minioną niedzielę, że "nie może się doczekać" debaty sejmowej i odpowiedniej ustawy ws. inicjatywy obywatelskiej "Solidarności" o ograniczeniu handlu w niedzielę.

Arcybiskup zaapelował też do szefowej resortu pracy Elżbiety Rafalskiej o "więcej empatii wobec kobiet, których symbolem są te z nich, które w niedziele zmuszane są do obsługi kas w supermarketach". Jego zdaniem zwłoka w procedowaniu projektu "Solidarności" to wyraz lekceważenia związkowców i Konferencji Episkopatu Polski.

- Oczekujemy, że posłanki i posłowie z Górnego Śląska podejmą w Sejmie i Senacie działania, zgodnie ze znaną im w tej sprawie opinią wyborczyń i wyborców metropolii górnośląskiej - powiedział.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(301)
Anna13
7 lat temu
Gdy zostanie wprowadzony zakaz handlu w niedzielę, nastąpi redukcja pracowników, Jestem młoda. Więc z pewnością zostanę zwolniona. Czy rząd lub kościół zapewni prace? W supermarkecie gdzie pracuję jest 400 pracowników (głównie kobiet). Ile będzie zbędnych gdy niedziele odpadną? Myślę że z 50 kobiet. A kobiecie znacznie trudniej znaleźć pracę od mężczyzn. Kościół na tym nic nie zyska. Kto nie chodzi do kościoła, z pewnością nie pójdzie gdy będą sklepy zamknięte. Teraz gdy pracuję w niedziele, mam wolne na tygodniu. W ten dzień mogę załatwić sprawy w urzędach lub pójść z dziećmi do lekarza. Przeraża mnie perspektywa bezrobocia. Ja widzę same negatywne skutki tej ustawy. Jesteśmy za biedni aby to wprowadzić.
gość
7 lat temu
a jak nie mam ochoty to nie idę do kościoła , i będę sie z tego przed Bogiem tłumaczył
Megan
7 lat temu
Kosciol zapomnial, ze na zachodzie zarabia sie w euro. Mieszkanie to 1/3 pensji. Oni nie latpra z jednej pracy do drugiej zeby moc normalnie zyc aby starczylo do pierwszego. Kosciol ma. Wystarczy popatrzec na brzuchy. Oni nie musza pracowac bo maja a my? Kosciol niecha zajmie wiara bo jak dotad wszystko robia niezgodnie z naukami Jezusa.
??????
7 lat temu
czy prezerwatyw też nie wolno sprzedawać ?
ja
7 lat temu
Wysokie podatki, coraz to nowe pomysły na nie, nowe regulacje doprowadzą do upadku niejednej firmy i utraty pracy przez wiele osób. Ludzie muszą zrozumieć, że wszystko zależy od nich samych. Nie od rządu czy wybranych polityków, bo oni nam niewiele pomogą. Słyszeliście o ksią.ż ce "Co robic, by zawsze mieć pracę i więcej zarabiac"? Kilka zmian może zrobić wielką różnicę.
...
Następna strona