Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Ukraińcy w Polsce zarabiają coraz więcej. "Dziś niewolnika na polskim rynku pracy nie znajdziemy"

28
Podziel się:

- Pracodawcy nie mają wyjścia. Muszą zacząć płacić - przekonywała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska

Według szacunków NBP w 2016 roku pracowało w Polsce 1,2 mln Ukraińców.
Według szacunków NBP w 2016 roku pracowało w Polsce 1,2 mln Ukraińców. (TADEUSZ KONIARZ/REPORTER)

- Potrzebujemy więcej pracowników, mamy wzrost gospodarczy, ale brakuje rąk do pracy – przekonywała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska w Polskim Radiu. - Pracodawcy nie mają wyjścia. Muszą zacząć płacić - dodała.

- Nie można powiedzieć, że płace w Polsce nie rosną. Mamy skokowy wzrost wynagrodzeń, a pracodawcy bardziej niż podwyżek boją się braku pracowników – mówiła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, która była gościem "Sygnałów Dnia" w PR1.

Na antenie Polskiego Radia pytana była, czy przez napływ tańszej siły roboczej ze wschodu nasze pensje są wiąż stosunkowo niskie i czy płace nie rosłyby szybciej bez Ukraińców na ryku pracy. – To możliwe – przyznała minister. - Choć również Ukraińcy coraz bardziej się cenią. Wiedzą, że są potrzebni na naszym runku. Pracodawcy więc nie mają wyjścia. Muszą zacząć płacić - dodała.

Jak pisaliśmy w money.pl, pensje pracowników z Ukrainy tylko od maja wzrosły nawet o jedną trzecią. To dane z raportu Upper Job. Jeszcze w maju pracownicy fizyczni z Ukrainy za godzinę pracy otrzymywali 9 zł netto, a w lipcu stawka ta wzrosła do 12 złotych.

Zobacz także: Ukraińcy o życiu i pracy w Polsce:

W przypadku murarzy stawka godzinowa netto w maju wynosiła 20 zł, a w lipcu podskoczyła do 25 zł, czyli o jedną czwartą. Na jeszcze wyższe zarobki mogą liczyć tynkarze. W okresie maj-lipiec ich godzinowe zarobki wzrosły z 25 do 30 złotych - o jedną piątą.

Najmniej, bo o 17 proc., wzrosły oczekiwania płacowe kucharzy. W maju zarabiali 12 złotych netto za godzinę, a w lipcu mogą liczyć na 14 złotych.

Według szacunków Narodowego Banku Polskiego, w 2016 roku pracowało w Polsce 1,2 mln Ukraińców. Jak przekonywała minister Rafalska, nasza gospodarka potrzebuje więcej pracowników.

- Mamy wzrost gospodarczy i potrzeba rąk do pracy. Ale by go utrzymać, trzeba więcej płacić. Dziś niewolnika na polskim rynku pracy nie znajdziemy – podsumowała Rafalska.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(28)
komu bije dzw...
5 lata temu
Nauczyciel zarabia 1700 zł , a wynajem mieszkania 1500.
bkct
5 lata temu
W kraju szczesliwosci USA pracownicy zatrudniani przez agencje otrzymuja $11 za godzine przed podatkiem. To nie Polacy, Ukraincy, Meksykanie czy Chinczycy. To Amerykanie ledwo wiazacy koniec z koncem. Propaganda jest jeszcze bardziej napompowana niz w Polsce. To jest niewolnictwo. Good Bless America
Henry
6 lat temu
Kompletny brak logiki w tym co podaja media. Z jednej strony pisza i mowia wrecz o boomie gospodarczym, wzroscie liczby miejsc pracy. Wydaje sie, ze to powinno pociagac za soba stopniowy acz konsekwentny wzrost plac i stawek. Niestety w tym kraju nic takiego nie ma miejsca. W zamian za to nie podnosi sie wynagrodzen i tym samym nie zatrzymuje sie ludzi ktorzy nadal masowo emigruja tylko sprowadza sie obcych np. Ukraincow ktorym mozna placic jeszcze mniej. Gospodarka rosnie ale nikt nie chce placic wiecej, to albo cos tu sie nie zgadza albo polskimi firmami zarzadzaja coraz bardziej pazerni Janusze. Na ich nieszczescie coraz czesciej okazuje sie, ze Ukraincy nie chca juz pracowac nawet za polskie stawki. Jestem ciekaw co wlasciciele firm teraz zrobia ?
dadas
6 lat temu
Otóż są niewolnicy, lekarze rezydenci - 12zł netto\h za dyżur w nocy ze śmieciówki w niedziele albo zablokowanie specjalizacji i 8-10lat życia w plecy ... nigdzie nie ma takich niewolniczych zapisów prawnych jak w tym systemie, sprawdzcie sami...
Marcin
6 lat temu
Jestem kierowcą tzw tira pracuje w Niemczech za stawkę dwa i pół raza większą niz dostawalem w pl za tą samą pracę ktoś kiedys powiedział ze to złe czasy dla polskiego rynku pracy po teraz pracownicy dyktuja warunki a nie pracodawcy........a no niestety kro miał troche oleju w głowie wyjechał i teraz sie śmieje z polskiego podejścia do tematu pracować jak najwięcej najszybciej za umowe zlecenie i najniższą krajową a pan szef jeździł wypasioną furka i na wakacje trzy razy w roku mieszkał w fajnej dzielnicy w pieknym domku i śmiał się ze wszystkich czas na zmiany moi drodzy bracia
...
Następna strona