Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Setki tysięcy mieszkań bez wody i toalety. Zatrważające dane GUS

416
Podziel się:

Poważnym problemem jest bieżące regulowanie płatności za mieszkanie. Łączny dług sięga już 4,6 mld zł.

Łódzka kamienica przeznaczona do rozbiorki
Łódzka kamienica przeznaczona do rozbiorki (Piotr Kamionka/REORTER)

Prawie milion mieszkań w Polsce nie ma toalety, a pół miliona lokali nie ma nawet bieżącej wody z kranu - wynika z danych GUS. Poważnym problemem jest terminowe regulowanie płatności za mieszkanie. Łączny dług sięga już 4,6 mld zł. Wobec ponad 17 tys. najemców były w ubiegłym roku prowadzone przed sądem postępowania eksmisyjne.

Polska jest na pierwszym miejscu w Unii Europejskiej pod względem skuteczności w walce z ubóstwem.

- Wzrost wynagrodzeń, spadek bezrobocia i wprowadzenie programu 500+ to główne czynniki mające wpływ na spadek ubóstwa w Polsce - chwaliła się w połowie października minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.

Faktycznie wszystkie statystyki pokazują, że Polacy się bogacą wraz z rozpędzającą się gospodarką, a mimo to wciąż prawie dziewięć mieszkań na sto nie ma łazienki. To jedna z ciekawostek najnowszego raportu GUS o sytuacji mieszkaniowej w naszym kraju (według stanu na 31 grudnia 2016 roku).

Dokładnie 8,7 proc. z 14,27 mln lokali nie ma łazienki. Daje to łącznie blisko 1,2 mln mieszkań. Jakby tego było mało, około 905 tys. nie ma toalety (6,3 proc.), a blisko 500 tys. w ogóle nie ma kranu z bieżącą wodą. Bez wodociągu jest 3,2 proc. mieszkań - wynika ze statystyk GUS.

Ogromne dysproporcje występują przede wszystkim pomiędzy miastem a wsią. W miastach w wodociąg wyposażonych jest 99,1 proc. mieszkań, podczas gdy na wsi 92,1 proc. W miastach toalet i łazienki nie ma odpowiednio 2,8 i 4,5 proc. lokali. Z kolei na wsiach 13,7 i 17,4 proc. mieszkań.

Zobacz także: Najmniejsze mieszkania w Polsce. Jak tu się mieszka?

Zaległości w opłatach powodem tysięcy eksmisji

Mimo że polskie społeczeństwo się bogaci, wciąż wiele rodzin ma problemy z regulowaniem opłat za mieszkanie. Na koniec ubiegłego roku z badanych przez GUS około 7,56 mln zasobów mieszkaniowych (łącznie z mieszkaniami stanowiącymi odrębną własność, a zarządzanymi nadal przez spółdzielnie mieszkaniowe) w co czwartym lokalu odnotowywano zaległości w płatnościach. Łączny dług z tego tytułu szacowany jest na około 4,6 mld zł.

Najwyższy udział w ogólnej kwocie zaległości mieli lokatorzy mieszkań pozostających w zasobach gmin. Problemy z płatnościami występowały w prawie połowie lokali. W przypadku spółdzielni mieszkaniowych zaległości były w 27 proc. W obu przypadkach przeciętna kwota długu przypadająca na pojedyncze mieszkanie to odpowiednio 5 583 i 1 290 zł.

Co ciekawe, zdecydowanie największe zaległości na mieszkanie odnotowują statystyki lokali należących do zakładów pracy (w sumie taką formę własności ma prawie 80 tys. mieszkań w Polsce). Na jedno mieszkanie, gdzie nie płaci się regularnie rachunków, zaległości przekraczają 8600 zł.

Problemy z płaceniem za mieszkanie były w ubiegłym roku głównym powodem blisko 18 tys. postępowań eksmisyjnych toczących się przed sądem. Dwie na trzy sprawy dotyczyły lokatorów zajmujących mieszkania gminne. W dalszej kolejności były postępowania wobec osób fizycznych w budynkach objętych wspólnotami mieszkaniowymi (15,8 proc.), a 9,2 proc. wobec lokatorów mieszkań spółdzielni mieszkaniowych.

W sumie w 2016 roku orzeczono 12,2 tys. eksmisji. Podstawą 93,5 proc. orzeczeń były zaległości w opłatach. Pod tym względem dominują dwa regiony Polski. W województwie śląskim i mazowieckim było po blisko 2,5 tys. eksmisji, czyli po około 20 proc. wszystkich tego typu orzeczeń. Co dziesiąte przypadło na dolnośląskie. Najrzadziej mieszkańcy byli zmuszani sądowo do opuszczenia lokali w świętokrzyskim i podkarpackim (po 1,1 proc.).

Eksmisje w 2016 roku
województwo liczba postępowań egzekucyjnych liczba orzeczonych eksmisji liczba wykonanych eksmisji
dolnośląskie 1 637 1 171 727
kujawsko-pomorskie 862 659 274
lubelskie 352 232 115
lubuskie 352 293 216
łódzkie 722 1 183 626
małopolskie 1 021 500 331
mazowieckie 3 890 2 086 1 404
opolskie 510 366 194
podkarpackie 158 134 79
podlaskie 158 232 216
pomorskie 1 214 708 338
śląskie 3 766 2 647 1 505
świętokrzyskie 299 159 79
warmińsko-mazurskie 651 378 245
wielkopolskie 792 439 338
zachodniopomorskie 1 214 1 025 497
Polska 17 600 12 200 7 200
źródło: wyliczenia money.pl na podstawie danych GUS

Mieszkania się rozrastają

"Ogółem warunki mieszkaniowe w Polsce uległy nieznacznej poprawie w porównaniu do poprzednich lat, co znajduje odzwierciedlenie w wartościach wskaźników ilustrujących przeciętną: liczbę izb w mieszkaniu, liczbę osób przypadającą na mieszkanie i na izbę oraz powierzchnię użytkową mieszkania" - czytamy w raporcie GUS.

Przeciętnie na jedno mieszkanie przypada 3,82 izby, pod którą należy rozumieć oprócz pokoi także kuchnie. Pomijane są przedpokoje, hole, łazienki, ubikacje itp. Typowy lokal ma w Polsce 73,8 metra kwadratowego. Mieszkania na wsi były średnio o 28,6 metra kwadratowego większe niż na terenach miast (odpowiednie wskaźniki wynoszą dla wsi 93,1, a dla miast 64,5 metra kwadratowego).

Największe przeciętnie mieszkania znajdowały się w województwach: podkarpackim, wielkopolskim i opolskim, a najmniejsze w województwach: łódzkim, warmińsko-mazurskim oraz kujawsko-pomorskim. W zależności od województwa różnice w średnich metrażach sięgają 13 metrów kwadratowych.

źródło: GUS

Według stanu na 31 grudnia 2016 rok ogółem zasoby mieszkaniowe kraju liczyły 14,3 mln mieszkań o łącznej powierzchni użytkowej 1 mld 53 mln metrów kwadratowych.

W miastach zlokalizowanych było około 9,6 mln mieszkań o powierzchni 620 mln metrów kwadratowych. Z kolei na terenach wiejskich znajdowało się prawie 4,7 mln mieszkań o powierzchni 433 mln metrów kwadratowych.

W 2016 roku w porównaniu z poprzednim rokiem przybyło 152,6 tys. mieszkań. W miastach o 103,6 tys., natomiast na terenach wiejskich przybyło ich 48,9 tys. W obu przypadkach oznacza to przyrost o 1,1 proc.

"Przyrost liczby mieszkań był m.in. efektem inwestycji w budownictwie, rozbudowy i przebudowy budynków istniejących, jak również zmiany charakteru przeznaczenia powierzchni niemieszkalnych" - czytamy w raporcie GUS.

Z ogólnej puli zasobów mieszkaniowych ponad 67 proc. lokali mieszkalnych zlokalizowanych było na terenach miast. W pięciu największych miastach tj.: Warszawie, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu i Poznaniu (gdzie mieszka około 16,2 proc. ludności miejskiej), skupionych było 19,9 proc. mieszkań spośród wszystkich zasobów miejskich.

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(416)
Łukasz
2 lata temu
Domy i mieszkania bez wodociągów to nie to samo co domy bez bieżącej wody. Ilu z tych pół miliona "ludzi nie mających dostępu do bieżącej wody" na podstawie danych o przyłączeniu do wodociągu ma własne ujęcia? Autor miesza pojęcia. Piszę o ludziach bez bieżącej wody, a potem pisze o wodociągach. Sam mieszkam na wsi i mam własne ujęcie.(głębinowe, z pompą i woda płynie z kranu tak samo jak w mieście, sąsiad, dziadak 90-letni w starym domu ma klasyczną studnie z kręgów w której też ma pompę i wodę w kranie) Pewnie ja i sąsiad też figurujemy jako ci z tego pół miliona "bez wody" . Odkiedy obowiązuje prawo budowlane ustanowione jeszcze za PRLu po II wojnie św. nikt nie ma prawa wybudować domu bez dostępu do wody pitnej. Niech autor pokaże dokładnie z jakiego raportu wziął te dane i co tam dokładnie jest napisane.
Baśka
6 lat temu
,, Bogacą", He he he...
Ole.pl
6 lat temu
Co my byśmy zrobili bez danych z GUS
Kochamy się w...
6 lat temu
To ile kibelków można było wykonać za dotychczas otrzymane 500+? No, ale teraz będzie mieszkanie + i Ci co teraz nie mają na kibel, zamieszkają w nowym mieszkaniu z kiblem. Gospodarka kwitnie mówią w TVP. Za PO było fatalnie. ZA PiS jest super.
Emigrant
6 lat temu
WP to lewacki brukowiec.
...
Następna strona