Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Afera Amber Gold. Komisja śledcza złoży zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez BGŻ

27
Podziel się:

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez BGŻ złożymy w przyszłym tygodniu - zapowiada członek komisji śledczej ds. Amber Gold Jarosław Krajewski. To w tym banku firma trzymała złoto, które kupiła ze środków swoich klientów.

W 2015 roku BGŻ został połączony z BNP Paribas.
W 2015 roku BGŻ został połączony z BNP Paribas. (Wlodzimierz Wasyluk)

- W najbliższy wtorek będziemy przesłuchiwali funkcjonariuszy komendy wojewódzkiej policji, która prowadziła swoje czynności ws. Amber Gold. Powoli wchodzimy w nowy wątek dotyczący oceny tego, jak działała policja, Centralne Biuro Śledcze oraz służby specjalne, w tym Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wobec podmiotów z grupy Amber Gold. Warto przypomnieć, że Marcin P. zeznał przed komisją, że był o krok przed ABW. To już pokazuje, że jako członkowie komisji śledczej stawiamy sobie wysoko poprzeczkę, chcąc wyjaśnić również wątki związane z tym, kto stał za przeciekami do Marcina P., jeżeli chodzi o działania służb specjalnych - wskazał Krajewski.

Poseł PiS dodał, że zdaje sobie sprawę z trudności tego zadania. Przypomniał, że Marcin P. wspomniał, że miał pięciu informatorów, którzy przekazywali mu informacje dotyczące zainteresowania służb jego osobą.

Skąd ta opieszałość

- Trzeba powiedzieć, że zainteresowania bardzo spóźnionego, gdyż podsłuchy założone małżeństwu P. datowane są na 27 lipca 2012 r., co oznacza, że był to okres bezpośrednio poprzedzający ogłoszenie upadłości Amber Gold i dokładnie w dniu, gdy upadłość ogłosił OLT Express. Wymaga wyjaśnień, dlaczego instytucje państwa, które posiadały informacje od ABW pod koniec maja 2012 r., nie wydały dyspozycji skutecznego i szybkiego działania ze strony służb specjalnych - tak, aby uniemożliwić Marcinowi P. wyprowadzanie majątku Amber Gold - powiedział członek komisji śledczej. W tym kontekście wymienił "osoby stojące na czele Rady Ministrów" i ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Zobacz także: Zobacz też: Komisja ds. Amber Gold. Burzliwe przesłuchanie Marcina P.

Skomentował również informacje o tym, że komisja planuje złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez BGŻ.

- To jest nasz nowy pomysł na zareagowanie na informacje zgromadzone w materiale dowodowym. Zostanie ono złożone w przyszłym tygodniu. W tym banku Marcin P. i firma Amber Gold miała składować złoto, ale prowadziła w nim również swoje rachunki bankowe oraz miała skrytki depozytowe. Tam trzymała złoto, które kupiła ze środków klientów Amber Gold - podkreślił Krajewski.

Donald Tusk stanie przed komisją?

Wskazał, że komisja ma wyznaczony harmonogram przesłuchań do 20 marca przyszłego roku. Obejmuje on 30 świadków bezpośrednio związanych z policją i służbami specjalnymi oraz osobami nadzorującymi działalność służb specjalnych. Przełożonym szefów służb był wówczas premier Donald Tusk. - To osoba, która będzie zapewne wezwana przez komisję, ale pod koniec naszej pracy, gdy uzyskamy jeszcze dodatkowe informacje z zakresu Ministerstwa Finansów i Urzędów Skarbowych, które popełniły również bardzo wiele błędów, jeżeli chodzi o ich rolę w kontekście firmy Amber Gold - ocenił Krajewski.

Zaznaczył, że nie spodziewał się, przystępując do pracy w komisji, że tak wiele organów państwa i osób działających w sferze publicznej zawiodło w tej sprawie.

- Wątek dotyczący służb specjalnych i policji jest wątkiem kluczowym. Jeżeli one uzyskały informacje, że Amber Gold to piramida finansowa, to powstaje zasadnicze pytanie, co z tą wiedzą zrobiło kierownictwo państwa - były prezydent Bronisław Komorowski, były premier Donald Tusk, były minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej Sławomir Nowak czy były minister finansów Jan Vincent Rostowski. To były osoby, które otrzymały poufną notatkę od szefa ABW 24 maja 2012 roku. Dlaczego nie zdecydowały się na intensywne i zdeterminowane działania ze strony służb? Każdy dzień zwłoki działał na rzecz Marcina P. - mówił Krajewski.

Dodał, że komisja bada również wątek niemiecki w tej sprawie i kwestię częstych wyjazdów Marcina P. do Niemiec. Przypomniał, że P. zeznając przed komisją, unikał odpowiedzi na pytania z tym związane. Ocenił również, że ostatnie przesłuchania dziennikarzy Sylwestra Latkowskiego i Michała Majewskiego poszerzyły wiedzę na temat tego, kto mógł stać za Marcinem P.

autor: Tomasz Więcławski

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(27)
POLAK1108
6 lat temu
Kryminalny bank Romski ma teraz wzloty na ukradzionych majątkach NASZYCH OJCÓW !!!!!
ja
6 lat temu
Państwo powinno ścigać przestępców i chronić obywatela, ale gdy nasza wiedza finansowa jest mała, a naiwność duża, wtedy szukamy szybkich i łatwych sposobów na zrobienie pieniędzy. Takich nie ma. Słyszeliście o ksią żce „Eme rytura nie jest Ci potrezbna”? Jest o zarządzaniu pieniędzmi i inwestowaniu – realnych sposobach na skuteczne budowanie majątku w Polsce, a nie szybkie i łatwe, na które łapią się naiwni. Dzięki niej ludzie też ustrzegą się niejednej pułapki typu AmberGold czy kredyt frankowy.
jj
6 lat temu
na czym polega ten zarzut trzymania wszystkiego w tym banku. Ogarnij sie Krajewski, bo gadasz wg mnie bzdury.
Dziurek
6 lat temu
Czy członkowie komisji są zobowiązani do mówienia prawdy i odpowiadają karnie za kłamstwa jakie wygłaszają podczas przesłuchań?Interesuje mnie to,bo najczęściej powtarzane kłamstwa,to insynuacje i sugerowane odpowiedzi podczas,a raczej zamiast zadawania pytań,oraz "ROZUMIEM" po odpowiedziach świadków,choć zdziwienie jak i tępe wyrazy twarzy członków komisji wyraźnie temu zaprzeczają.Oni poza archaiczną wiedzą teoretyczną i pracą w państwowych instytucjach,nie mają zielonego pojęcia o przepisach regulujących i obowiązujących w biznesie,nie mówiąc już o praktycznym doświadczeniu,jak funkcjonuje jakiegokolwiek,nawet najmniejszy prywatny interes.
wb.
6 lat temu
nie wierzę, że tej komisji uda się ustalić, pochodzących z służb spesjalnych, informatorów Plichty a to w odróżnieniu od politycznej chucpy i sięgania po"znal;ezienie" powiązań AG z premierm, prezydentem mołoby stanowić ostrzeżenie dla różnej maści kombinatorów rozpracowujących, za p[ieniądze innych kombinatorów, instytucje państwowe typu ABW, prokuratury i sądy. Dotychczas żaden z takich aferzystów kary nie poniósł gdyż nie udawało się ich ustalić, a tov jest poważny skandal.
...
Następna strona