Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Ponad pół miliarda w dwa dni. Trzej właściciele CD Projekt ubożsi przez opinie byłych pracowników

6
Podziel się:

Wytrzymałość giełdy na wzrosty CD Projekt okazała się mieć swoje granice. Od poniedziałku inwestorzy przystąpili do wyprzedaży, a we wtorek nie tylko się nie opamiętali, ale przez chwilę przybrało to formę totalnej wyprzedaży. Potencjalne problemy i ewentualne opóźnienia w wydaniu gry Cyberpunk 2077 wywołały panikę.

Akcje CD Projekt poleciały w dół, a najwięksi akcjonariusze obserwują jak ich majątek kurczy się o miliardy zotych
Akcje CD Projekt poleciały w dół, a najwięksi akcjonariusze obserwują jak ich majątek kurczy się o miliardy zotych (Andreyuu/iStockphoto)

Wytrzymałość giełdy na wzrosty CD Projekt okazała się mieć swoje granice. Od poniedziałku inwestorzy przystąpili do wyprzedaży, a we wtorek nie tylko się nie opamiętali, ale przez chwilę przybrało to formę totalnej wyprzedaży. Potencjalne problemy i ewentualne opóźnienia w wydaniu gry Cyberpunk 2077 wywołały panikę.

Kurs akcji CD Projekt spada w połowie sesji giełdowej we wtorek o ponad 9 proc. To drugi dzień ostrej jazdy w dół. W poniedziałek spadek był ponad 8-procentowy.

W ten sposób wartość giełdowej spółki zmalała w ciągu dwóch dni o 2 mld zł, tj. z 12 do 10 mld zł. We wtorek chęć do sprzedaży akcji była tak wielka, że kurs zszedł przez chwilę nawet poniżej 100 zł.

Akcje trzech głównych właścicieli spółki: Marcina Iwińskiego, Michała Kicińskiego i Piotra Nielubowicza - straciły w ten sposób na wartości 0,6 mld zł. Licząc od 8 listopada, gdy spółka osiągnęła najwyższy kurs od 2000 roku, ich strata doszła już do 0,7 mld zł.

Powodem są nie tyle oficjalne dane, co uprawdopodobnione przez byłych pracowników pogłoski o wydłużeniu prac nad najnowszym projektem Cyberpunk 2077. Branżowy portal gry.wp.pl przytoczył informacje na temat początków produkcji nowej gry. Sprawę ujawnił pierwotnie youtuber „YongYea”, a wewnętrzne kłopoty wychodziły też w serwisie Glassdoor, w którym pracownicy wyrażają opinie na temat pracodawców.

Zobacz także: Cyberpunk 2077. Nowy projekt twórców "Wiedźmina"

Notowania akcji CD Projekt w ostatnim tygodniu

Według wersji wydarzeń byłych pracowników CD Projekt - po pierwszym, dobrze ocenionym teaserze gry Cyberpunk 2077, pracowników przeniesiono do zespołu odpowiedzialnego za Wiedźmina 3. Dwa lata przed premierą projekt największego dotąd sukcesu CD Projekt borykał się z wieloma problemami.

Część zespołu, która formalnie miała się zajmować Cyberpunkiem 2077, w większości często w ogóle przy tej grze nie pracowała. Portal eurogamer informuje o problemach z silnikiem gry - firmę na początku 2016 opuścił według tych informacji roku główny programista silnika.

Jeden z rozmówców YongYea sugeruje, że w obecnym stanie wydanie Cyberpunka 2077 w 2020 roku będzie sporym sukcesem.

Gigant się skurczył

Akcje CD Projekt zyskiwały jeszcze do ubiegłej środy aż 145 proc. od początku roku, a jej wartość przekroczyła 12 mld zł. To więcej niż CCC, a prawie tyle samo co Lotos. Nastroje graczy były bojowe, bo 8 listopada kupowali jeszcze akcje po cenie nawet 127,70 zł za sztukę, która była 52-krotnością zysku spółki za 2016 rok.

Oznacza to, że kupujący przez pół wieku musieliby czekać, aż spółka zarobi tyle, żeby nadrobić to, co wydali na jej akcje. Atmosfera przy takich wskaźnikach musiała być napięta.

Już we wtorek chęć do sprzedaży akcji była tak wielka, że ich kurs zszedł przez chwilę nawet poniżej 100 zł. Co najciekawsze w międzyczasie oficjalnie nic negatywnego się nie stało. A wręcz przeciwnie - spółka trafiła do prestiżowego indeksu MSCI Poland, razem z Dino Polska i Play. Te dwie ostatnie reagowały na giełdzie pozytywnie. Natomiast CD Projekt spadał równie mocno co w poniedziałek, kiedy stracił 8,1 proc.

Nieoficjalne informacje wywołały krach, co skazuje jak bardzo napięte są nastroje inwestorów w CD Projekt. Dobrze wiedzą, że spółka jest wysoko wyceniona, więc każda negatywna wiadomość wywołuje nerwowe reakcje.

Nastroje uspokaja cytowany przez gry.wp.pl Tomasz Rodak - analityk DM BOŚ. - Spółka nigdy nie komunikowała, kiedy planuje premierę tej gry, dlatego trudno jej będzie się do tego odnieść. Zarząd nawet ostatnio potwierdzał, że prace na grą idą zgodnie z planem, a więc kolejny komentarz jest chyba zbędny - uważa Rodak. Według niego termin debiutu gry w 2019 r. nadal jest prawdopodobny.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(6)
Etermit
6 lat temu
ich beznadziejne gry dla gimnazjalistów można wraz z kluczami pobrać z sieci i nie trzeba za takie badziewie dawać ani złotówki tylko kto w to gra...
souths
6 lat temu
hehe - a ostrzegalem wczesniej. CDP zatrudnil mase ludzi i specjalistow ktorych pensje sa grubo ponad 10K. Kase na to wzial z gieldy, gdzie tylko obiecal ze robi gre ktora nie wiedomo jak bedzie wygladala i nie wiadomo kiedy wyjdzie. Ludzie oszaleli i dali im za te informacje 10mld. :)
trafny
6 lat temu
Zwracam uwagę ze od poniedziałku wielu z nas już zarobiło 10% w 2 dni... kocham ten sport:)
czubek
6 lat temu
Zapinać spadochrony i lecimy..... po wynikach celujemy w 60 zł. Prawie 6 mld kapitalizacji przy zyskach rocznych 300 mln to i tak sporo
gosc
6 lat temu
Gieldowa wydmuszka, jeden produkt poki co i szanse na dobry drugi to za malo na taka kapitalizacje. Takich korekt bedzie wiecej. Niech deweloperke pociagna jeszcze do 2020 to jeszcze nie jedna korekta bedzie po drodze. Historia innych producentow gier pokazuje ze przewaznie po bardzo dobrym produkcie nastepuje zjazd. Patrz Mass Efekt i co sie stalo z ostatnia odslona tego studia. Tutaj mamy produkt ogloszony w 2012. Minelo 5 lat i zero update'u, to tylko sugeruje ze nadal po 5 latach produkt jest w tym samym miejscu.