Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Nowe przepisy budowlane. Mieszkania minimum 25 mkw. i koniec z obowiązkowym miejscem na pralkę

140
Podziel się:

Ministerstwo chce wycofać przepisy o budowie domów jednorodzinnych na zgłoszenie, a także znieść zapis nakazujący każdej gminie podjąć uchwałę krajobrazową.

Ministerstwo chce też wycofać przepisy o budowie domów jednorodzinnych na zgłoszenie
Ministerstwo chce też wycofać przepisy o budowie domów jednorodzinnych na zgłoszenie

Nie będzie już można budować mieszkań o mniejszej powierzchni niż 25 mkw., ale za to będzie można projektować aneks kuchenny w pokoju dziennym kawalerki. Tego typu zmiany wprowadza od stycznia rozporządzenie ministra budownictwa. Resort pracuje też nad ustawą, która ma poważnie zmienić zasady wydawania warunków zabudowy.

Jak pisze "Rzeczpospolita", minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk podpisał rozporządzenie w sprawie warunków technicznych budynków. Nowe przepisy wchodzą w życie 1 stycznia.

Najpoważniejszą zmianą jest ustalenie dolnego limitu powierzchni mieszkania na poziomie 25 m kw. Wprowadzono też wymóg, by w mieszkaniu była kuchnia lub aneks kuchenny, łazienka, ustęp wydzielony lub miska ustępowa w łazience.

W mieszkaniu musi być także przestrzeń składowania, miejsce umożliwiające zainstalowanie automatycznej pralki domowej oraz przestrzeń komunikacji wewnętrznej potocznie zwana korytarzem. Z drugiej strony zniesiono obowiązek projektowania w łazienkach miejsc na pralkę i pojemnik na brudną bieliznę.

Zobacz także: Jak sprawdzić dewelopera przed podpisaniem umowy?

Złagodzono też przepisy dotyczące aneksów kuchennych. Od stycznia w mieszkaniu jednopokojowym będzie można wybudować aneks kuchenny połączony z pokojem, o ile będzie wyposażony w kuchnię elektryczną i wentylację.

Istotne zmiany przepisów dotyczących budownictwa szykowane są przez resort Adamczyka w projekcie ustawy nowelizującej obecne przepisy dotyczące procesu inwestycyjno-budowlanego.

Z dwóch do trzech lat zostanie wydłużona ważność warunków zabudowy, ale nadal ubiegać się o nie będzie mógł wyłącznie użytkownik lub właściciel działki. Inwestycja będzie mogła nawiązywać do zabudowy w dalszym sąsiedztwie, a nie tylko - jak dotąd - do najbliższych budynków.

Jak pisze "Rzeczpospolita", ministerstwo chce też wycofać przepisy o budowie domów jednorodzinnych na zgłoszenie, a także znieść zapis nakazujący każdej gminie podjąć uchwałę krajobrazową.

Projekt przewiduje m.in., że urzędnik nie wyda warunków zabudowy, jeżeli działka nie będzie uzbrojona i nie ma dostępu do drogi.

Ważną nowością są za to obszary zabudowy, które będą wydawane przez rady gmin w formie uchwał. Obszary zabudowy będą miały charakter prawa miejscowego. W praktyce mają ukrócić uznaniowość urzędników w kwestii wydawania warunków zabudowy.

Jak wyjaśnia wiceszef resortu infrastruktury i budownictwa Tomasz Żuchowski, obszary zabudowy będą stanowić wytyczne do wydawania warunków zabudowy na danym obszarze. Jeśli na przykład zostanie przyjęte, że na danym terenie mogą powstawać tylko domy jednorodzinne, nie będzie można budować bloków czy galerii handlowych.

prawo budowlane
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(140)
student
4 lata temu
To znaczy, że co? Że kogoś stać na mieszkanie małe (poniżej 25 m^2), ale nie będzie mógł takowego kupić na nowym rynku czy też przekształcić lokalu niemieszkalnego na mieszkalny?! Wspieranie deweloperki i bogatych ludzi! Tylko bogatym się należą duże mieszkania tak? A biedniejszym już nie te mniejsze, ale mieszkanie na garnuszku rodzica? Rząd prospołeczny, myślałby kto... Głosuję na Kidawę-Błońską w maju 2020.
Kazik
6 lat temu
Decyzja o warunkach zabudowy wydawana jest w tym momencie bezterminowo (dopiero miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego unieważnia decyzje na podstawie których nie uzyskano pozwolenia na budowę) O decyzję o warunkach zabudowy może wystąpić każdy - zrozumiałe jest, że jeśli chcę kupić działkę to muszę wiedzieć, czy wybuduję tam to co ja chcę, a nie to co chce obecny właściciel (do wniosku trzeba podać m.in. wysokość budynku, kształt i spadki dachu, powierzchnię zabudowy). Zgodnie z orzeczeniami sądów decyzja powinna uwzględniać (i najczęściej się uwzględnia) zabudowę nie tylko z bezpośrednio sąsiadujących działek, ale i z dalszego sąsiedztwa. Już obecnie nie można wydać decyzji o warunkach zabudowy jeśli nie posiada dostępu do drogi publicznej (co najmniej na podstawie służebności przejazdu), jeżeli rząd chce zaostrzyć ten przepis i uniemożliwić budowę na działkach nie graniczących bezpośrednio z drogami publicznymi to ilość budowanych domów jednorodzinnych spadnie co najmniej o połowę. To samo dotyczy istniejącego, a nie tylko możliwego uzbrojenia działki (np. wodociągi biegną zwykle tylko po jednej stronie drogi, więc oficjalnie działki z drugiej strony są nieuzbrojone). Panie redaktorze - albo osoba, od której Pan uzyskał informacje nie zna się na temacie, albo Pan coś pokręcił.
kw68
6 lat temu
Kolejny niedouczony i niedoinformowany redaktorek z zakłamanej, niemieckiej WP zapragną zabłysnąć. Normalnie profesjonalizm na poziomie towarzyszy z opozycji.
Mario
6 lat temu
He he kasa na dom to nie problem ale papierki zalatwic na ten dom to gorsze niz 2 wojna swiatowa
Szok
6 lat temu
Wolność Tomku he w swoim? domku w kredycie może chodzi o to żeby bankowi było łatwiej sprzedać budynek gdy by dłużnik nie płacić na szczęście u nas nadziei budowlany jak ma dobry chumor tego się nie czepia jak się ma znajomego projektanta z układami to nawet sami dokumenty przesyłają ale trzeba znać panią krysie he co do przepisu to niby wolność ale jaka wolność gdzie ta wolność w marzeniach sennych skoro ktoś chce mieć dom bez pralki ani korytarza to nie ma do tego prawa albo mala kawalerkę 25 m taka tania dla studenta to co też nie ma prawa he szok
...
Następna strona