Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Nie będzie podwyżek cen paliw przez opłatę emisyjną. Orlen i Lotos składają deklarację

19
Podziel się:

Nowa opłata paliwowa, która wyniesie 8 groszy za każdy litr, nie odbije się na wyższych cenach na stacjach Orlenu i Lotosu - deklarują przedstawiciele polskich spółek paliwowych.

Orlen i Lotos składają deklarację: podwyżek przez opłatę emisyjną nie będzie.
Orlen i Lotos składają deklarację: podwyżek przez opłatę emisyjną nie będzie. (Reporters / GYS/REPORTER)

- Podtrzymujemy deklarację sfinansowania opłaty emisyjnej. Liczymy, że część tej opłaty weźmie na siebie rynek hurtowy - powiedział podczas poniedziałkowej konferencji prasowej wiceprezes Lotosu Adam Pawłowicz. - Grupa Lotos widzi korzyści związane z dostępnością środków z funduszu niskoemisyjnego - zapewnił też Pawłowicz

- Sfinansowanie opłaty emisyjnej to dla nas inwestycja i nie będzie to miało wpływu na nasze wyniki finansowe - przekonywał z kolei główny ekonomista Orlenu Adam Czyżewski.

- Widzimy korzyść wzięcia tej opłaty na siebie. Dla konsumenta liczy się zmiana cen paliw, a po podwyżce ceny mogłoby dojść do spadku popytu. Należy pamiętać też, że działamy na szalenie konkurencyjny rynku i nie możemy dowolnie podnosić cen - przekonywał Czyżewski. Jak dodał, trudno powiedzieć, będzie to miało wpływ na EBITDA spółki. - Być może podzieli się to na EBITDA i koszty - powiedział główny ekonomista Orlenu. O tym, że nie będzie podwyżek dla klientów, Orlen zapewniał też już w marcu.

Zobacz także: Zobacz też: Oto, co składa się na cenę paliwa, którą widzimy na dystrybutorze

Koncerny podkreśliły też korzyści wynikające z dostępu do dodatkowych środków, zgromadzonych dzięki pobieraniu 8 groszy opłaty emisyjnej za każdy litr paliwa. Ma ona zostać przeznaczona na wsparcie projektów, redukujących zanieczyszczenie powietrza w naszym kraju. Szacuje się, że łączne wpływy z tytułu opłaty wyniosą 1,7 mld zł netto.

- Bez wsparcia dla koncernów zmuszenie ich do finansowania nieopłacalnych inwestycji jest niemożliwe. Dziś wiele obszarów związanych z niskoemisyjnością jest nieopłacalnych - powiedział Pawłowicz.

- Konstrukcja tej opłaty to pewien prototyp od którego należy zacząć. Środki z funduszu niskoemisyjnego trafią do większych ośrodków na transport. Mniej zamożni skorzystają na redukcji efektu tzw. ubóstwa energetycznego. Dzięki temu mamy szansę na stałe zmienić jakość powietrza w naszych miastach - podsumował pełnomocnik rządu ds. programu "czyste powietrze" Piotr Woźny, również obecny na spotkaniu.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(19)
wq
6 lat temu
jasne ,że nie będzie podwyżek bo już odpowiednio podnieśli !! Obłuda i pazerność bolszewicka w pełnej krasie.
szofer
6 lat temu
PREZESI TYCH SPÓŁEK TO Pisowcy WIĘC JAK WSZYSCY Z TEJ EKIPY ROBIĄ Z LUDZI GŁUPICH
Mi-Siu
6 lat temu
Oczywiście, że nie będzie podwyżki cen paliw. Będzie tylko korekta (w górę)...
T.
6 lat temu
Można też podnieść cenę paliwa za np: opłatę smogową. Pretekstów do podwyżek cen paliw można mnożyć w nieskończoność.
Marek
6 lat temu
Nie podniosą o 8 gr. bo juz podnieśli o 10. Ha Ha ha... Cwaniaki