Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Chińska giełda pogrążona przez Trumpa. Japonia wraca na pozycję wicelidera

12
Podziel się:

Spadek juana do najniższego poziomu od ponad roku i zjazd akcji na chińskich giełdach - tak reaguje rynek finansowy na propozycje rozszerzenia sankcji przez USA. Co więcej, Chińczycy planują ruchy odwetowe. Raczej na tym stracą. Akcje w Chinach poszły w dół i Japonia wróciła na pozycję wicelidera.

Czarne chmury opadły na giełdę w Szanghaju
Czarne chmury opadły na giełdę w Szanghaju (BriYYZ/Flickr (CC BY-SA 2.0))

4,9 bln dol. - tyle są warte w piątek akcje notowane na giełdzie w Szanghaju. Licząc razem z giełdą w Shenzen, gdzie notowane są mniejsze, dynamiczne spółki, kapitalizacja chińskich firm to 6,09 bln dol. - podała agencja Bloomberg. To mniej niż akcji japońskich spółek, notowanych w Tokio, które wycenione są na 6,17 bln dol. Na pierwszym miejscu jest nieodmiennie rynek w USA ze spółkami wartymi 31 bln dol.

To pierwszy raz od 2014 roku. Wtedy Chiny wyprzedziły Japonię. W 2015 roku chińskie akcje doszły nawet do swojego historycznego rekordu - ich łączna kapitalizacja doszła wtedy do 10 bln dol.

Zobacz także: Zobacz też: Wojna handlowa Chin z USA

W piątek indeks Shanghai Composite spadł o 1 proc. W tym tygodniu zszedł w dół już o 4,6 proc., a w roku o 17 proc. Indeks CSI 300, obrazujący zmiany na obu chińskich giełdach w Szanghaju i Shenzen stracił w bieżącym roku aż 20 proc.

Notowania Shanghai Composite i Nikkei 225 w ostatnich pięciu latach

Do tego wszystkiego doszły jeszcze spadki juana. Chińska waluta zeszła w ciągu dwóch dni już o 1 proc. w dół względem dolara. Od początku roku osłabiła się o 5,1 proc.

- Strata w rankingu do Japonii to zniszczenia spowodowane wojną handlową - powiedział Bloombergowi Banny Lam, szef działu analiz CEB International Investment Corp. w Hong Kongu. - Kapitału w Japonii jest bardziej stabilny - dodał.

Wojna handlowa zbiera żniwo

To konsekwencja zwiększania nacisku na Chiny ze strony administracji Trumpa. Jak pisaliśmy w środę, nowe cła na import z Chin o wartości około 200 mld dol. mają być nie 10-, ale 25-procentowe. Do tego plany mówią o obciążeniu jeszcze szerszego spektrum chińskich wyrobów, czyli importu o wartości 500 mld dol.

To kara prezydenta Trumpa za odwet, jaki zastosowały Chiny na pierwsze działania. Te z punktu widzenia Amerykanów miały na celu wymuszenie ograniczenia transferu technologii i zmianę polityki handlowej Państwa Środka. Wprowadzono ograniczenia inwestycyjne dla spółek z kapitałem chińskim i 25-procentowe cła na towary o wartości 34 mld dol.

Pekin zapowiedział "pełną gotowość" do podjęcia środków odwetowych i "obrony godności państwa". Na wojnie handlowej jednak z pewnością bardziej stracą Chiny niż USA. Śmiałe deklaracje nie zwiastują jednak niczego dobrego dla światowej gospodarki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(12)
Doradca
6 lat temu
nawet skarpet bym nie kupil made in China na drugi dzien rozlatuja sie tytlko Amerykanckie sa najlepsze brawo Donald rob tak dalej
X
6 lat temu
Logika podpowiada że zawsze najwięcej do stracenia ma ten kto najwięcej zarabia czyli Chiny.
ROBESPIER
6 lat temu
Kupiłem lamke z Chin i ta cholerę świeci a ja nawet ja nie włączyłem
gosc
6 lat temu
Chiny to potęga, USA to umierający nowotwór.. przez swoja prywatna i droga edukacje pozbawili sie ludzi wykształconych. Kiedyś ta lukę wypełniali Chińczycy ale kilka lat temu przestali tam przyjeżdżać.. USA tak jak kiedyś UK zyje ze swoich koloni np Polski co kupuje samoloty które nie latają czy płacą za bazy NATO ok 4mld zl przed nieistniejącym wrogiem, gaz po dwukrotnie wyższej cenie itd ale dzięki Rosji i Chinom ten stan sie zmieni i wielki Babilon wreszcie upadnie!
Herry
6 lat temu
Wystarczy,że Rosja przestanie sprzedawać USA tytan i cały amerykanski przemysł lotniczo-kosmiczny padnie.Aktualnie nie ma alternatywy dla rosyjskiego tytanu, podstawowego surowca sektora lotniczo-elektronicznego.