Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Znane spółki na liście ostrzeżeń. Giełda ostrzega przed groszowymi akcjami

11
Podziel się:

Czerwona Torebka, Getin Holding, PBG czy Próchnik to spółki, które widnieją na "czarnej liście" warszawskiej giełdy. Ich akcje warte są mniej niż 50 groszy, co oznacza duże ryzyko dla niedoświadczonych graczy. A w kolejce czekają kolejne firmy.

Prawie jedna na dziesięć spółek z warszawskiej giełdy jest na liście alertów.
Prawie jedna na dziesięć spółek z warszawskiej giełdy jest na liście alertów. (Stefan Maszewski/REPORTER)

Na warszawskiej giełdzie jest 470 spółek. Wybór dla profesjonalnych inwestorów, ale też drobnych giełdowych graczy jest więc ogromny. O ile pierwsi potrafią skutecznie wyselekcjonować najciekawsze okazy, na które postawią pieniądze, mniej doświadczeni inwestorzy mogą mieć z tym problem. A czyha na nich sporo zagrożeń. Same władze GPW ostrzegają przed inwestowaniem w prawie 40 spółek.

Na tzw. liście alertów warszawskiej giełdy znajduje się obecnie dokładnie 39 firm. Wpis na "czarną listę" ma być sygnałem ostrzegawczym, że wartość akcji tych spółek może w krótkim czasie mocno się zmieniać. Tym samym jest duże zagrożenie straty zainwestowanych pieniędzy. Dotyczy to prawie co dziesiątej firmy z GPW.

Pełne zestawienie listy alertów
Magna Polonia Czerwona Torebka Indata Software Regnon
Ampli Drewex IndygoTech Minerals Reinhold
Budopol Drop Interbud Lublin Resbud
Bumech Financial Assets Management Group Lark.pl Sadovaya
Calatrava Fon MNI Sco-Pak
Clean & Carbon Energy Getin Holding Mostostal Zabrze Skotan
CFI Holding HubStyle New World Resources Starhedge
Chemoservis-Dwory Hyperion PBG Wilbo
Coal Energy Ideon Próchnik Zremb-Chojnice
Cube ITG Investment Friends Redwood
źródło: GPW

Trzeba jednak podkreślić, że decyzja o wpisaniu konkretnej spółki na listę alertów nie jest efektem dogłębnej analizy kondycji finansowej podmiotu czy jego potencjału, a wynika po prostu z bardzo niskiej, groszowej wyceny pojedynczych akcji. Zgodnie z regulaminem giełdy na liście są akcje, których średnia wartość za ostatnie trzy miesiące była poniżej 50 groszy.

W zestawieniu jest m.in. PBG, dawniej jedna z największych polskich firm budowlanych, która kilka lat temu otarła się o bankructwo, po czym udało jej się wyjść na prostą. Jednak w połowie ubiegłego roku inwestorzy znowu odwrócili się od firmy, czego efektem jest zejście na giełdowe dno. Jedna akcja PBG jest warta zaledwie 11 groszy. Minimalny spadek kursu o 1 grosz powoduje więc straty rzędu 10 proc.

Ceny akcji PBG od początku 2017 roku

A powodów do pozbywania się akcji nie brakuje. We wtorek PBG opublikowało raport finansowy, z którego wynika, że spółka w pierwszym półroczu nie miała ani złotówki zysku. Za to strata netto przekroczyła 22 mln zł.

Na "czarnej liście" znane firmy

Na temat listy alertów zrobiło się w ostatnich dniach głośno za sprawą wpisania na nią Getin Holdingu. Finansowa grupa kontrolowana przez biznesmena Leszka Czarneckiego pojawiła się na niej po raz pierwszy, w przeciwieństwie do PBG, które w zestawieniu jest po raz czwarty (weryfikacja odbywa się co trzy miesiące).

Bycie na liście alertów to głównie wizerunkowy cios. Dlatego władze Getinu już zapowiedziały scalenie po 4 akcje w jedną. Tym samym ich wartość z automatu wzrośnie 4-krotnie, co pozwoli uciec z listy przynajmniej na jakiś czas.

Zobacz także: Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie. Najciekawsze fakty

O tym, że nie jest tak prosto opuścić "czarną listę" GPW świadczy przykład innych znanych firm. Mowa m.in. o Czerwonej Torebce, dawniej znanej sieci dyskontów, ale po dużych problemach teraz spółka zajmuje się już tylko zarządzaniem nieruchomościami. Na liście jest drugi raz z rzędu, bo w ostatnim kwartale jej akcje kosztowały średnio zaledwie 40 groszy.

Jej przykład bardzo dobrze pokazuje, jak ryzykowne jest inwestowanie w akcje na giełdzie. Od debiutu na GPW pod koniec 2012 roku jej notowania idą systematycznie w dół.

Notowania akcji Czerwonej Torebki

Wśród innych znanych firm, które nie pierwszy raz są na liście, można wymienić także odzieżowy Próchnik, który jest w upadłości, a także Bumech - znaczący producent maszyn dla górnictwa. W obu przypadkach notowania akcji od początku roku są poniżej 50 groszy.

Do zera coraz bardziej zbliża się wycena akcji Larka. To wiodący dystrybutor elektroniki użytkowej i producent popularnych nawigacji samochodowych. Nie jest jednak zbyt popularny wśród inwestorów, którzy po raz ostatni wyceniali jedną akcję na 15 groszy, co daje wycenę całej firmy na poziomie niewiele ponad 2 mln zł.

Trzeba podkreślić, że mowa o ostatniej wycenie z początku maja. Od tamtego czasu firma jest nie tylko na liście alertów, ale też jest zawieszona (nie można handlować jej akcjami). Stało się to na żądanie Komisji Nadzoru Finansowego, która w ten sposób zareagowała na brak publikacji obligatoryjnego raportu finansowego za 2017 rok.

Stali bywalcy i kandydaci

Nie brakuje stałych bywalców listy alertów. Rekordziści znaleźli się na niej po raz dziewiętnasty. Do tego grona zalicza się Budopol, Clean & Carbon Energy i Ideon. Po kilkanaście razy giełda kwalifikowała też Ampli, New World Resources, Reinhold i Sadovaya.

Stali bywalcy listy alertów
spółka obecność na liście alertów spółka obecność na liście alertów
Budopol 19 Regnon 8
Clean & Carbon Energy 19 Magna Polonia 6
Ideon 19 Calatrava 6
Ampli 17 Wilbo 6
New World Resources 17 Zremb-Chojnice 6
Sadovaya 14 Fon 5
Reinhold 12 IndygoTech Minerals 5
Financial Assets Management Group 10 Lark.pl 5
MNI 8 Skotan 5
źródło: GPW

Oczywiście lista nie jest zamknięta i na początku przyszłego roku dojdzie do kolejnej weryfikacji akcji. Grono to może się więc powiększyć. Blisko bariery 50 groszy jest w tej chwili kilkanaście spółek.

Poniżej 60 groszy chodzą teraz m.in. akcje Getin Noble Banku i Open Finance, a więc kolejnych dwóch spółek Leszka Czarneckiego. Na granicy jest też odzieżowe Gino Rossi. W sieci jest o niej głośno m.in. za sprawą komplikacji związanych ze sprzedażą jej marki Simple. Poza tym firma w poniedziałek pokazała duże straty, które po pierwszym półroczu przekroczyły 18 mln zł.

Na liście spółek zagrożonych w przyszłości włączeniem na listę alertów są także: BBI Development, Atlantis, Zastal czy Solar.

*Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez *dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(11)
Jacek
6 lat temu
To niech scalą 1000 akcji w jedną i staną się przodującą firmą.
zmartwiony ra...
6 lat temu
Od kiedy PBG "wyszło na prostą"? Czy od momentu jak raty układowe, po redukcji dlugu o 93% spłaca de facto Polski Fundusz Rozwoju, poprzez "inwestycję w spółkę zależną RAFAKO, która z kolei udzeiliła pozyczek innej spółce gropy PBG Oil&Gaz, a ta z kolei pożyczyła spółce-matce PBG SA środki na raty układowe w I półroczu 2018? Niedowiarkom albo domorosłym obrońcom cnoty właściciela PBG SA proponuję lekturę sprawozdań finansowych spółek z grupy, publikowanych w raportach giełdowych. Więc, redaktorze, zanim następnym razem chapnie pan cos na portalu "biznesowym", niech pan łaskawie spojrzy w DOKUMENTY PUBLICZNIE DOSTĘPNE. Może potem zapyta pan ludzi z PFR, dlaczego pomimo, że PFR jest obecnie (bezpośrednio i pośrednio) NAJWIĘKSZYM AKCJONARIUSZEM RAFAKO SA, NIE MA PRZEDSTAWICIELA ANI W RADZIE NADZORCZEJ, ANI W ZARZĄDZIE, ani nawet w stołówce?
beka
6 lat temu
Odkad pis zaczal rzadzic tak gielde sprowadzili na psy. Wszystko rozwalaja. Niedlugo na liste alertow trafi tez przy tym rzadzie enea i energa. Komus bardzo zalezy i gra na spadki, aby potem wyrzucic spolke z gieldy i okrasc indywidualnych inwestorow. Skoro wg pinokia jest dobrze na gieldzie to niech to dziwczne panstwo odkupi akcje po godziwych cenach a nie kradna.
ADS
6 lat temu
ja Altus kupuje
Jan
6 lat temu
Niszczenie rynku przez odtwarzanie PRL z jej politycznymi zarządami firm przynosi coraz widoczniejsze skutki. GPW staje się powoli skansenem gdyż prawa rynku zostały zakwestionowane przez głupią zmianę.