Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marcin Łukasik
Marcin Łukasik
|

Złota piątka z Bielska-Białej. Każdy ma swój biznes, a chodzili do jednego liceum

7
Podziel się:

Jest ich pięciu. Wszyscy mają biznesy internetowe, ale działają w różnych branżach. Grach, salonach urody czy w marketingu. Łączy ich to, że pochodzą z Bielska-Białej i chodzili do jednego liceum.

Od góry: Stanisław Fiedor, Paweł Strykowski, Kamil Bargiel, Łukasz Kostka, Kazimierz Polak, Sebastian Maśka.
Od góry: Stanisław Fiedor, Paweł Strykowski, Kamil Bargiel, Łukasz Kostka, Kazimierz Polak, Sebastian Maśka.

Mówią o nim: "szkoła bez dzwonków na lekcję i dobrym klimatem dla przedsiębiorczości".

Miasta Palo Alto i Bielsko-Biała dzieli bardzo dużo. Przede wszystkim ponad 9 i pół tysiąca kilometrów. W jednym z najważniejszych miast Doliny Krzemowej mają siedziby Facebook, Tesla Motors, PayPal czy Google. Z kolei "śląski Manchester" ma V-te Liceum Ogólnokształcące.

Zobacz także: Ewa Wernerowicz o konieczności współpracy banków ze start-upami

Szkoła okazała się kuźnią internetowych biznesów. Uczyło się tam pięciu kolegów. Każdy założył dobrze działający startup. Najstarszym i pierwszym z founderów był Paweł Strykowski. Mówiono o nim, że studiował zanim jeszcze napisał maturę.

Piątka z "piątki"

- W drugiej klasie liceum zacząłem swój pierwszy biznes. Polegał na tworzeniu i wdrażaniu oprogramowania księgowego. Rok później wciągnąłem do niego kilku kolegów. Tak wyglądał mój początek – mówi Paweł Strykowski.

Dziś zarządza firmą content marketingową WhitePress. Spółka działa w Polsce, w przyszłym roku planuje wejście na rynki czeski, angielski, słowacki i niemiecki. Rok temu miała 1,5 mln zł zysku.

- Pawła poznałem na jednym z obozów żeglarskich. Dzięki niemu zrozumiałem, że internet to nie tylko ciekawa technologia, ale też ogromny potencjał komercyjny – wspomina Łukasz Kostka. Jak wyjaśnia, od tego czasu informatyka była jego ulubionym przedmiotem.

- Zafascynowała mnie możliwość stworzenia "czegoś z niczego". Udało mi się wykorzystać tę wiedzę do stworzenia nowej strony internetowej liceum i kilku innych systemów. Nad większymi, komercyjnymi projektami zacząłem pracować już w trakcie studiów w Krakowie.

Wiele lat później Łukasz założył Estimote, firmę dostarczającą systemy do mikrolokalizacji. Obaj rozmówcy przyznają, że choć działają globalnie, to ich naturalnym środowiskiem pozostaje Bielsko-Biała.

- Zaryzykuję stwierdzenie, że wrzucenie do jednego miejsca osób o podobnych "zboczeniach naukowych" przynosi to dobre efekty – tłumaczył Strykowski.

Zgadza się z tym Kamil Bargiel, założyciel SentiOne i były uczeń V-go Liceum. Jak przyznaje, to była szkoła inna niż pozostałe. Małe, 20-osobowe klasy, podobne profile, wspólne pasje.

- Nasza "piątka" sama była startupem - tłumaczy Bargiel. I dodaje: - Mamy to szczęście w nieszczęściu, że Bielsko-Biała jest względnie małym miastem, w którym nie ma zbyt wielu międzynarodowych korporacji. Wiele osób wyjeżdża do większych ośrodków, takich jak Kraków czy Wrocław. Ci, którzy zostają, muszą się nauczyć, jak stworzyć coś, co będzie miało ogólnopolski albo nawet światowy zasięg – wyjaśnił Bargiel.

Krótka historia wielkich sukcesów

Piąte Liceum w Bielsku-Białej powstało w 1990 roku. Wszystkie klasy mają program z rozszerzoną matematyką, informatyką i fizyką. Szkoła od lat jest w czołówce rankingów. Uczniowie awansują do finałów olimpiad matematycznych i przedsiębiorczości.

- Parę lat temu prowadziłem rozmowy z jednym funduszem. Zarządzający podesłał mi skan artykułu, który opisywał licealne projekty biznesowe. Był tam mój projekt oraz kilku innych osób. Pojęcie "startup" nie było jeszcze tak popularne. Był to 2004 rok. Ale jak widać już wtedy coś wisiało w powietrzu – powiedział Stanisław Fiedor, CEO Fuero Games.

Studio gier zostało powstało w 2012 roku. Firma ma w swoim portfolio gry mobilne np. The Witcher Battle Arena, Age of Cavemen czy wybraną przez Huawei produkcję Winions: Mana Champions. Dzisiaj Fuero Games to blisko 35 osób z różnych krajów. W zeszłym roku firma miała 2 mln zł przychodu. Ale jak twierdzi Stanisław Fiedor, największą wartością jego firmy jest wypracowanie etyki pracy: dostarczanie dobrych produkty oraz dbanie o ludzi.

Nasza "piątka" rozmówców przyznaje, że taką postawę zaszczepił w nich ówczesny dyrektor szkoły.

Przedsiębiorczy dyrektor

- Widzę wiele analogii między tym, jak działamy teraz jako firma i jak działało nasze liceum – powiedział money.pl Sebastian Maśka, twórca Versum – działającej w prawie 50 krajach platformie do cyfryzacji usług branży piękności.

- Nasz dyrektor pozwalał nam skupiać się na tym, w czym byliśmy dobrzy, aby stać się jeszcze lepszymi. W efekcie nasi szkolni koledzy nie tylko odnoszą dziś sukcesy w biznesie, ale też są uznanymi wykładowcami akademickimi na Stanford czy Cambridge lub kapitanami statków dalekomorskich – wyjaśnił Maśka.

Kazimierz Polak kierował placówką przed 16 lat. Poszedł na emeryturę w 2006 roku. Łącznie w oświacie przepracował ponad 40 lat.

- Nasze motto brzmiało: "wychowywać mądrego i zdrowego człowieka". I do tego dążyliśmy. To najpiękniejszy czas mojej pracy nauczycielskiej – powiedział money.pl Kazimierz Polak. Jak dodał, sukces szkoły jest efektem działań wielu osób. Przede wszystkim, zdolnej młodzieży.

Czy to znaczy, że Bielsko-Biała staje się kolejną Doliną Krzemową? Łukasz Kostka studzi te nadzieje. - Często odwiedzam Dolinę Krzemową i jeszcze nieco nam brakuje. W Polsce mamy zalążek tego ekosystemu. Natomiast nasze liceum dało nam świetny start. Gdyby szkolne ławki debiutowały na giełdzie, to nasza miałaby sporą wycenę.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(7)
sam
5 lata temu
rzeczywiście PIĄTKA jak się ten nieuk redaktor z brakami elementarnego liczenia do pracy do redakcji dostał ???
Dok
5 lata temu
A nas bylo 9 w jednej klasie i od 26 lat mamy kontakt ze soba a od 15 lat zeglujemy wspolnie po Mazurach, zawsze we wrzesniu :)
Slepy
5 lata temu
A ten szosty to kto?
Programista
5 lata temu
2 mln zł przychodu dla firmy zatrudniającej 35 osób to tyle co nic. Nie ma czym się chwalić. Jeden dobry etatowy programista to koszt 0,5 mln zł brutto na rok. Proszę, skończcie z tym promowaniem startupów jako czegoś niby lepszego od normalnej pracy etatowej. Większość tych startupów to zwykle mikrofirmy za pożyczone pieniądze - każdy może taką założyć. Nie robią nic innowacyjnego. Zobaczymy, gdzie będą za 10 lat. Do tego ich właściciele wcale nie zarabiają średnio więcej niż specjaliści na etatach.
pi314
5 lata temu
:-)