Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Ceny ropy naftowej wystrzeliły. Padły ważne deklaracje

14
Podziel się:

"Zawieszenie broni" w wojnie handlowej Stanów Zjednoczonych i Chin oraz zapowiedź cięć w produkcji ropy błyskawicznie przełożyły się na cenę surowca. Od rana notowania idą mocno w górę.

Ropa naftowa odbija od dna.
Ropa naftowa odbija od dna. (anita_starzycka / pixabay (CC0 Public Domain))

Od mocnego uderzenia rozpoczęły tydzień notowania ropy naftowej na światowych giełdach. To ona jest w centrum uwagi w poniedziałkowy poranek. Baryłka surowca drożeje ponad 4 proc., odbijając od dna, jakie w ostatnich dniach wyznaczał kurs.

W szczytowym momencie notowania ropy na giełdzie w Londynie sięgały 62,60 dolarów. To oznacza zwyżkę o blisko 3 dolary w porównaniu z piątkiem, gdy kosztowała najmniej od roku.

Cena baryłki ropy

Skąd taka reakcja rynku? Eksperci tłumaczą to pozytywnymi dla ropy naftowej deklaracjami z weekendu. Chodzi o "zawieszenie broni" w wojnie handlowej Stanów Zjednoczonych i Chin oraz zapowiedź cięcia produkcji surowca.

Jak wskazuje Dorota Sierakowska, ekspertka Domu Maklerskiego BOŚ, Chiny i USA zobowiązały się nie wprowadzać nowych podwyższonych ceł na wzajemny import dóbr przez co najmniej 90 dni i w tym czasie pracować nad zakończeniem trwającego sporu handlowego.

- Znając burzliwe relacje obu krajów w ostatnich miesiącach, na razie na porozumienia USA i Chin inwestorzy patrzą z ostrożnością, jednak i tak jest to krok w dobrym kierunku. A większy optymizm dotyczący przyszłości globalnej gospodarki pomógł wzrosnąć cenom ropy - komentuje Sierakowska.

Zobacz także: Kiedy skończy się ropa naftowa?

Jako drugi czynnik działający na wzrost cen ropy wymienia zapowiedź cięcia produkcji surowca w Kanadzie. W prowincji Alberta wydobycie ma spaść o 8,7 proc. (325 tys. baryłek dziennie) w związku ze zbyt małymi możliwościami przesyłowymi tamtejszych ropociągów, które prowadzą do zatorów i wzrostu zapasów ropy naftowej w Kanadzie.

Zagraniczne media wskazują też na ważną deklarację przed zaplanowanym na 6 grudnia szczytem OPEC. Prezydent Rosji zapowiedział, że przez 2019 rok jego kraj nie będzie zwiększał produkcji ropy. Stało się to po rozmowie z księciem Arabii Saudyjskiej podczas G20.

- Arabia Saudyjska zapowiadała, że będzie naciskać na solidarne cięcie produkcji ropy przez państwa należące do kartelu i taki jest właśnie oczekiwany scenariusz - komentuje Dorota Sierakowska.

Ekspertka DM BOŚ zwraca też uwagę na Katar, który ogłosił zamiar rezygnacji z członkostwa w kartelu. Może być to efekt pozostawania tego kraju w konflikcie z Saudyjczykami od jakiegoś czasu, ale jednocześnie dla kartelu nie oznacza to rewolucyjnej zmiany, ponieważ produkcja ropy naftowej w Katarze wynosi zaledwie około 600 tys. baryłek ropy dziennie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(14)
stefan
5 lata temu
czy ropa drożeje na giełdzie czy tanieje to na polskich stacjach i tak jest zawsze droga
Jaś Fasola
5 lata temu
Jak to mówił Ferdek Kiepski - mam pomysła. Zacznijmy produkować hulajnogi i rowery elektryczne napędzane wiatrakami, wtedy nie będzie potrzebna ropa i gaz więc będzie bardzo tania.
Sun Tzu
5 lata temu
No, to dobra wiadomość dla polskiego rządu, nie będą obniżać cen ropy na stacjach, o jej co ja piszę, przecież to właściciele stacji benzynowych tacy pazerni.
jaj
5 lata temu
Aj waj, aj waj.
jaco
5 lata temu
U nas czy w górę czy w sół to i tak nas doją na maxa. Takie państwo jakie wybraliśmy. Niedługo hulajnogi powrócą.