Piątkowe dane z polskiej gospodarki wyraźnie podkreśliły skalę spowolnienia, jaka objęła Polskę w czwartym kwartale 2012 r. Silny spadek produkcji przemysłowej (-10,6% r/r) to po części wpływ różnicy dni roboczych – w grudniu 2011 r. było ich więcej o dwa. Jednak po oczyszczeniu dane wskazują nadal na silny spadek o 5,1% r/r, co nie pozostawia wątpliwości, że sytuacja w sektorze jest bardzo trudna. Z drugiej strony sygnały płynące z takich raportów, jak indeks PMI dla polskiego przemysłu, Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury oraz niemiecki indeks Ifo sugerują, że polski przemysł najgorsze ma już za sobą i w kolejnych miesiącach powinna przyjść poprawa koniunktury.
Jakkolwiek fakt, że odczyty z gospodarki za ostatni miesiąc poprzedniego roku będą słabe, nie jest zaskoczeniem dla Rady Polityki Pieniężnej, to jednak głębokość ujemnej dynamiki produkcji może przynieść wzrost liczby członków skłonnych głosować za obniżką stóp procentowych już w lutym. Biorąc jednak pod uwagę wypowiedzi członków Rady z ostatnich dni, taka decyzja ogranicza dalsze posunięcia RPP przed marcową projekcją inflacji i PKB. W szeregach Rady panuje zdecydowana przewaga opinii, że jeśli obniżka nastąpiłaby w lutym, w marcu powinna nastąpić przerwa i vice versa. Dlatego też nie można w tym momencie traktować lutowej obniżki za w 100% przesądzoną, jednak prawdopodobieństwo takiego scenariusza jest obecnie wyższy niż tydzień temu i w najbliższym czasie istotne będą kolejne komentarze ze strony członków Rady.
Powyższa analiza stanowi wyraz opinii i poglądów autora i nie powinna być traktowana jako rekomendacja dokonania transakcji na instrumentach finansowych.