Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Słowa Draghiego znaczą więcej niż fakty

0
Podziel się:

W czwartek rynki finansowe żyły praktycznie jednym wydarzeniem. Oczekiwania, że wśród decydentów z Europejskiego Banku Centralnego wzrosły obawy o stan gospodarki strefy euro, od początku tygodnia utrzymywały negatywną presję na europejskich aktywach i sporym zaskoczeniem był optymistyczny wydźwięk konferencji prasowej prezesa Draghiego. Pomimo że rewizji uległy prognozy dynamiki PKB dla Eurolandu na 2013 r. do -0,5% z -0,3% szacowanych w grudniu, Draghi większy nacisk położył na stopniowe odbicie gospodarki w dalszej części roku. Narzuca się wyraźny rozdźwięk z komentarzem sprzed miesiąca, w którym uwaga była skupiona na ryzykach dla ożywienia, mimo że EBC bazował na relatywnie bardziej optymistycznym zestawie danych ekonomicznych. Czy w lutym korzystniej było przyhamować aprecjację euro w obliczu debaty o szkodliwym wpływie mocnej waluty, a teraz bank centralny woli tonować obawy o powrót kryzysu, jakie narosły po włoskich wyborach? To pytanie pozostanie bez odpowiedzi. Wiadomo jedynie, że w ocenie EBC pat
polityczny w Rzymie nie zmusza banku do dodatkowych działań z uwagi na szybkie uspokojenie się rynków finansowych w kilka dni po ogłoszeniu wyników. A na rynkach sytuacja rzeczywiście wygląda dobrze – w czwartek Hiszpania uplasowała 5 mld euro długu w aukcji z terminami zapadalności 2015, 2018 i 2023, gdzie popyt ze strony inwestorów był wysoki, a rentowności dziesięcioletnich papierów powróciły poniżej 5%. Ryzyko zarażenia między państwami strefy euro wciąż pozostaje stłumione.

W piątek uwaga rynków finansowych przerzuci się na Stany Zjednoczone, gdzie publikowany będzie raport z rynku pracy. Środowy odczyt raportu ADP (służącego jako przybliżenie oficjalnych danych rządowych) wskazuje, że dziś można oczekiwać przynajmniej umiarkowanej figury liczby nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym (prog. 160 tys.), co powinno podtrzymać relatywnie pozytywny sentyment na rynkach. Podwyższenia zmienności można oczekiwać, gdyby wbrew oczekiwaniom zmianie uległ poziom stopy bezrobocia (7,9%). W przypadku spadku powinny nasilić się spekulacje o wcześniejsze wycofanie QE3 przez Fed i skutkować silniejszym umocnienie dolara na całej linii. Niezależnie, czy spekulacje mają słuszne podstawy, czy nie (skłaniamy się ku drugiej opcji), wstępna reakcja może być właśnie taka.

Powyższa analiza stanowi wyraz opinii i poglądów autora i nie powinna być traktowana jako rekomendacja dokonania transakcji na instrumentach finansowych.

alior bank
komentarze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)