Dziś rząd grecki przedstawi w parlamencie najnowszy pakiet oszczędności fiskalnych, który ma nadzieje przegłosować podczas środowego posiedzenia i tym samym zapewnić sobie dostęp do kolejnej transzy pomocy od zagranicznych pożyczko-dawców. Grecja musi pokazać redukcje wydatków i nowe dochody z podatków na kwotę 13,5 mld euro, dzięki czemu otrzyma wsparcie w wysokości 31,5 mld euro. Reformy nie podobają się społeczeństwu, a związki zawodowe zapowiedziały szereg strajków trwających od poniedziałku do środy. W niedzielę premier Grecji Antonis Samaras obiecywał, że jest to ostatnia runda cięć płac i emerytur, ale działania są konieczne, by utrzymać kraj w strefie euro. Jednak zdaniem związków wdrażane środki tylko pogłębią recesję w gospodarce, która w ciągu ostatnich pięciu lat skurczyła się o 1/5.
Protesty społeczne wywierają presję na rządzącej koalicji, w której od zeszłego tygodnia widać coraz większe różnice zdań. Najmniejsza z partii, Demokratyczna Lewica, już zapowiedziała, że nie poprze cięć w wynagrodzeniach pracowników publicznych. Z kolei drugi z koalicjantów, PASOK, zmaga się z utrzymaniem jedności w partii po tym, jak w zeszłym tygodniu jeden z jej członków wystąpił z partii. Stąd wynik środowego głosowania pozostaje niepewny, choć nadal pozostali członkowie koalicji mogą uzyskać większość 154 głosów w 300-osobowym parlamencie. I choć wciąż prawdopodobieństwo zatwierdzenia kolejnej transzy pomocy w przyszłym tygodniu pozostaje spore, zapowiedziane reformy nie gwarantują wyjścia Grecji na prostą, szczególnie biorąc pod uwagę, że plany sprzed ośmiu miesięcy dotyczące obniżenia zadłużenia kraju do 120% PKB według nowych prognoz są już niemożliwe do zrealizowania. Tym samym zwiększa to szanse na powrót rozmów o kolejnej restrukturyzacji długu, co oznacza konflikt między MFW a strefą euro (a
dokładnie - Niemcami) odnośnie wyznaczenia nowej drogi dla Aten. Jakkolwiek wydaje się, że w najbliższych tygodniach uda się uniknąć reperkusji związanych z Grecją, tak w dalszym terminie problemy kraju niemal na pewno staną się impulsem zawirowań na rynkach finansowych.
Powyższa analiza stanowi wyraz opinii i poglądów autora i nie powinna być traktowana jako rekomendacja dokonania transakcji na instrumentach finansowych.